Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: 11 cze 2015, 21:47:00
Punkty reputacji: 694
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podzięk.: 191 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: robert » 22 lis 2016, 22:34:45

Pamiętam ,też miałeś okres gdy bawiłeś się kisem.Nawet chyba miałeś boxa od Dario.
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: 17 cze 2015, 20:58:15
Punkty reputacji: 15124
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 340 razy
Otrzymał podzięk.: 373 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: Haze » 22 lis 2016, 22:27:33

Wasze kombatanckie :mrgreen: wspomnienia natchnęły mnie do tego samego. Za początek mojego e-palenia przyjmuję 1 grudnia 2012 r. Czyli wiadomo: eGony, vivki, itp., pierwsze mody typu Vamo, nuda... Ale był to jednocześnie okres kiedy popularność zaczął zyskiwać tajemniczy i intrygujący MESH. Tak więc już po kilku miesiącach vivkowania nastała dla mnie Era Brudnych Rytuałów :shock: , w których używało się:
* rozpalonego do białości żelaza,
* gwoździ i igieł,
* obcęgów,
* palników,
* a czasami nawet wody świę utlenionej :mrgreen:

Aż zrobiłem mema:

Obrazek

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Czy było warto? Zdecydowanie raczej tak :mrgreen: Są liquidy, które do dzisiaj tylko na meshu potrafią odkryć pełnię swoich walorów, ale ten pot, krew i łzy żeby zrobić dobrego mesha stawia pod lekkim znakiem zapytania sens Rytuału... Na szczęście po jakimś roku "odkryłem" dripowanie i dałem sobie spokój, bo dobry dripper potrafi, jak mawiają naukowcy, pozamiatać mesha. Ale to już temat na osobną opowieść ...
Obrazek
Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: 11 cze 2015, 21:47:00
Punkty reputacji: 694
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podzięk.: 191 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: robert » 22 lis 2016, 16:22:48

Podejrzewam że Tommy bierze ze sobą dużą szpule drutu ,może to ss,a może kantal .Nieważne,grunt że wraca do domu .Czy na kolację ,czy śniadanie zależy od wielkości szpuli.
Ja zacząłem chmurzyć ponad 4 lata temu .Nawet nie wiem czy były wtedy jakiś boxy,oprócz Goldiboxa. Zaczynałem od Volisha 3.1 ,a i po niego musiałem pojechać 30 km.Teraz mam wysepkę u siebie ,ale nic tam nie kupuję .Drogo .Potem odkryłem trawnik.A dzięki niemu zmieniłem zasilanie na spinery,crystala na T3 i Evod.Jeszcze kilka sznurkowców się przewinęło.Najważniejsze że dosyć szybko nauczyłem się robić do nich grzałki.Szybko też zacząłem robić swoje płyny.Trochę ich popłynęło do kanalizacji,a ja odkryłem jak dobra jest czysta baza.Myślę tak zresztą do dzisiaj.I szybko zrobiłem kolejny krok.Ominąłem wszystkie Vamo ,Sidy,Nemmesisy i całą resztę.Przesiadłem się na zasilania na kisie.Dziś już zapomniane.Jednak całkiem dobre do spokojnego chmurzenia.Mam trzy ;Blueboxa,Minimo i Egzo boxa.Wszystkie sprawne.Mają tylko jedną wadę ,mały zapas prądu.Są niestety na małe akusy,18350.I startują od jednego oma.To już akurat mi mniej przeszkadza.Jednak kisy leżą sobie w szafce ,wyciągane okazjonalnie.Mam jeszcze dwa pioniery 2 i 5 i starego k-boxa.Parowników mam kilka,ale najlepszym dla mnie jest crown,huragan i zefir 2.
Za nowościami nigdy nie goniłem ,nie chmurzę dopłucnie ,watów dużych tez nie używam.Najważniejsze ze jestem zadowolony,zaspokojony nikotynowo.Zmieniał i ulepszał nic już nie będę.Ideału nie ma i nie będzie,to poco za nim gonić.

Added in 10 minutes 19 seconds:
Nie wspomniałem jeszcze o Nautilusie i grzałkach bvc.Bardzo miło go wspominam i tez mam, choć uśpiony sobie leży.
Awatar użytkownika
shrack
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 124
Rejestracja: 13 lip 2015, 09:09:31
Punkty reputacji: 159
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podzięk.: 55 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: shrack » 22 lis 2016, 13:32:54

Szczególnie interesuje mnie ten sprzęt na wyjścia do lasu czy posiada nawigację bo znając Tommego to wyjścia są bezproblemowe za to powroty mogą sprawiać problemy.

tapatalk
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22431
Rejestracja: 05 cze 2015, 09:23:07
Punkty reputacji: 30705
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 1025 razy
Otrzymał podzięk.: 2042 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: Tommy Black » 22 lis 2016, 13:10:41

Zacznę od paznokci...Julka jak się nazywa ten kolor, albo jaki to lakier?...muszę mieć! ;)

Kiedyś, dawno temu, kiedy e-papierosy dopiero wchodziły w moje życie, a ja odkrywałem świat bez smrodu, popiołu i wiecznie wykręconej mordy od smaku resztek papierosa, którego zdarzało mi się palić aż do filtra,nie z oszczędności a z nieuwagi, wszystko było małą rurką.I zasilania i atomizery. Szybko jednak nastąpił rozwój i zasilania osiągnęły standard w postaci posiadania 3 ogniw, a średnica atomizera z którym można się pokazać "na mieście" wyniosła 25 mm.
Oczywiście długo się przed tym broniłem.Podobnie zresztą, jak przed samodzielnym robieniem grzałek.Dość szybko przeszedłem na atomizery z RBA ale grzałki robili mi koledzy.
Nigdy nie byłem uzdolniony technicznie, a nawet podobno jestem ewenementem medycznym z wszystkimi lewymi kończynami.
Raz dostałem "czwórkę" na zajęciach technicznych w szkole za karmnik zimowy dla ptaków.Ale warunkiem tej oceny, było zamontowanie tego karmnika na drzewie z którego go zdjąłem.
Kiedyś mnie olśniło jednak, oczywiście pomógł mi stary kumpel Johnnie Walker.Przecież te wymówki o lewych rękach są dla ludzi.Dla kolegów, żeby wyłudzić nowe grzałki.
Zakupiłem co trzeba, obejrzałem kilka filmów, zepsułem całą szpulkę drutu, stłukłem ulubiony kubek z herbatą, złamałem dwa paznokcie, nadepnąłem dwa razy psa, uszkodziłem nieodwracalnie jedną RBA, uświadomiłem sąsiadkę że znam więcej przekleństw niż jej mąż i powstała moja pierwsza grzałka. Po kilku godzinach druga, już działająca.
Odkryłem nowe druty, nowe sposoby robienia grzałek, nowe nośniki i wzbogaciłem się o nowe narzędzia.Od roku nie kupiłem żadnej gotowej grzałki, a zdarza mi się robić grzałki tym, którzy kiedyś robili je mnie.
To był wstęp, w moim przypadku, konieczny...
Ale sprzęt opiszę następnym razem, bo jestem na etapie porządkowania i selekcji.Po prostu się w tym gubię.Za dużo się tego nazbierało.I mimo że bardzo dużo porozdawałem, to ciągle odkrywam coś, co w jakiś dziwny i niewytłumaczalny sposób do mnie trafiło.
Mam sprzęt na wyjścia, do samochodu, do pracy, czyli do komputera i mam jeszcze na łażenie po lesie...
Jedna rzecz się tylko nie zmieniła.Prawie od początku chmurzę czystą bazę 50/50 o mocy 18 mg/ml.I nie mam nawet najmniejszego zamiaru tego zmieniać.
Owszem, od czasu do czasu, pochmurzę jakiś liquid albo inną bazę, bo albo dostanę do testów, albo ktoś mnie prosi o opinię, albo po prostu mam ochotę na jakiś przerywnik.
To też i dobrze robi kubkom smakowym.
Odkryłem też ostatnio, że wcale nie potrzebuję nowego atomizera co tydzień, że te nowsze to często tylko wybryk marketingowy a nie sensowny sprzęt, że niekoniecznie muszę być waperem który łyknie wszystko, co mu wciska jakaś sprytna firma, niekoniecznie mająca pojęcie o tym co robi...
Awatar użytkownika
shrack
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 124
Rejestracja: 13 lip 2015, 09:09:31
Punkty reputacji: 159
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podzięk.: 55 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: shrack » 22 lis 2016, 05:29:33

@
Awatar użytkownika
julka1973
, czemu ten Pico tak smutno na ciebie patrzy jest głodny czy coś mu zrobiłaś a może on wcale nie chce iść na spacer?

Cuboid doprowadzał mnie czasami do białej gorączki z tą jego pionową grzałką jakoś najlepiej dogaduję się z grzałkami umieszczonymi poziomo.
Awatar użytkownika
julka1973
Waperka
Waperka
Posty: 1094
Rejestracja: 25 lis 2015, 18:25:00
Punkty reputacji: 143
Lokalizacja: okolice Wrocławia
Podziękował: 292 razy
Otrzymał podzięk.: 142 razy
Płeć: Kobieta

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: julka1973 » 21 lis 2016, 23:27:11

Jak dopiszecie do tytułu jeszcze "gdzie chmurzymy" to admin Was nie skasuje. ;) :-P

Znalazłam na razie tylko 2 zdjęcia mojego sprzętu. Resztę muszę obfocić. :mrgreen: Mam je podzielone na miejsca, gdzie ich używam. Na wyjście, w samochodzie, w ogródku, w domu. :mrgreen:
Te są na "wyjście".

Cuboid mini

Obrazek

Pico

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
amsaw
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1867
Rejestracja: 09 cze 2015, 22:30:12
Punkty reputacji: 230
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 391 razy
Otrzymał podzięk.: 288 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: amsaw » 21 lis 2016, 22:26:07

Czekając na admina z kasownikiem stwierdzę nieśmiało, że masz fajną pracę. Nigdy nie lubiłem pracować w zespole, więc taka solowa robota, to powód mojej szczerej zazdrości ;)
Awatar użytkownika
shrack
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 124
Rejestracja: 13 lip 2015, 09:09:31
Punkty reputacji: 159
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podzięk.: 55 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: shrack » 21 lis 2016, 21:37:00

@
Awatar użytkownika
robert
anisz widać, że fachowiec i znasz się na rzeczy.
Dla innych ciekawskich od prawej dwa zielonkawe prostokąty wymienniki ciepła płytowe, szare duże zasobnik wody do uzupełniania i pompa przed zasobnikiem po lewej z tymi śrubami wyglądają jak elementy czołgu z pierwszej wojny ta także wymienniki tylko rurowe.
Chociaż hydraulika to nie jest moja dziedzina to po ponad dwudziestu latach pracy w tym zakładzie mam jakieś pojęcie.

A teraz przyjdzie Admin i wykasuje nasz spam.
Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: 11 cze 2015, 21:47:00
Punkty reputacji: 694
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podzięk.: 191 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: robert » 21 lis 2016, 20:13:05

Na pierwszym zdjęciu to wymiennik ciepła?Przepraszam ze pytanie nie na temat. :)

Wróć do „Informacje, dyskusje, komentarze, zapytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości