Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
-
- Użytkownik
- Posty: 2204
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
- Lokalizacja: Łuków
- Podziękował: 4062 razy
- Otrzymał podzięk.: 2405 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Dzięki uprzejmości Rozchmurzonego który każe na siebie wołać krisIs ,mogę bawić się Merlinem.Było by nawet bardzo przyjemne gdyby nie drip.Gruby i i krótki ,nie moja bajka.Sprzęcik wraca niebawem do właściciela.Nie wrócą za to grzałki, które również otrzymałem.Te zostają u mnie .Niestety nie umiem i nazwać ,ale dla mnie dzieło sztuki.Dziękuję krisIs.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Ja tu rzadko pisuję ale dziś przynajmniej napiszę dlaczego? Nie dlaczego rzadko pisuję, tylko dlaczego?
Łączna: pojemność trzech TFV 8 to 20 ml; moc 88W; a rezystancja ( sześć grzałek) 1,2 oma. Łączna pojemność ogniw a są trzy różne ( 26650, 20700, 26650) to 12 200 mAh. W zielonym i bordowym TFV8 są klasyczne smokowe bazy, w TFV8 Blizt jest baza typu goon. Oczywiście wszystkie bazy dual coil. Wszystko zaopatrzone w salonową Wool Neck Evanmore. Cała ta mobilna drużyna Smoka i Aegisa oraz iJoya, Efesta i Ampkinga spokojnie wystarczyła na pożegnanie starego roku, powitanie nowego, przeprawę łodzią across the jezioro na pasterkę i noworoczny bieg na orientację zakopanej w drugi dzień świąt szynki.Także na leśne spacery w poszukiwaniu utraconych jesienią grzybów, oraz obserwację wszystkiego czyli przyrody. Jedyne czego zabrakło to w pierwszej kolejności Sitting Bulla, Paradise Lost oraz w ostatniej, Uśmiechu Sołtysa ale jego było prawie 200 ml i znajdował się w ogólnie dostępnym dla jeszcze dwóch innych waperów, dystrybutorze. Czyli świątecznie było bez czystej bazy. Niektórym brakowało jeszcze czystej wódki.
Te trzy zestawy zostaly tak dobrane aby jak najmniej absorbowały mnie w czasie sylwestrowych szaleństw w otoczeniu lasu, wody oraz wszelkiej innej przyrody. I to się sprawdziło. Zero jakichkolwiek wycieków, błyskawiczne napełnianie, jeszcze szybsza wymiana ogniw i całkowita odporność na chmurzenie w padającym deszczu czy kilkukrotny kontakt z mchami i paprociami.
Do tej pory na podobne wyprawy zwykle zabierałem Alieny Smoka oraz Combo iJoya. Ale w ostatnim dniu roku do Krainy Wiecznej Alienacji odszedł jeden z Alienów( pół roku) i drużyna Smoka musiala zostać przeszeregowana a mnie zależało na jak największej bezobslugowości sprzętu.Pewnie przydałoby się jakieś podsumowanie? Hmmm...Zasilania Aegis to ja mogę polecać każdemu i zawsze nie tylko na takie eskapady jak moja. TFV8 to może już dziś staroć, choć baza goon to nowość, ale tylko dwie czynności: napełnienie i chmurzenie. Zero jakichkolwiek zabaw z zamykaniem dopływów i przepływów.
Efest zdecydowanie nie powinien brandować swoim logo takich ogniw jak 26650 Efest 4200 mAh,, bo jak pokazał iJoy jego ogniwo o takich samych parametrach kladzie Efesta na łopatki. O 26650 Efest 5000 mAh nie napiszę bo...to już żenujące. Nie dość że pojemność z kosmosu to jeszcze o 1,2 mm wyższe od innych 26650 co utrudnia montaż w wielu zasilaniach. W zasadzie to takie noworoczne marzenie wapera narodziło się po zejściu na mokry leśny ląd. Byłoby fajnie gdyby w 2018 roku ogniwa 20700 zastąpiły wszystkie 18650. I żeby to byly co najmniej takie ogniwa jak Ampking 3000 mAh.
Ale w tych okolicznościach przyrody w jakich dobrowolnie się znalazłem wraz z całym swoim towarzystwem i tak dla pozostałej chmurzącej dwójki sporym zaskoczeniem były salonowe, bo tak je nazwalem chwilowo, liquidy.Szkoda że Sitting Bulla, Paradise Lost miałem bardzo, bardzo mało. Ja zaś mialem okazję spróbować włoskich Alhambra, Air Pope firmy Seven Wonders oraz Casanova firmy DEA.
Oraz hiszpańskiego Orgazmo który okazał się amerykańskim Flavaho Made in Los Angeles.Ponieważ właściciele tych liquidów najpewniej znów za jakiś czas mnie nawiedzą, mają już na pamięć wykuty zakaz przywożenia do Polski takich płynów.W rozmowach ze mną i korespondencji mają absolutny zakaz nazywania ich liquidami do ein.
A wszystkim w Salonie życzę na 2018 rok takiego sprzętu, który przyniesie im satysfakcję i przyjemność z chmurzenia, co nie znaczy wcale że ma być najnowszy i najdroższy. A przede wszystkim naprawdę dobrych płynów bo cóż ze sprzętu, skoro w atomizerach jakieś wyblakłe orgazmo...
PS
Liquidy o których wyżej mowa są autorstwa dr inż. @ Hazego oraz st. leśniczego @ slaviop
Łączna: pojemność trzech TFV 8 to 20 ml; moc 88W; a rezystancja ( sześć grzałek) 1,2 oma. Łączna pojemność ogniw a są trzy różne ( 26650, 20700, 26650) to 12 200 mAh. W zielonym i bordowym TFV8 są klasyczne smokowe bazy, w TFV8 Blizt jest baza typu goon. Oczywiście wszystkie bazy dual coil. Wszystko zaopatrzone w salonową Wool Neck Evanmore. Cała ta mobilna drużyna Smoka i Aegisa oraz iJoya, Efesta i Ampkinga spokojnie wystarczyła na pożegnanie starego roku, powitanie nowego, przeprawę łodzią across the jezioro na pasterkę i noworoczny bieg na orientację zakopanej w drugi dzień świąt szynki.Także na leśne spacery w poszukiwaniu utraconych jesienią grzybów, oraz obserwację wszystkiego czyli przyrody. Jedyne czego zabrakło to w pierwszej kolejności Sitting Bulla, Paradise Lost oraz w ostatniej, Uśmiechu Sołtysa ale jego było prawie 200 ml i znajdował się w ogólnie dostępnym dla jeszcze dwóch innych waperów, dystrybutorze. Czyli świątecznie było bez czystej bazy. Niektórym brakowało jeszcze czystej wódki.
Te trzy zestawy zostaly tak dobrane aby jak najmniej absorbowały mnie w czasie sylwestrowych szaleństw w otoczeniu lasu, wody oraz wszelkiej innej przyrody. I to się sprawdziło. Zero jakichkolwiek wycieków, błyskawiczne napełnianie, jeszcze szybsza wymiana ogniw i całkowita odporność na chmurzenie w padającym deszczu czy kilkukrotny kontakt z mchami i paprociami.
Do tej pory na podobne wyprawy zwykle zabierałem Alieny Smoka oraz Combo iJoya. Ale w ostatnim dniu roku do Krainy Wiecznej Alienacji odszedł jeden z Alienów( pół roku) i drużyna Smoka musiala zostać przeszeregowana a mnie zależało na jak największej bezobslugowości sprzętu.Pewnie przydałoby się jakieś podsumowanie? Hmmm...Zasilania Aegis to ja mogę polecać każdemu i zawsze nie tylko na takie eskapady jak moja. TFV8 to może już dziś staroć, choć baza goon to nowość, ale tylko dwie czynności: napełnienie i chmurzenie. Zero jakichkolwiek zabaw z zamykaniem dopływów i przepływów.
Efest zdecydowanie nie powinien brandować swoim logo takich ogniw jak 26650 Efest 4200 mAh,, bo jak pokazał iJoy jego ogniwo o takich samych parametrach kladzie Efesta na łopatki. O 26650 Efest 5000 mAh nie napiszę bo...to już żenujące. Nie dość że pojemność z kosmosu to jeszcze o 1,2 mm wyższe od innych 26650 co utrudnia montaż w wielu zasilaniach. W zasadzie to takie noworoczne marzenie wapera narodziło się po zejściu na mokry leśny ląd. Byłoby fajnie gdyby w 2018 roku ogniwa 20700 zastąpiły wszystkie 18650. I żeby to byly co najmniej takie ogniwa jak Ampking 3000 mAh.
Ale w tych okolicznościach przyrody w jakich dobrowolnie się znalazłem wraz z całym swoim towarzystwem i tak dla pozostałej chmurzącej dwójki sporym zaskoczeniem były salonowe, bo tak je nazwalem chwilowo, liquidy.Szkoda że Sitting Bulla, Paradise Lost miałem bardzo, bardzo mało. Ja zaś mialem okazję spróbować włoskich Alhambra, Air Pope firmy Seven Wonders oraz Casanova firmy DEA.
Oraz hiszpańskiego Orgazmo który okazał się amerykańskim Flavaho Made in Los Angeles.Ponieważ właściciele tych liquidów najpewniej znów za jakiś czas mnie nawiedzą, mają już na pamięć wykuty zakaz przywożenia do Polski takich płynów.W rozmowach ze mną i korespondencji mają absolutny zakaz nazywania ich liquidami do ein.
A wszystkim w Salonie życzę na 2018 rok takiego sprzętu, który przyniesie im satysfakcję i przyjemność z chmurzenia, co nie znaczy wcale że ma być najnowszy i najdroższy. A przede wszystkim naprawdę dobrych płynów bo cóż ze sprzętu, skoro w atomizerach jakieś wyblakłe orgazmo...
PS
Liquidy o których wyżej mowa są autorstwa dr inż. @ Hazego oraz st. leśniczego @ slaviop
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Użytkownik
- Posty: 304
- Rejestracja: pt gru 22, 2017 2:44 am
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podzięk.: 166 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Właśnie przez ową recenzję sie na na niego nastawiłem [emoji5]Haze pisze:CAPO jest cool [emoji2] Widziałeś reckę? https://salonrozchmurzonych.pl/forum/viewtopic.php?f=32&t=3137
Tylko z dostępnością w B-stoku jest strasznie kiepsko i pomału sie zastanawiam czy nie ściągnąć za zagramanicy... [emoji848]
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
No ładne. A teraz koniec strzelania jak popadnie @ adamsud i do roboty - zadanie domowe nr 1:
* wybrać ładnego moda,
* znaleźć ładne tło (kalendarz, plakat, obrazek, itp),
* zrobić ładne foty z modem na pierwszym planie i rozmytym (ile się da) tłem.
* opcjonalnie: pobawić się przy okazji kombinacją źródło światła - balans bieli.
* wybrać ładnego moda,
* znaleźć ładne tło (kalendarz, plakat, obrazek, itp),
* zrobić ładne foty z modem na pierwszym planie i rozmytym (ile się da) tłem.
* opcjonalnie: pobawić się przy okazji kombinacją źródło światła - balans bieli.
-
- Użytkownik
- Posty: 543
- Rejestracja: ndz kwie 30, 2017 7:54 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 330 razy
- Otrzymał podzięk.: 582 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
To mój zestaw codzienny. Lubię zmieniać smaki a każdy parownik daje inne doznania. Reszta sprzętu czeka sobie w szufladzie. Czasami jednak reaktywuję Griffina, Combo lub Engine.
Tak naprawdę to chciałem pokazać zdjęcie zrobione Nikonem . Bez żadnej obróbki taka fotka waży 11MB. A w trybie RAW 24MB. To problem dla mojego internetu.
Tak naprawdę to chciałem pokazać zdjęcie zrobione Nikonem . Bez żadnej obróbki taka fotka waży 11MB. A w trybie RAW 24MB. To problem dla mojego internetu.
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
CAPO jest cool Widziałeś reckę? https://salonrozchmurzonych.pl/forum/viewtopic.php?f=32&t=3137
-
- Użytkownik
- Posty: 304
- Rejestracja: pt gru 22, 2017 2:44 am
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podzięk.: 166 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Zestaw do wszystkiego [emoji5] Pico 25 + Limitless Plus
W najbliższej przyszłości Combo RDTA + Capo 100(tylko nie mogę go jeszcze nigdzie dostać w mieście Niedźwiedzi Polarnych...)
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
W najbliższej przyszłości Combo RDTA + Capo 100(tylko nie mogę go jeszcze nigdzie dostać w mieście Niedźwiedzi Polarnych...)
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Zasilanie bez zmian ale doszedł Ammit dual 25.
Pisane mobilnie...
Pisane mobilnie...
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 343
- Rejestracja: czw gru 22, 2016 5:25 pm
- Lokalizacja: Głogów
- Podziękował: 271 razy
- Otrzymał podzięk.: 284 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
no to "maluszek, ale w drugą stronę":
Zasilania: rurki, boksy, elektroniki i mechaniki.
Parowniki: na szmaty, waty, siaty, grzały i druty.
Parowniki: na szmaty, waty, siaty, grzały i druty.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości