Witam.
Krzysiek, 33 lata.
Moją przygodę z wapowaniem zacząłem parę dobrych miesiecy temu po pewnej sytuacji, przy której pierwsza myśl: "*****, muszę zapalić". Wcześniej bardzo okazjonalnie zdarzało się przy szklaneczce łychy. Tak, zakupiłem pierwszą jednorazówkę Cherry Ice. Pierwsza mysl: "kurcze, jakie to smaczne". Niestety, albo i stety w głowie szybki rachunek - "drogo" i nigdy nie wiesz kiedy się skończy. Kolejna myśl - "może tak e-papieros?" Z dobre 10 lat temu miałem i nie było takie złe.
Od tego momentu zacząłem praktycznie nałogowo - kupno, test smaku/grzałek, sprzedaż.
Na chwilę obecną użytkuję Vaporesso Luxe 40 - to taki do pracy, kieszonkowy. A ostatni nabytek to Thelema Solo + Wotofo Nexmini na grzałce Clapton 0,2 oma. Jednak smak pozostawia tu sporo do życzenia.
Moje poszukiwania takiego Świętego Graala (już przeczytałem temat o Graalu, bardzo pomogła mi wypowiedź użytkownika @
Mcj) ciągle w toku.
Zużycie liqudu oraz zapotrzebowanie na energię są dla mnie sprawą drugorzędną. Najwyżej w kieszeni będzie większa buteleczka i akumulator.
Moim obecnym faworytem jest Fat Rabbit Solo, ale nigdzie nie mogę go dostać. Idzie do mnie natomiast Fat Rabbit, ale bardzo mnie ciekawi czy Fat Rabbit na jednej grzałce będzie oddawał smak identycznie jak Fat Rabbit Solo.
Kolejne to Profile X, Profile PS , a najlepiej to Jaggerknot MR. Gdyby były dostępne kupiłbym chyba wszystkie na już. Przeczytałem bardzo dużo recenzji, obejrzałem - jednak w większości widać, że są to materiały sponsorowane i nie do końca wierzę.
Ale wyszło tych wypocin.
