19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Awatar użytkownika
RayvenPL
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 316
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:27 am
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 88 razy
Otrzymał podzięk.: 434 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: RayvenPL » pt kwie 29, 2016 1:56 pm

Zależy czy dzielisz liczby dodatnie czy ujemne.
To co mówię to moje zdanie. Mam do niego prawo. Możesz się z nim zgadzać lub nie. Wyraź to kulturalnie. Zawsze mogę je zmienić, jeśli Twoje argumenty mnie przekonają. Ale pamiętaj: użycie argumentu siły świadczy o braku siły argumentów.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: Tommy Black » pt kwie 29, 2016 6:12 am

RayvenPL pisze:Z całym szacunkiem: dzielenie przez zero jest możliwe. Tylko wynikiem dzielenia jest nieskończoność...


Oczywiście że z całym szacunkiem,jak juz dzielić... :)
A skoro o książkach i dzieleniu,to piszesz o nieskończoności ujemnej czy dodatniej?
Awatar użytkownika
RayvenPL
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 316
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:27 am
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 88 razy
Otrzymał podzięk.: 434 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: RayvenPL » pt kwie 29, 2016 5:05 am

Z całym szacunkiem: dzielenie przez zero jest możliwe. Tylko wynikiem dzielenia jest nieskończoność...
To co mówię to moje zdanie. Mam do niego prawo. Możesz się z nim zgadzać lub nie. Wyraź to kulturalnie. Zawsze mogę je zmienić, jeśli Twoje argumenty mnie przekonają. Ale pamiętaj: użycie argumentu siły świadczy o braku siły argumentów.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: Tommy Black » pn kwie 25, 2016 5:44 pm

refurbished pisze:Idiokracja z lektorem, ale pewnie dostępne i z napisami


Nigdy nawet nie słyszałem o takim filmie,a mam dziwne wrażenie jakbym go codziennie oglądał,fragment po fragmencie....

refurbished pisze:Zresztą iloraz inteligencji niebawem przestanie mieć sens - dzielenie przez zero jest podobno niemożliwe.


W matematyce definiuje się dzielenie liczby rzeczywistej przez liczbę rzeczywistą różną od zera,co nie oznacza że jest to niemożliwe.
Można przecież dzielić po cichu... ;)
Natomiast skąd wziąć iloraz,kiedy nie ma inteligencji,to już nie wiem...ale są jeszcze działania na liczbach urojonych. ;)
refurbished
Płeć: nieokreślona

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: refurbished » pn kwie 25, 2016 1:30 pm

Idiokracja z lektorem, ale pewnie dostępne i z napisami ;)

Wcale nie jest mi żal wtórnych analfabetów.
Zresztą iloraz inteligencji niebawem przestanie mieć sens - dzielenie przez zero jest podobno niemożliwe.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: Tommy Black » sob kwie 23, 2016 5:42 pm

Haze pisze:Ja tam nie mam dylematów: audio jeśli w ogóle to do auta albo na słuchawki do autobusu, w domu książka, a film to tak na samym końcu i wcale nie koniecznie


Muszę powiedzieć że próbuję,bardzo próbuję przyzwyczaić się do audiobooków,ale ja z konieczności. Trochę dostalem,trochę kupilem,jasne że nie dokładnie to co chcialem i po wrzuceniu na małe karty SD,wkładam to do radia w samochodzie. Jasne,da się sluchać,nie przeszkadza w jeździe...ale...cholera,to zupelnie nie to...
Ja książkę to biorę zawsze delikatnie,gładzę ,wącham okładkę i papier w środku.Często potrafię kupić dla samej okładki i zapachu farby drukarskiej coś,co potem rozdaję,bo to nie moja półka... :)
Uwielbiam łazić po księgarniach,po coraz rzadszych antykwariatach.Ja czasem już przeczytaną książkę trzymam na biurku przez kilka tygodni,bo lubię na nią popatrzeć,przypomnieć sobie coś... *czajniczek*
Awatar użytkownika
amsaw
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1867
Rejestracja: wt cze 09, 2015 8:30 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3123 razy
Otrzymał podzięk.: 2544 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: amsaw » sob kwie 23, 2016 5:35 pm

Haze pisze:... To tak jakby narzekać, że kiedyś np. cytryny można było kupić tylko przed Świętami, a teraz wszędzie te cytryny :mrgreen:

Kurcze, ale wtedy cytryny smakowały mi jakoś lepiej. Nawet kubańskie pomarańcze dla osób z mocnymi szczękami wspominam mile :lol:

Haze pisze:
Pilot353 pisze:Dziś jest tego pod dostatkiem i w końcu nie wiemy, czytać, wysłuchać czy obejrzeć. A czas leci.

Ja tam nie mam dylematów: audio jeśli w ogóle to do auta albo na słuchawki do autobusu, w domu książka, a film to tak na samym końcu i wcale nie koniecznie :D

To oznacza, że nie jestem jedynym nienormalnym :jupi:
Te filmy, które chciałem, to już obejrzałem.
Teraz tak rzadko coś filmowego jest w stanie mnie zainteresować, że ograniczam się do czytania recenzji i sporadycznych seansów na ekranie monitora :D
Jedynym wyjątkiem są bajki i inne shrekopodobne, które oglądam z obowiązku rodzicielskiego,

Ha, właśnie wpadłem na myśl, że muszę pokazać córce The Wall. Ciekawe czy wytrzyma :lol:
A ja przy okazji obejrzę pierwszy w tym roku film w całości :oops:
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: Haze » sob kwie 23, 2016 5:24 pm

amsaw pisze:Mój syn (6) bez książki nie zaśnie, zaczyna już sam sobie czytać.

SUPER! Zresztą ja mam tak do dzisiaj. Tzn. nie że zaczynam już sam czytać :mrgreen: :mrgreen: ale wieczór bez książki jest jakiś taki... bez sensu...


Pilot353 pisze:Pamiętam czasy gdy dobre książki kupowało się na rynku, na hali. Trylogię tak kupiłem, Fabrykę Oficerów w ten sposób zdobyłem i czytałem. To były czasy. Zakazany owoc smakuje lepiej.

Bez jaj, to było CHORE. To tak jakby narzekać, że kiedyś np. cytryny można było kupić tylko przed Świętami, a teraz wszędzie te cytryny :mrgreen:


Pilot353 pisze:Dziś jest tego pod dostatkiem i w końcu nie wiemy, czytać, wysłuchać czy obejrzeć. A czas leci.

Ja tam nie mam dylematów: audio jeśli w ogóle to do auta albo na słuchawki do autobusu, w domu książka, a film to tak na samym końcu i wcale nie koniecznie :D
Obrazek
Pilot353
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: pt paź 30, 2015 8:55 am
Lokalizacja:
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podzięk.: 158 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: Pilot353 » sob kwie 23, 2016 5:17 pm

Pamiętam czasy gdy dobre książki kupowało się na rynku, na hali. Trylogię tak kupiłem, Fabrykę Oficerów w ten sposób zdobyłem i czytałem. To były czasy. Zakazany owoc smakuje lepiej.
Dziś jest tego pod dostatkiem i w końcu nie wiemy, czytać, wysłuchać czy obejrzeć. A czas leci. Napiszę tylko jedno o czym pewnie czytający wiedzą, żaden film nie odda słowa pisanego. Nawet film o książce telefonicznej :)
Awatar użytkownika
amsaw
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1867
Rejestracja: wt cze 09, 2015 8:30 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3123 razy
Otrzymał podzięk.: 2544 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: 19 proc. Polaków nie ma w domu żadnej książki.

Postautor: amsaw » sob kwie 23, 2016 5:04 pm

Haze pisze:...Nadzieja jest bo Młody widząc, że rodzice często z książką albo jakimś innym Kindlem w dłoni, sam też nie ruszy się z domu bez którejś ze swoich książeczek pod pachą :) (które oczywiście jak na razie głównie OGLĄDA), ale co będzie dalej?? Co tu wymyślić, żeby nie skończyło się na OGLĄDANIU?

Przykład i wyrabianie nawyków są najważniejsze.
Nawet jeśli nie zostaną maniakami książkowymi, to na pewno nie dołączą do większości, której książki kojarzą się tylko z lekturami i podręcznikami.
Mój syn (6) bez książki nie zaśnie, zaczyna już sam sobie czytać.
Córka (11) nie czyta dużo, ale robi to systematycznie i poza lekturami, które musi przeczytać, rocznie połyka minimum 10 książek dla mnie to tragiczny wynik, ale...).
Tylko z najstarszą mi się nie udało. Ale tu wpływ na codzienne wychowanie miałem ograniczony, no i niestety wyniki są takie jakie są.
Ale i tak się cieszę, bo przynajmniej zięcia mam czytającego, więc Młoda nie chcąc odstawać też raz po raz sięga po książkę :)

Wróć do „Literatura”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości