helmofon pisze:Jak tam porównanie z Govadem? miał ktoś obydwa parowniki w ręku.
Codziennie mam w ręku oba parowniki. Należą bowiem (obok Ammita) do moich ulubionych.
Govad jest bardzo podobny zarówno pod względem budowy jak i oddawanego smaku do Ammita. Bardzo wysoko oceniam właśnie pod względem smakowym oba parowniki. Do wad Govada, jak na razie, zaliczam tendencje do zapowietrzania. Przy trzecim, czwartym "puuuffie" wyczuwalna jest lekka spalenizna wynikająca z braku liquidu blokowanego przez powietrze. Dopiero lekkie odkręcenie wieczka atomizera powoduje uwolnienie bąbelków powietrza. Wtedy znowu można sobie kilka razy zaciągnąć się z przyjemnością. W tym względzie będę jeszcze kombinował z ułożeniem setupu.
Zeus jest pod tym względem kapitalny. Nic w nim się nie zapowietrza. Nie zalewa również grzałki (co zdarzało mi się w innym parowniku z górnym nawiewem tj. Engine). Zeus jest całkowicie szczelny. Korzystając z niego nie uroniłem ani jednej kropli płynu. Chmura osiągana przez Zeusa jest zupełnie porównywalna do tej uzyskiwanej z Govada (mowa oczywiście o jednogrzałkowcach). Przy tych wszystkich zaletach muszę jednak napisać, że smakowe wrażenia są nieco lepsze wapując na Govadzie (o Ammicie nie wspomnę, gdyż dla mnie to mistrzostwo świata). Smak chmury Zeusa nie jest zły. Może odrobinę spłaszczony. Do tego parownika stosuję więc trochę bardziej wyraziste liquidy.
Zewnętrznie oba parowniki, o które pyta kolega @
helmofon, są podobnej wielkości (zarówno pod względem wysokości jak i szerokości). Dobrze wyglądają na modach o grubości 24mm. Estetycznie wykonane.
Generalnie Zeus jest w moich rękach cały dzień. To parownik prosty, wygodny w użyciu, dający satysfakcję z chmurzenia. Zresztą czekam na drugi egzemplarz. Z Govada i Ammita korzystam wyłącznie wieczorem w domu.