Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
-
- Użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: sob lis 11, 2017 3:24 am
- Lokalizacja: Tarnów
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podzięk.: 108 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Święty Mikołaj w tym roku na raty.
Athena squonk mod. Toż to maluszek wielkości dwóch baterii 18650. Drugie zdjęcie dla porównania wielkości.
Athena squonk mod. Toż to maluszek wielkości dwóch baterii 18650. Drugie zdjęcie dla porównania wielkości.
-
- Użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: sob lis 11, 2017 3:24 am
- Lokalizacja: Tarnów
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podzięk.: 108 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Smart Mods 24 mat irregular. Z gryfem wygląda jak granat ale to chwilowe połączenie. Postaram się w weekend skrobnąć parę zdań o tym "Breloku".
-
- Użytkownik
- Posty: 227
- Rejestracja: czw wrz 14, 2017 7:07 pm
- Lokalizacja: Uć
- Podziękował: 37 razy
- Otrzymał podzięk.: 281 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Zmieniła się koncepcja ale na razie nie zdradzę na co ale kasa do wydania x2 pochwalę się jak dojdzie wszystko do skutku.
Wysłane z mojego STV100-4 przy użyciu Tapatalka
Added in 17 minutes 39 seconds:
Miał być taki
Wysłane z mojego STV100-4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego STV100-4 przy użyciu Tapatalka
Added in 17 minutes 39 seconds:
Miał być taki
Wysłane z mojego STV100-4 przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
miaziol pisze:Jestem w trasie , zbieram na rebel squonk mod na 2x00 i dna 75c ale cholera 170 funciaków Kobieta będzie głośno krzyczeć już bym go zamówił ale święta idom trzeba prezenty kupić
Taki?
-
- Użytkownik
- Posty: 227
- Rejestracja: czw wrz 14, 2017 7:07 pm
- Lokalizacja: Uć
- Podziękował: 37 razy
- Otrzymał podzięk.: 281 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Jestem w trasie , zbieram na rebel squonk mod na 2x00 i dna 75c ale cholera 170 funciaków Kobieta będzie głośno krzyczeć już bym go zamówił ale święta idom trzeba prezenty kupić
Wysłane z mojego STV100-4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego STV100-4 przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
miaziol pisze:Anyway muszę sprzedać cześć gratów bo mam ochotę na nowy zakup ale drogie to cudo więc żona w razie co mnie z domu pogoni
A zdradziłbyś nam co to takiego, oczywiście dopóki jesteś jeszcze w domu...
-
- Użytkownik
- Posty: 227
- Rejestracja: czw wrz 14, 2017 7:07 pm
- Lokalizacja: Uć
- Podziękował: 37 razy
- Otrzymał podzięk.: 281 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Dlaczego ja nie mogę robić rozsądnych zakupów. Anyway muszę sprzedać cześć gratów bo mam ochotę na nowy zakup ale drogie to cudo więc żona w razie co mnie z domu pogoni
Wysłane z mojego STV100-4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego STV100-4 przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Lion's pisze:...zbiegło się to czasowo z black friday i cyber monday toteż nie szukałem go zbyt intensywnie i zamówiłem sobie Aeigsa oraz TFV12 za groszowe kwoty,
Ależ przyjemnie poczytać o rozsądnych zakupach.
Będziesz Pan zadowolony!
-
- Użytkownik
- Posty: 343
- Rejestracja: czw gru 22, 2016 5:25 pm
- Lokalizacja: Głogów
- Podziękował: 271 razy
- Otrzymał podzięk.: 284 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
przeczytałem (całość)
Zasilania: rurki, boksy, elektroniki i mechaniki.
Parowniki: na szmaty, waty, siaty, grzały i druty.
Parowniki: na szmaty, waty, siaty, grzały i druty.
-
- Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: śr gru 06, 2017 7:38 am
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podzięk.: 14 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
No to też się podzielę swoją e-historią, którą podzieliłem na różne epoki.
Prehistoria
Zdaje mi się, że wszystko zaczęło się jakieś 3-4 lata temu od siakiegoś zestawu eBulla, bodajże serii Champion. Generalnie zachęcony zostałem przez kumpla, który to zawsze w tym temacie siedział. Miałem oczywiście nadzieję, że uda mi się zminimalizować wydatki na analogi, ale - niestety - nic z tych rzeczy. Od samego początku fascynowała mnie chmura i dość szybko połapałem się w ówczesnych, "wejperskich" trendach, co nie było wówczas zbyt trudne, bo rynek był dość mały. Czym prędzej szukałem czegoś fajniejszego (czyli oczywiście większego ) i takim sposobem nabyłem eBulla Prestige 2, który to robił gigantyczne wrażenie wtedy. Dość spora batka, o całkiem fajnej wtedy pojemności (2000 mAh!) i wydajności. Do tejże baterii dokupiłem sobie Genitanka Mini i chmurzyłem, że hoho. Potem do sprzedaży wszedł Spinner V2, który z miejsca stał się obiektem pożądania wszystkich moich znajomych, no i sprawiło to, że również i ja go kupiłem, jak się okazało - zupełnie niepotrzebnie. Był zdecydowanie gorszy (ledwie 1600 mAh) i brzydszy od Prestige'a.
Vivat iJust!
To było dopiero wooooow! Po moim nieudanym zakupie Spinnera, temat e-papierosów uległ stagnacji. Zupełnie nie ogarniałem co się na rynku dzieje, a nawet na jakiś czas zupełnie porzuciłem chmurzenie. Aż wyszedł on, niepozorny z wyglądu i zaskakujący w działaniu. Nie byłem w stanie pojąć jak taki mały sprzęcik może wyprodukować tyle chmury! Wtedy też zaczął pojawiać się hype e-palenie. Każdy, kto zaczynał wapować, wybierał właśnie iJusta, więc aby przekonać się o jego fenomenie na własnej skórze zapadła decyzja o jego kupnie. No i tak sobie szczęśliwie buchałem dopóty... go nie zgubiłem. No w każdym razie zapalił on ponownie mojego hopla na ten temat.
Era Wismeca
Jako że jestem niezbyt wysoki (tylko nie niski! ) toteż moja skłonność do zakupu większych rzeczy nie powinna nikogo dziwić. Swego czasu zaczęło się robić głośno, a raczej baardzo głośno o nowym gigancie - RX200. Jak tylko go zobaczyłem to doszedłem do jedynego słusznego wniosku - MUSZĘ GO MIEĆ! Wiązało się to jednak z koniecznością pierwszych inwestycji w sprzęt dodatkowy, czyli pierwsze akumulatory, ładowarki i poważny tank. Gdy doszedłem do wniosku, że mogę sobie na coś takiego pozwolić, czym prędzej kupiłem swojego pięknego białego, Wieśka RX200. Byłem (i nawet wciąż jestem) nim zauroczony! Ale, niestety, z wyborem bardzo dobrego zasilania wiązał się zakup bardzo upierdliwego parownika - iJoy Tornado. Jego system zalewania (kto wymyślił i zatwierdził tę blokadę?!), przecieki i masa innych irytujących pierdół sprawiły, że czym prędzej się go pozbyłem na rzecz cudownego, wspaniałego, pięknego, czarnego Griffina 25 Plus. Zestaw składający się z niego i białego RX-a prezentował się CUDOWNIE! Jedynym problemem były grzałki, których nigdy nie potrafiłem i nawet nie próbowałem się uczyć robić. Na szczęście miałem kumpla magika, który ogarnia ten temat znakomicie i za trochę chmielowego nektaru zawsze udało się coś sklecić. Po parunastu miesiącach postawiłem zmienić już nieco podstarzały model na rzecz złotego RX2/3, który z Griffinem wyglądał jeszcze lepiej. Co ciekawe, ani razu nie użyłem trybu na 2 aku, bo albo nie miałem na tyle rozładowanych ogniw, albo, zwyczajnie, nie nosiłem przy sobie tej drugiej klapki.
Czasy współczesne
Każdego po jakimś czasie użytkowania sprzętu nachodzą różne refleksje. W pewnym momencie doszedłem do wniosku, że po co mi właściwie 250W? Skoro i tak maksymalnie używałem 100, gdy miałem jakąś wybitną grzałkę, a zazwyczaj zamykałem się w 65-70. Latem zacząłem robić research dot. małych modów. Najbardziej przekonujący wydawał się Smok AL85, toteż na niego się zdecydowałem, mimo niepodpartej niczym niechęci do tego producenta. Mini alien okazał się być zaskakująco sympatycznym sprzęcikiem, nadspodziewanie wręcz dobrym. No ale nie mogłoby być tak pięknie. Mój egzemplarz miał jedną wyróżniającą go cechę, jak się potem okazało, wadę. Mianowicie był nią kolor - army green. Ten cholerny kamuflaż moro sprawił, że nie mogę smoczka od paru dni znaleźć! A jako że zbiegło się to czasowo z black friday i cyber monday toteż nie szukałem go zbyt intensywnie i zamówiłem sobie Aeigsa oraz TFV12 za groszowe kwoty, więc niebawem się o nich będę mógł wypowiedzieć.
P.S. Wow, sporo tego tekstu wyszło. Ciekawe, czy ktoś w ogóle przeczyta.
P.S.2. NIE KUPUJCIE MODÓW MORO!
Prehistoria
Zdaje mi się, że wszystko zaczęło się jakieś 3-4 lata temu od siakiegoś zestawu eBulla, bodajże serii Champion. Generalnie zachęcony zostałem przez kumpla, który to zawsze w tym temacie siedział. Miałem oczywiście nadzieję, że uda mi się zminimalizować wydatki na analogi, ale - niestety - nic z tych rzeczy. Od samego początku fascynowała mnie chmura i dość szybko połapałem się w ówczesnych, "wejperskich" trendach, co nie było wówczas zbyt trudne, bo rynek był dość mały. Czym prędzej szukałem czegoś fajniejszego (czyli oczywiście większego ) i takim sposobem nabyłem eBulla Prestige 2, który to robił gigantyczne wrażenie wtedy. Dość spora batka, o całkiem fajnej wtedy pojemności (2000 mAh!) i wydajności. Do tejże baterii dokupiłem sobie Genitanka Mini i chmurzyłem, że hoho. Potem do sprzedaży wszedł Spinner V2, który z miejsca stał się obiektem pożądania wszystkich moich znajomych, no i sprawiło to, że również i ja go kupiłem, jak się okazało - zupełnie niepotrzebnie. Był zdecydowanie gorszy (ledwie 1600 mAh) i brzydszy od Prestige'a.
Vivat iJust!
To było dopiero wooooow! Po moim nieudanym zakupie Spinnera, temat e-papierosów uległ stagnacji. Zupełnie nie ogarniałem co się na rynku dzieje, a nawet na jakiś czas zupełnie porzuciłem chmurzenie. Aż wyszedł on, niepozorny z wyglądu i zaskakujący w działaniu. Nie byłem w stanie pojąć jak taki mały sprzęcik może wyprodukować tyle chmury! Wtedy też zaczął pojawiać się hype e-palenie. Każdy, kto zaczynał wapować, wybierał właśnie iJusta, więc aby przekonać się o jego fenomenie na własnej skórze zapadła decyzja o jego kupnie. No i tak sobie szczęśliwie buchałem dopóty... go nie zgubiłem. No w każdym razie zapalił on ponownie mojego hopla na ten temat.
Era Wismeca
Jako że jestem niezbyt wysoki (tylko nie niski! ) toteż moja skłonność do zakupu większych rzeczy nie powinna nikogo dziwić. Swego czasu zaczęło się robić głośno, a raczej baardzo głośno o nowym gigancie - RX200. Jak tylko go zobaczyłem to doszedłem do jedynego słusznego wniosku - MUSZĘ GO MIEĆ! Wiązało się to jednak z koniecznością pierwszych inwestycji w sprzęt dodatkowy, czyli pierwsze akumulatory, ładowarki i poważny tank. Gdy doszedłem do wniosku, że mogę sobie na coś takiego pozwolić, czym prędzej kupiłem swojego pięknego białego, Wieśka RX200. Byłem (i nawet wciąż jestem) nim zauroczony! Ale, niestety, z wyborem bardzo dobrego zasilania wiązał się zakup bardzo upierdliwego parownika - iJoy Tornado. Jego system zalewania (kto wymyślił i zatwierdził tę blokadę?!), przecieki i masa innych irytujących pierdół sprawiły, że czym prędzej się go pozbyłem na rzecz cudownego, wspaniałego, pięknego, czarnego Griffina 25 Plus. Zestaw składający się z niego i białego RX-a prezentował się CUDOWNIE! Jedynym problemem były grzałki, których nigdy nie potrafiłem i nawet nie próbowałem się uczyć robić. Na szczęście miałem kumpla magika, który ogarnia ten temat znakomicie i za trochę chmielowego nektaru zawsze udało się coś sklecić. Po parunastu miesiącach postawiłem zmienić już nieco podstarzały model na rzecz złotego RX2/3, który z Griffinem wyglądał jeszcze lepiej. Co ciekawe, ani razu nie użyłem trybu na 2 aku, bo albo nie miałem na tyle rozładowanych ogniw, albo, zwyczajnie, nie nosiłem przy sobie tej drugiej klapki.
Czasy współczesne
Każdego po jakimś czasie użytkowania sprzętu nachodzą różne refleksje. W pewnym momencie doszedłem do wniosku, że po co mi właściwie 250W? Skoro i tak maksymalnie używałem 100, gdy miałem jakąś wybitną grzałkę, a zazwyczaj zamykałem się w 65-70. Latem zacząłem robić research dot. małych modów. Najbardziej przekonujący wydawał się Smok AL85, toteż na niego się zdecydowałem, mimo niepodpartej niczym niechęci do tego producenta. Mini alien okazał się być zaskakująco sympatycznym sprzęcikiem, nadspodziewanie wręcz dobrym. No ale nie mogłoby być tak pięknie. Mój egzemplarz miał jedną wyróżniającą go cechę, jak się potem okazało, wadę. Mianowicie był nią kolor - army green. Ten cholerny kamuflaż moro sprawił, że nie mogę smoczka od paru dni znaleźć! A jako że zbiegło się to czasowo z black friday i cyber monday toteż nie szukałem go zbyt intensywnie i zamówiłem sobie Aeigsa oraz TFV12 za groszowe kwoty, więc niebawem się o nich będę mógł wypowiedzieć.
P.S. Wow, sporo tego tekstu wyszło. Ciekawe, czy ktoś w ogóle przeczyta.
P.S.2. NIE KUPUJCIE MODÓW MORO!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości