E-Liquid Cartel Gourmet

Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 4062 razy
Otrzymał podzięk.: 2405 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: robert » ndz paź 08, 2017 10:43 am

Same owocowe ?Niema jakieś tytoniówki ?Na taką bym się może skusił.
Jak zawsze fajnie opisane Tommy.
Awatar użytkownika
Master_PiT
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 678
Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
Lokalizacja: Olesno
Podziękował: 59 razy
Otrzymał podzięk.: 220 razy
Płeć: Mężczyzna

E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: Master_PiT » ndz paź 08, 2017 9:23 am

@
Awatar użytkownika
Tommy Black

Fajnie się czyta Twe recenzje, ale pozwól, że zadam Ci pytanie :>: co Ty bierzesz *mrgreen*
Twoje odpowiedzi zawsze są złożone, mocno podkoloryzowane i bardzo często odbiegasz od tematu.
Często mam wrażenie, że czytam jakąś powieść/baśń, by na sam koniec powrócić do tematu właściwego i w zasadzie pozostaję trochę rozczarowany, że to już koniec :twisted:
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: Tommy Black » ndz paź 08, 2017 9:07 am

Obrazek


Dziś kolejny losowo wybrany liquid z tajnej destylarni Cartelu. Z odtajnionej jednak informacji producenta wynika że to jest smak, pojedynczy smak, płatków jagodowych.
No to mam problem, czasy w których jadałem jakiekolwiek płatki już dawno unieważniono, a jagody jadam ale tylko jeśli ktoś mi je poda. Choć mam kawałek własnego lasu
i wiem że tam występują acz nie tworzą zakazanych zbiegowisk. Smak jagód w ogóle jest dość charakterystyczny, i o smaku jagód najlepiej wychodzą w zasadzie tylko lody.
Zrobienie więc dobrego liquidu jagodowego to wielka sztuka. Zakładamy tu oczywiście że mówimy o polskich, leśnych jagodach.
Lekki zapach z wydobytej z pudełka buteleczki. Nie wiem czego. Otwarta buteleczka pachnie już całą fabryką dżemów potraktowaną środkiem odkażającym tuż przed wizytą
Sanepidu. Kropla płynu na kciuk i roztarcie z palcem wskazującym. Jest jakiś zapach...jakiś zapach jest zawsze nawet czystych palców a moje były czyste.
No dobrze. Atomizer Mad Dog, grzałka @
Awatar użytkownika
miblah
-szkowy braid z odzysku bo robiła w dualu na Combo.Grzałka świetna, sprawdzona. Rezystancja pojedynczej, bo Dog jest jednogrzałkowcem na poziomie 0,33 oma. Moc 28 W. Zalana 1/3 5 ml zbiornika.3 strzaly fire, ostrzegawczo wzbudzające , suchy zaciąg, suchy wydmuch i jedziemy...
Pierwszy posmak to etylomaltol.To mnie nie dziwi, same jagody sa dość kwaśne...a płatki pewnie słodkie... i znów potrzebuję jakiegoś punktu odniesienia.Poprzednio, w El Colio był to nugat, bo z nugatem kojarzy mi się najbardziej zamulające ciastko. Tu siegnąłem do czasów już mi bliższych niż płatki, bo do takiego wafelka. Znam, lubię, robią go niedaleko ode mnie.

80-8.jpg



No to teraz kilka solidnych buchów, oczywiście DTL. I analizuję co ja właściwie chmurzę. Czuję wokół siebie przedzierając się przez chmurę jakiś zapach...nie natarczywy, nie męczący...
A smak? Hmmm...no czuję w smaku dalej napierw etylomaltol, potem coś w rodzaju tego wafelka, może to podobne do płatków, potem pojawia się na chwilę jagoda.Prawdziwa leśna jagoda.I to jeszcze taka z deszczem na sobie. Następny buch...dzieją się cuda. Jagoda znika. Pojawiła się na moment i zniknęła. Dobrze, inaczej bo w cuda nie wierzę. Kilka blyskawicznie, jeden po drugim buchów, czylli przez dłuższy czas mamy tę samą temperaturę bez spadków. No i efekt jest już wyraźniejszy. Jagoda pojawia się tylko na poczatku, w ostatnim z serii buchów już jej nie ma.
Zostaje tylko ta męcząa, mało atrakcyjna slodycz i wafelek, udający płatki, ale taki jednostajnie monotonny, nie niosący nic właściwie.
Zwiekszam więc moc, 35 W i kilka normalnych buchów. Zwiększylem też przecież temperaturę. Może jagoda się ujawni...Niestety jagody nie ma a słodycz i papierowy smak zdominowały całość.Owszem, czuję ten wafelek, ale daleko, czuję zbyt bliską słodycz i to wszystko. Jest taka zasada w perfumerii. Każda kompozycja ma trzy główne nuty zapachowe. Ta uwalniana najszybciej, zwana jest nutą głowy (ang. top head notes), pachnie delikatnie i szybko zanika. Zwykle są to lekkie zapachy owocowe i część kwiatowych. Nuta środkowa, nazywana też nutą serca (ang. middle heart notes) pozostaje nieco dłużej i głównie składa się z zapachów kwiatowych, korzennych, ziołowych. Całość zamyka nuta podstawy (ang. base notes) składająca się przeważnie z żywicznych i drzewnych zapachów orientalnych. Jedynie przemyślane zestawienie wielu składników w odpowiednich proporcjach, pozwoli utworzyć harmonijną, dobrze dobraną kompozycję.I tak siedzę, wychmurzam resztki tego Don Dripo i myślę. W produkcji liquidów jest, powinno byc podobnie. Ale...no wlaśnie ale...tu jest ta temperatura. Czyli aromaty uwalniają się w różny sposób w zależności od temperatury. Przy 28 W jagoda się pojawiła ale znikała, przy 35 nie pokazuje się wcale bardzo wystraszona chyba... Za to pojawia się w nadmiarze i trwa,dominuje, ten wafelek udający płatki.No i etylomaltolowy słodkawy, męczący posmak.
Na ustach pozostaje przyjemna słodycz, jak pocałunek porannej, kochanej kobiety, nie zepsuty przez chemiczne mazidła mające podnosić jej atrakcyjność. Atrakcyjność porannej kobiety może podnieść tylko męska koszula na niej.
Wrócę do tego liquidu...myślę...co tu jest nie tak jak powinno? Bo sam smak i reakcja otoczenia, za otoczenie robi moja żona, a jest piekielnie czułe i wymagające, nie są wcale tragiczne. Tyle że po kilku buchach należy się delektować tą malutką porcją jagód która się pojawia i zadowolić wafelkiem. Ale ja miałem dostać jagody a nie wafelek...
Ostatnie buchy, tu rozcieńczenie nic nie da i pewnie trzeba zmierzać do konkluzji. A konkluzja ma kondycję jagody... co tu jest źle?
Nie ma tu wiele skladników, choć na pewno sam składnik, aromat jagody jest bardzo złożony więc dlaczego tak się dzieje?
Wydaje mi się że Cartel pomylił aromaty. Zamiast aromatu do liquidów, posłużył się aromatem jagodowym spożwczym o innym składzie i strukturze. Stąd jagoda w liquidzie po prostu jest niszczona przez temperaturę. Aromat spożywczy uwalnia się zwykkle w temperaturach od 150 do 200 stopni Celsjusza.Wyjątek stanowią ciasta francuskie gdzie temperatura wynosi aż 250 stopni C.
I dopóki nie przypalimy ciasta mamy ciasto aromatyczne tak jak założył cukiernik, Jeśli się go przypali mamy aromatyczne inaczej.
I tak wygląda sprawa tego liquidu. Jest to jagoda inaczej z płatkami normalnie. Pozostałe aromaty wytrzymały temperaturę i się pojawiają, natomiast jagodę rozłożyliśmy sami i o co te pretensje?
Błędna jest tu też struktura liquidu i kolejność uwalniania się smaków, ale to juz właśnie konsekwencja złego doboru.
Błędy i pomyłki się zdarzają i tylko głupiec trwa w błędzie. Może Cartel poprawi ten liquid bo warto. Ma potencjał i w tych rzadkich momentach kiedy pojawia się jagoda jest pyszny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Selene
Moderator
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: ndz cze 21, 2015 5:49 pm
Lokalizacja: Thalloris
Podziękował: 20800 razy
Otrzymał podzięk.: 5362 razy
Płeć: Kobieta

E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: Selene » sob paź 07, 2017 6:22 pm

Mimo, że nie lubię orzeszkowych liquidów... to strasznego smaka narobiłeś mi na niego tym opisem ;)
Obrazek
Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś...
Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 4062 razy
Otrzymał podzięk.: 2405 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: robert » sob paź 07, 2017 3:10 pm

Fajnie. Tommy i zostaną Ci fajne butelki.
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: Haze » sob paź 07, 2017 2:34 pm

Kontynuuj proszę bo fajnie się czyta!
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: Tommy Black » sob paź 07, 2017 1:17 pm

Te opakowania, pudełeczka, tak intrygująco i odpustowo zapełnione grafiką z tekstem, po prostu przyciągają. Kicz w ogóle ma taką właściwość że nas przyciąga w jakiś sposób. Niektórzy się przed tym bronią albo starają się ukryć swoje zainteresowanie kiczem. Ja wprost przeciwnie. Uwielbiam kicz, uwielbiam też się z kiczem afiszować.
Jako wielbiciel muzyki organowej, kuchni śródziemnomorskiej, poezji dwudziestolecia międzywojennego oraz piękna kobiet i literatury, mogę sobie na to pozwolić.
A teraz przepraszam za przydługi wstęp i przechodzę do rzeczy. Musiałem, no musiałem zakupić wszystkie 8 smaków tych Carteli. Wszystkie mają te cudaczne pudełka.
Arcy-kolorowe, cholernie przyciągające. Ale czysto losowo wybrałem dziś pierwsze z brzegu i trafiłem akurat na El Colio.

Obrazek

Według producenta: Smak : orzechy, kakao, chrupiący wafel i mleko.
Smaki powinno być, bowiem wszystkie te smaki występują jednocześnie. Najtrudniej wyczuć to mleko, może to pasteryzowane mleko?
OK. Atomizer Kylin, grzałki made in sir @
Awatar użytkownika
Haze
0,16 oma w dualu, moc 28 W. Połowa zbiornika, czysty liquid El Colio.
Zapach jest naprawdę fajny, po prostu apetyczny, przywołuje dawne zapachy cukierni w których do ciastka można było wypić kawę. Dziś bywa odwrotnie.
Do kawy podają ciastka i często warto poprzestać na samej kawie. Ale zapach jest zwodniczy choć faktycznie pachnie orzeszkami i jakimś słodkim, bardzo słodkim ciastem.
Niestety, kilka pierwszych zaciągnięć, potem kilkanaście następnych kończy chmurzenie. Owszem są orzeszki ale i ujawnia się ten nugat który zabija wszystko.
Głównie ochotę na dalsze chmurzenie. Podejrzewam, że kilku nugatów na raz też się w kawiarni zjeść nie da. O ile ten nugat zatyka i zamula swoją niepohamowaną słodyczą, to orzeszki ujawniają swoje chemiczne korzenie, acz nie tak bardzo nachalnie. Mleko jest dalej gdzieś schowane, jakby nie chciało brać udziału w tej próbie.
Przerwę konieczną w dalszym teście wykorzystałem na przepłukanie gardła wodą mineralną oraz dopełniłem Kylina do pełna czystą bazą, również o mocy 4,5 mg.
Moc pozostała ta sama, 28 W i pierwsze głębokie zaciągnięcia od nowa. Oczywiście DTL. No i tu niespodzianka. Orzeszki się uspokoiły, chemia powoli znika, nugat jakby rozcieńcza się tym ukrytym mlekiem. Zaczyna być już znośnie.
Po 20 minutach:
W zasadzie to mam nowy, całkiem fajny liquid. El Colio & Tommy Base. Rozcieńczony w połowie czystą bazą El Colio jest bardzo smaczny, nie nużący i nie zniechęcający otoczenia.
Jeśli ktoś pamięta orzeszkowe smaki Halo i Dekanga, to te orzeszki mieszczą się gdzieś pomiędzy nimi. Czyli takie trochę dziś retro ale ten nugat przydaje im pewnej nowoczesności.
Jeszcze tylko to mleko odszukam...
W sumie to El Colio jest całkiem przyzwoitym liquidem, a za tę cenę jest rewelacyjnie przyzwoitym liquidem. Ale pod warunkiem rozcieńczenia 1:1 czystą bazą.
Nie umiem rozpoznawać więcej smaków niż 1 dziennie, więc na pozostałe 7 trzeba będzie nieco poczekać.

PS.
Mleko chyba właśnie znalazłem oblizując usta, ale się upewnię jeszcze... ;)
I jeszcze jedna sprawa. Nie dla wszystkich istotna. Kolor, kolor tego El Colio naprawdę nie zachęca. Nie pisałem jednak o tym, bo ja preferuję bezbarwnie przeźroczyste płyny, a nie każdy musi. ;)
Awatar użytkownika
Master_PiT
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 678
Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
Lokalizacja: Olesno
Podziękował: 59 razy
Otrzymał podzięk.: 220 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: Master_PiT » pt paź 06, 2017 7:40 pm

Hmm ze wszystkich smaków jedynie podpasował mi ten z kiwi, arbuzem, truskawką.
Najmniej zalatuje chemią, ale po kilku buchach słodkość, aż mdli.
Reszta jest po prostu niewapowalna dla mnie
Awatar użytkownika
Master_PiT
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 678
Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
Lokalizacja: Olesno
Podziękował: 59 razy
Otrzymał podzięk.: 220 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: Master_PiT » pt paź 06, 2017 7:18 am

Liquidy są gęste, jednak ani na etykiecie, ani na opakowaniu nie dostrzeżemy proporcji.
Smaki nie są zbyt intensywne, jednak łatwo wyczuć wszystkie nuty smakowe. Niestety smak bardzo szybko znika z ust.
Chemia w niektórych jest łatwo wyczuwalna, ale o dziwo nie aż tak nachalna. Wyczuwam niektóre aromaty TPA, za którymi nie przepadam, odkąd poznałem MA.

Do codziennego wapowania nie polecam. Jednak jeśli w trasie zabraknie nam liquidu, lub nasze mieszanki się dopiero przegryzają, to można się poratować tym. W końcu 5zl za 10ml to nie majątek. Cena adekwatna do jakości.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

E-Liquid Cartel Gourmet

Postautor: Tommy Black » pt paź 06, 2017 7:06 am

Master_PiT pisze:Kupiłem, przetestowałem, nic fajnego


A może jakiś fajny opis niczego fajnego? :-P

Wróć do „Liquidy firmowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość