W sumie to nie wiem czy jestem odpowiednią osobą do zakładania tematu o Kumihimo
, ale pal licho, nieważne kto zakłada wątek, tylko kto będzie w nim pisał.
Podkreślam, że w momencie kiedy zakładam ten wątek jestem może po 4-5 godzinach zabaw z Kumihimo więc zapewne popełniłem wszystkie możliwe błędy i w związku z tym
absolutnie nie należy traktować tego pierwszego postu jako instruktażowego, a bardziej jako otwarcie forum do dyskusji i wymiany doświadczeń celem niepowielania błędów.
Nie ukrywam, że do przyjrzenia się tematowi zmobilizowała mnie podsłuchana
rozmowa @
TooCruela z @
miblahem, tak że dzięki Panowie
.
Co to jest Kumihimo? Najkrócej to japońska sztuka wykonywania plecionek. Brzmi banalnie, ale tylko do momentu kiedy zobaczymy co możemy w ten sposób uzyskać... Poniżej kilka przykładów:
Tak, to ostatnie to też Kumihimo
A jak to działa? Najprościej zobaczyć na filmiku - od okolic trzeciej minuty jest pokazany proces wyplatania:
https://youtu.be/YgDaxpgaXcANo i właśnie widząc co powstało na tym filmiku pomyślałem, że to struktura która może nadać się na grzałkę. No i się zaczęło
.
Jak widać na filmiku pani używa tzw. "dysku kumihimo". Oprócz drutu jest to właściwie jedyna rzecz jakiej będziemy potrzebować do wyplotów. Najbardziej popularne są dyski okrągłe:
Oraz kwadratowe:
Dysk sfotografowany już w trakcie wyplotu wzoru pokazanego na filmie, ale z "naszych" drutów.
Dyski można kupić np. na Allegro, w cenie od 10 zł.
Do naszych zastosowań "grzałkowych" lepiej nadają się dyski kwadratowe ponieważ podobno lepiej wychodzą z nich wzory płaskie. Dlaczego? Nie wiem, tak mówią fachowcy
.
No i to właściwie wszystko, nie rozpisuję się zbytnio bo właściwie cały proces, począwszy od przygotowania drutów, jest świetnie pokazany na filmiku. Poniżej tylko kilka moich pierwszych spostrzeżeń:
1.
Na początek radzę wybrać jak najprostsze wzory, nie więcej niż 4-6 drutów.
DRASTYCZNIE przyspiesza to proces powstawania plecionki. Oceniam że wyplotka 5-drutowa idzie ze
TRZY razy szybciej niż 7-drutowa (a niby tylko o 50% drutów więcej). Poza tym łatwiej jest utrzymać symetrię i "równość" wzoru. Tak że polecam wykorzystać "algorytm" z filmiku ale na 5 drutach.
2.
Długość drutów nie większa niż 40 cm, a na początek nawet 30. Jak weźmiemy dłuższe to 30% czasu kręcenia będziemy marnować na rozplątywanie wąsów, które tworzą się podczas przeplatania. Średnica drutu na początek 0,2-0,25 mm.
3. Warto zapewnić sobie obciążenie początku warkocza. Owszem, można też "kontrować" ręką ale przez kilka godzin może to być dość męczące a poza tym ciężko w ten sposób zagwarantować stałość siły naciągu, więc zwartość warkocza będzie nam pływać. Poniżej pokazuję więc zaawansowany system naciągu grawitacyjnego
:
4.
Dla utrzymania zwartego wyplotu KRYTYCZNE są ruchy poprzeczne (z lewej na prawą i odwrotnie), tak jak pokazałem na zdjęciu:
Dlatego przy tym ruchu warto chwycić warkocz ręką i solidniej dociągnąć drut.
No i kilka zdjęć. Najpierw powtórka wyplotu z filmiku czyli 7 drutów 0,25 mm:
Są to pierwsze centymetry jakie wyszły z pod mojej ręki więc widać przede wszystkim pływającą szerokość wyplotu - to kwestia, o której mówiłem w punkcie 4 powyżej.
A tutaj ten sam algorytm, ale na 5 drutach 0,2 mm:
Jak widać jest o wiele równiej, łatwiej, szybciej i przyjemniej
Poza tym ten splot wychodzi węższy więc nada się zapewne do mniejszych parowników. Wkrótce to sprawdzę.
Tak że ZAPRASZAM DO KRĘCENIA i czekam na uwagi, krytykę i może jakieś ciekawe sploty?