dar.jusz pisze:o dziwo - NASZE EIN jest przedstawione, jako "dostarczające" najmniej szkodliwych substancji
Oczywiście tekst promocyjny nowego produktu ESW - nie potępiam w czambuł, ale podchodzę z ostrożnością do zawartych w nim rewelacji.
To jednak nie EIN wg autorki zawiera najmniej szkodliwych substancji, ale "bohater" artykułu czyli saszetki. ESW ma w swojej ofercie również podgrzewacze, e-papierosy i liquidy, więc nie będzie strzelać sobie w stopę dezawuując tego rodzaju produkty.
Wnioski, mówiące o ośmiokrotnie mniejszej szkodliwości, wyciągnięte z przedstawionych danych nie są do końca uprawnione, gdyż dane te mówią jedynie o stwierdzeniu potencjalnie szkodliwych substancji bez określenia ich poziomu. Paradoksalnie ta szkodliwość może być o wiele mniejsza.
Ciekawy jestem opinii osób, które próbowały tych saszetek, czy to w ogóle działa i czy może przydać się w sytuacjach, w których nie można wypuścić chmurki.