O Panie, pamiętam jak dziś jak w takim pisałem. To nie to co dziś młodszemu kupuję. Teraz to takie jakieś na gotowo - wymuskane, kolorowe, błyszczące. A wtedy zakładało się lub (uwaga młodsi nie uwierzycie) robiło okładkę, dzięki czemu zeszyt był jedyny w swoim rodzaju.
I zgadzam się
, wartość sentymentalna jest bezcenna. Choć nie wierzę, że nic więcej w tym barterze nie uzyskałeś od sąsiadki
.gif)
...
... wydaje mi się, że co najmniej jeszcze z pół szklanki cukru ...
eD