Wisława Szymborska

[robert]

Może ktoś z Was zechce zerknąć.To już pięć lat minęło,niestety.
http://wyborcza.pl/56,140981,21318255,w ... rbate.html

[basika]

W rocznicę odejścia Wisławy Szymborskiej mam prawdziwą perłę - "Kota w pustym mieszkaniu" Wiersz którego Poetka nigdy nie chciała publicznie czytać. Okazuje się, że raz go przeczytała.

https://www.youtube.com/watch?v=HtzS8_63cRM


Jestem kociarą, nigdy tego nie ukrywałam. A ten wiersz, to nie tylko poetycki zbitek słów, ale doskonałe studium psychologiczne tego zwierzaczka. Każdy kto miał kota, musi to przyznać. Mnie ten wiersz zawsze wzrusza.

Kot w pustym mieszkaniu
Wisława Szymborska
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek.


No i na koniec niespodzianka : 13 cytatów poetki. Mnie zachwycił

5,7,9,10,13 z naciskiem na ten ostatni.

„ Człowiek, który nie poczuł smaku swoich łez – nie jest prawdziwym człowiekiem”

http://www.polityka.pl/galerie/1692666, ... istki.read