Jak poradziłem sobie z tłustymi szybami w aucie

[rapi]

Hej. Jeśli to nie jest Hyde Park i temat jest całkiem na poważnie to mój zmysł estetyczny woła o środki przeciwzapalne. Panowie serio? Do nowego auta takie coś w 21 wieku?

[Krasnal45]

Dorzucę swoje trzy grosze i zgadzam się z @

Tomba i @

Marcin Gdynia w stu procentach. Owiewek w moim staruszku Focusie używałem prawie dwadzieścia lat. Żadnych wad, za to same zalety o których nie będę się powtarzał, bo koledzy napisali już właściwie wszystko. Jakiś czas temu zmieniłem samochód (Focus zasłużył już na wieczny spoczynek ) i nie wyobrażam sobie, żeby nie wyposażyć nowego w ten niezwykle przydatny gadżet.

[Tomba]

@

Cinmar to melduj jak zamontujesz. Mam nadzieję, że będziesz zadowolony. Jak widać nie jestem jedyny, który je docenił, bo @

Marcin Gdynia też się ze mną zgodził, a ma jeszcze dłuższe doświadczenia.

[Cinmar]

Zdążyłem skasować post...
Ale żeby wypowiedź Tomby nie wyglądała głupio: pytałem, czy owiewki nie wpływają negatywnie na widoczność.

Zamówiłem, też za 139 zł.

[Tomba]

Przy dużych prędkościach nie zauważyłem nadmiernych szumów, może dlatego, że Dacia jest słabo wygłuszona.

Pewno nie do końca precyzyjnie się wyraziłem. Ja nie twierdzę, że same owiewki powodują większy szum. Akurat wczoraj pierwszy raz po dotarciu sprawdzałem ile może wyciągnąć i może dużo , miałem na myśli, że jeżdżąc z uchylonym oknem te 70-80 km/h to prawie nie słychać szumu powietrza w aucie.

Scalono posty.

@

Cinmar w moim przypadku kompletnie nie. Wręcz pomagają, gdy słońce operuje z boku.

Edit: widzę, że Twój post zniknął, ale już Ci odpowiedziałem na pytanie czy ograniczają widoczność.

[Marcin Gdynia]

Dzięki za fajny post. Podpisuję się pod każdym zdaniem. Używam owiewek Heko od 15 lat, we wszystkich autach, które przez ten okres miałem. Kupując ostatni samochód doposażyłem go już w salonie owiewkami Renault. To już nie było to samo, blokowały szybę i nie były tak estetyczne. Po dwóch tygodniach je zdjąłem i założyłem Heko. Zupełnie inna jakość, wygląd i brak problemów. Jeśli chodzi o mój obecny samochód to trudno czymś oszpecić i tak szpetną Dacię, więc nie będę tu pisał o walorach estetycznych.
Przy dużych prędkościach nie zauważyłem nadmiernych szumów, może dlatego, że Dacia jest słabo wygłuszona.
Podsumowując - również polecam owiewki Heko.

[Tomba]

Dość spora grupa kierowców, używających w aucie EIN, boryka się z problemem tłustych szyb.
Wiadomym jest, że glikol, a jeszcze bardziej gliceryna to oleiste płyny, które niestety osadzają się na szybach naszych aut, zwłaszcza, gdy z uwagi na porę roku i warunki atmosferyczne nie jesteśmy w stanie dobrze przewietrzać naszego pojazdu.

Pod koniec września uczestniczyłem w karambolu i skasowałem moją ukochaną Hondę Accord. Miałem ją od nowości i przyjaźniłem się z nią przez 7 lat, nie mając zamiaru zrywać tej przyjaźni, ale siła wyższa zadecydowała, że jednak musiałem. Piszę o tym, bo w Hondzie nie miałem tak dużego problemu z tłustymi szybami jak w nowym aucie. Boczne okno było inaczej profilowane i mogłem robić szczelinę bez narażania się na turbulencje i wodę w środku, gdy padał deszcz.
Poza tym, miałem też szyber dach i często go uchylałem, by wydmuchiwać chmury górą (teraz dmucham w bok).
Jak odebrałem nowe auto, to już po paru dniach widziałem problem. Wpadłem wtedy na pomysł zainstalowania owiewek, które mogę Wam teraz polecić:



Jeszcze kilkanaście lat temu owiewki samochodowe były częstym widokiem, ale w dobie samochodów z klimatyzacją straciły na popularności.
Nie mniej, dla nas chmurzących, to w mojej ocenie przydatny gadżet, który poprawił komfort użytkowania auta.
Oprócz bezdyskusyjnie czystszej szyby zaobserwowałem jeszcze takie plusy:
- przy niższych prędkościach (do 70-80 km/h) zdecydowanie ciszej niż przy uchylonym oknie,
- nie wlatuje woda do auta, gdy pada deszcz,
- nie przewiewa karku,
- przysłania słońce, gdy operuje z boku.

Piszę konkretnie o owiewkach firmy HEKO: http://www.heko.pl/ .

Ja swoje kupiłem tu: https://allegro.pl/uzytkownik/BMCAR?string=owiewki

Wydałem na komplet 4 sztuk 139 złotych i uważam, że nie jest to jakiś wielki wydatek. Poza tym, jak ktoś chce, to nie musi montować z przodu i z tyłu, bo można też tylko na bocznych przednich szybach.

Montaż jest prozaicznie prosty i zajmuje do 10 minut. Trzeba tylko pamiętać montując metalowe klipsy, że jest w nich taki „fabryczny zadzior”, który musi trzymać się uszczelki i musi być skierowany do wnętrza pojazdu.
Tu filmik:

Przy okazji polecam posłuchać piosenki w tle. Jest głupia, ale wpada w ucho i potem przez kilka dni nie mogłem się jej pozbyć ze łba.

A tak wyglądają na moim nowym aucie:




Uważam, że do Mazdy CX30 fajnie pasują – zwłaszcza jak przyciemniłem szyby.

PS. Ostatnio odebrałem z serwisu mojego laptopa. Był rozbierany pierwszy raz od 3 lat. Zgłosili mi, że prawdopodobnie był zalany czymś oleistym.
Od razu wiedziałem o co kaman. Te oleiste wyziewy osadzają się niestety nie tylko na szybie.