Mój pierwszy raz.

Postautor: **robert** » pn wrz 12, 2016 6:56 pm

Proszę sobie nie robić żartów.

Przypomnę że temat jest o początkach naszej przygody z książką,a nie o...

Postautor: **Selene** » pn wrz 12, 2016 6:56 pm

robertanisz pisze:Chętnie przeczytamy o Twoim pierwszym razie ,oczywiście w bibliotece.

Robert.. na dachu, w lesie, w windzie, na polanie... ale w bibliotece to jeszcze nie :oops:

Jak już się odważę, to Ci napiszę haha

Amsiulek

Postautor: **amsaw** » pn wrz 12, 2016 6:52 pm

Hm, w bibliotece, to ja nigdy...
:oops:

Postautor: **robert** » pn wrz 12, 2016 6:51 pm

Chętnie przeczytamy o Twoim pierwszym razie :lol:

,oczywiście w bibliotece.

Postautor: **Selene** » pn wrz 12, 2016 6:47 pm

Co prawda nie było mnie jeszcze wtedy na świecie... ale mój pierwszy raz też doskonale pamiętam :oops:

Postautor: **robert** » pn wrz 12, 2016 6:42 pm

Po to jest ten wątek ,aby sobie powspominać.Książki wywarły i nadal wywierają na nas swój wpływ.Jak ktoś mówi ze tak nie jest to ....kłamie ,nie rozumie co czyta,albo nie dotarł do sedna.

Postautor: **amsaw** » pn wrz 12, 2016 6:38 pm

Zmień tytuł!
Już chciałem napisać o wagonie przerobionym na domek campingowy, dokoła las...
Przez Ciebie wspomnienia mnie naszły :lol:

Postautor: **robert** » pn wrz 12, 2016 6:35 pm

Byłem dzisiaj w bibliotece,e niby nic nowego bywam tam przecież bardzo często.Pomyślałem sobie to już tyle lat biegam po miejskich bibliotekach ,o szkolnych nie wspomnę ,to już dawno zamknięty rozdział.Wróciłem myślami do roku 78,wtedy to się zaczęło .Moja pierwsza wizyta w bibliotece szkolnej,byłem w drugiej klasie.Byłem taki ciekawy i podekscytowany.Ja idę do biblioteki i sam zadecyduję co będę czytał,nie do końca tak było jak się miało okazać.Była tam taka cisza ,dzieci stały cichutko w kolejce do pani bibliotekarki.Nie wiem jak inni ,ale ja byłem naprawdę przejęty.Pamiętam trzy pierwsze książki które wypożyczyłem ,nie pamiętam tylko w jakiej kolejności.
Proszę oto tytuły;STRZELBA ZAJĄCZKA ,SKRZATY CIOTKI AGATY ,JAK WOJTEK ZOSTAŁ STRAŻAKIEM. Jaki byłem wtedy z siebie dumny.Po jakimś czasie odkryłem ze tytuł nie zawsze oznacza to co sobie myślimy.Myślałem że książka Tajemnice i dziwy Kuby będzie o chłopcu który przeżyje masę ciekawych przygód,a tu figa.Książka była o państwie Kuba,zwierzętach ,ptakach i rybach tam żyjących.Pierwsze czytelnicze rozczarowanie.
Ciekawe czy Wy pamiętacie swoje początki,swoje pierwsze książki?

Kto jest online