Na pohybel PSZENICY!
-
- Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: czw lip 27, 2017 10:42 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podzięk.: 9 razy
- Płeć:
Re: Na pohybel PSZENICY!
Z swojego doświadczenia mogę również stwierdzić, że pszenica nie jest całkowicie dobra dla organizmu. Amatorsko trenuję "strongmana" i wiem jak mój organizm zareagował na odstawienie pszenicy, w sensie totalna poprawa trawienia i samopoczucia. Jak sie zjada na dzień ponad 5k kalorii to efekty widać bardzo szybko:)
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
lijden pisze:@Haze a ja się tak zastanawiam w sumie, ty odstawiłeś tylko pszenicę czy całkowicie zboża glutenowe? Bo to piwo twoje mnie zastanawia
Zboża całkowicie, a piwo jest jednym z dwóch dość okazjonalnych wyjątków - pozwalam sobie co jakiś czas bo nie widzę, żeby działało negatywnie (a akurat przy wzjg "działanie" widać od razu, czasami w ciągu pół godziny).
-
- Użytkownik
- Posty: 1043
- Rejestracja: pn maja 15, 2017 10:38 am
- Lokalizacja: opolskie
- Podziękował: 1246 razy
- Otrzymał podzięk.: 470 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
lijden pisze:sikor pisze:lijden pisze:Nie miałam tego dylematu bo jestem wege od urodzenia
Nigdy żadnego mięsa w ustach nie miałaś?
Podchwytliwe pytanie widzę Nie, nie miałam w ustach nigdy żadnego martwego zwierzęcia Nie jem nic co robi kupę
Ale odpowiedź jasna i klarowna
-
- Waperka
- Posty: 265
- Rejestracja: śr lip 12, 2017 8:47 pm
- Lokalizacja: Michrów (grójecki)
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podzięk.: 169 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
sikor pisze:lijden pisze:Nie miałam tego dylematu bo jestem wege od urodzenia
Nigdy żadnego mięsa w ustach nie miałaś?
Podchwytliwe pytanie widzę Nie, nie miałam w ustach nigdy żadnego martwego zwierzęcia Nie jem nic co robi kupę
-
- Użytkownik
- Posty: 1043
- Rejestracja: pn maja 15, 2017 10:38 am
- Lokalizacja: opolskie
- Podziękował: 1246 razy
- Otrzymał podzięk.: 470 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
lijden pisze:Nie miałam tego dylematu bo jestem wege od urodzenia
Nigdy żadnego mięsa w ustach nie miałaś?
-
- Waperka
- Posty: 265
- Rejestracja: śr lip 12, 2017 8:47 pm
- Lokalizacja: Michrów (grójecki)
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podzięk.: 169 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
vor_tan pisze:W sumie nie cierpiałbym bardzo przechodząc na wegetarianizm tylko po co?
Nie miałam tego dylematu bo jestem wege od urodzenia Jeśli chcesz podyskutować na takie tematy to wal śmiało
@ Haze a ja się tak zastanawiam w sumie, ty odstawiłeś tylko pszenicę czy całkowicie zboża glutenowe? Bo to piwo twoje mnie zastanawia
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
vor_tan pisze:Taka łopatka wieprzowa, zamarynowana na dobę a potem siedząca w piekarniku na 100 stopniach przez 10-12 godzin. Potem pod dotknięciem się rozsypuje...
No i narobił smaki na wieczór
-
- Użytkownik
- Posty: 74
- Rejestracja: śr sie 02, 2017 9:47 pm
- Lokalizacja: małopolska
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podzięk.: 69 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
No to wiem dlaczego nie trawię piwa pszenicznego. Po prostu szkodzi . Swego czasu piekłem w domu chleb żytni bądź pszenno-żytni za swoim zakwasie ale rodzinka wolała ten kupny. Co prawda kupujemy od lat (jakiś 20 paru) chleb z jednej krakowskiej piekarni i nawet daje radę. A mleko, no cóż, często bywa, że litr dziennie jest dla mnie normą. A kończę już szósty krzyżyk. W sumie nie cierpiałbym bardzo przechodząc na wegetarianizm tylko po co? Taka łopatka wieprzowa, zamarynowana na dobę a potem siedząca w piekarniku na 100 stopniach przez 10-12 godzin. Potem pod dotknięciem się rozsypuje...
-
- Waperka
- Posty: 265
- Rejestracja: śr lip 12, 2017 8:47 pm
- Lokalizacja: Michrów (grójecki)
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podzięk.: 169 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
TooCruel pisze:Konsumował... Ja mam takie pytanie poza konkursem: Jak potężnie różni się taka mączka ze sklepu vs np taka zrobiona w młynie np ze zbiorów z krośnieńskich bezkresnych pól. Bo jeżeli chodzi o wyroby końcowe, to np gotowego/ sklepowego pieczywa nigdy nie trawiłem(a takie domowe z własnej mąki mogę wcinać kilogramami - bez żadnych dodatków).
To bardzo dużo zależy od odmiany, bo niektóre mają więcej niektóre mniej glutenu, niektóre są bardziej odporne na fusariozę niektóre mniej więc te bardziej odporne będą miały mniejsze stężenie mykotoksyn, zależy też gdzie siane właśnie pod tym względem bo w skali kraju na różnych polach może być różne porażenie. Zależy gdzie rośnie i jak zanieczyszczona gleba jest. Świeżo mielona mąka ma oczywiście więcej wartości odżywczych niż leżąca ileś czasu. Chleb domowy jest poza tym na pewno uboższy o masę syfu która jest w marketowych jak już wspomniał @ Haze. To tak w skrócie
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Na pohybel PSZENICY!
TooCruel pisze:...Jak potężnie różni się taka mączka ze sklepu vs np taka zrobiona w młynie np ze zbiorów z krośnieńskich bezkresnych pól.
Jeśli chodzi o gluten to niestety niewiele się różni - od czasu jak w latach 50-tych naukowcy wyhodowali (a właściwie wymutowali) pszenicę dającą plony 10 razy większe niż normalnie, to z oczywistych powodów WSZYSCY ją teraz wysiewają...
TooCruel pisze:Bo jeżeli chodzi o wyroby końcowe, to np gotowego/ sklepowego pieczywa nigdy nie trawiłem(a takie domowe z własnej mąki mogę wcinać kilogramami - bez żadnych dodatków).
Dobre i to przynajmniej nie przyswajasz bonusów typu polepszacze smaku czy spulchniacze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości