Tommy Black pisze:Tommy może się oblizać, zamknąć dziób i siedzieć cicho. Gdzie Wy cholera kupujecie te Zeusy? Rzucili gdzieś przed karpiami czy co?
Podoba się mnie ten Zeus i nie wiem czy też widzicie że bardzo do mnie pasuje...
Karpie się skończyli to i Zeusy się pojawili...
Dzięki wszechstronnemu, mimo że z małego miasteczka Poznania, dr inż. @ Haze który zakupił mi ten atomizer, bowiem u siebie, w Galicji, mogę nadal kupić karpie i czystą, mam i ja Zeusa! Rzeczywiście jest bardzo ładny, nieco odbiega i budową i wyglądem od większości obecnych na rynku atomizerów, co nie powinno dziwić skoro zmieniono tu sposób pobierania powietrza.No i te powszechne zachwyty i podkreślenia że nic nie cieknie...hmmm...generalnie wiele atomizerów nie cieknie albo inaczej. Ciekną jeśli się źle je skonfiguruje.
To górne pobieranie powietrza jest dla mnie w połowie prawdą, bowiem rzeczywiście pobierane jest od góry ale zaraz po tym transportowane na sam dół atomizera wprost na grzałkę.
Tam uderza w dno zbiornika, odbija się przez większy otwór pod grzałką i wędruje z powrotem w górę.Czyli przechodzi taką samą albo nawet dłuższą drogę wewnątrz atomizera jak w dolnopowietrznych.I taka jest ta różnica. Gdyby postawić Zeusa do góry pinem plus zacznie przypominać wszystkie znane nam dolnopowietrzne atomizery. Od tych z prawdziwie górnym transportem powietrza, np. Combo czy Pyro różni się to zasadniczo. Tam powietrze dostarczane jest bezpośrednio i to poziomo wprost na grzałkę bez żadnych wędrówek po wnętrzach atomizera.I wtedy dopiero można z każdego liquidu wyciągnąć to co najlepsze, pełnię smaku.
Nie wydaje mi się aby w najbliższym czasie pojawił się wysyp podobnych konstrukcji do Zeusa. W przeciwieństwie do Combo Pyro których już jest na rynku bardzo dużo.
Setupowo Zeus nie jest trudny choć jak każdy ma pewne wymagania i preferencje. Jeśli ktoś lubi te zabawy to proponuję zrobić sobie mały test. Założyć grzałkę Ø 2mm i trochę pochmurzyć a potem zmienić na grzałkę Ø4mm np. Na pewno będzie dużo lepiej, bowiem im bliżej ma grzałka do tych powietrznych słupków tym lepiej.Z bawełną też nie ma problemów pod warunkiem że nie wpakuje jej się tam zbyt dużo.Leżąca na dnie Zeusa bawełna też nie pomoże.Najlepiej jeśli jest dość ciasno ułożona w samej grzałce ale już dobrze rozczesana poza nią i na końcu przycięta pod skosem.No i końcówka tego skosa dotyka dna.Już zmierzoną i przyciętą bawełnę dobrze jest nieco zmoczyć płynem, dużo łatwiej ją wtedy prawidłowo ułozyć.Pewne problemy w transporce w Zeusie mogą wystąpić tylko w przypadku zastosowania bardzo gęstych płynów. Proporcje VG80/PG20 wymuszają inny setup,nieco więcej bawełny ale za to cieńszą grzałkę.No i uważne tankowanie.Od górnego dekla poziom płynu powinien być nieco niższy, jakieś 3 mm.
Natomiast sam patent tankowania bardzo mi się w Zeusie podoba i móglby się przyjąć w innych konstrukcjach.Na pewno w innych konstrukcjach nie przyjmie się ten sposób wykonania gwintów. Raczej sposób spieprzenia gwintów. Zakręcanie i odkręcanie Zeusa sprawia wrażenie skręcania rur w gwinty których ktoś nasypał piasku.Ja mam nadzieję że to jednak wada i tylko przypadkowa, mojego egzemplarza.
Trochę się rozpisalem po nieprzespanej nocy z Zeusem ale nie z powodu Zeusa.On tę noc pozwolił mi przetrwać właśnie, bo po prostu zająłem się nim wyjątkowo dociekliwie.
Mam jednego Zeusa i chętnie zakupiłbym drugiego, w wyjątkowo od jakiegoś czasu, pożądanym przeze mne kolorze, metal gun...
A czytając moje uwagi pamiętajcie że Zeusem wapingu to ja nie jestem...