Salonowe mole książkowe

Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: Tommy Black » czw sty 25, 2018 6:42 am

Ja dziś tylko krótki ale ważny komunikat:

„1500 razy mniej. Papierosy elektroniczne w świetle badań naukowych.”
Książka autorstwa prof. dr hab.n. med. Andrzeja Sobczaka.
Obrazek
O dziwo jest do kupienia w e-dymie! https://e-dym.pl/pl/inne/3440-ksiazka-1 ... owych.html

A przed zakupem książki warto przeczytać "nasz " wywiad z profesorem. :) http://salonrozchmurzonych.pl/room/wywi ... mmy-black/
Awatar użytkownika
.:Jack:.
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: sob wrz 16, 2017 6:15 pm
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podzięk.: 115 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: .:Jack:. » wt sty 23, 2018 4:29 pm

Obrazek
K-4,K-5,TGTII,TGTIII,TGT4,GEM,Intake,Blotto,Kylin Mini V2
Hussar Coppervape,SJMY,Skyline,Merlin RTA,Aromamizer RDTA,Ammit 25 single,OBS Crius+,Pharaoh,Dvarw DL,MTL
Pico75W,Pico25, Espion 200W,ProVari Mini2.5,IPV D4,Tesla Wye85W,Swag2,Warwolf

18mg>>2,8mg/ml
Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 4062 razy
Otrzymał podzięk.: 2405 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: robert » wt sty 23, 2018 2:45 pm

Przeczytałem ciekawą książkę,więc napiszę o niej klika słów.
" Niedobici spod Stalingradu" autor Reinhold Busch, książka wydana przez Bellonę.
Wspomnienia niemieckich żołnierzy,uczestników tamtych wydarzeń.Wszystko podzielone na trzy części :wspomnienia tych którym udało się ewakuować ,wspomnienia tych którzy dostali się do niewoli i na końcu historie ludzi którzy przeszli piekło niewoli.
Czyta się dobrze,nie jest to książka historyczna,nie ma jakichś ważnych faktów wydarzeń ,tylko wspomnienia ludzi.
Oczywiście wszyscy opowiadający byli tylko żołnierzami ,nie popełniali żadnych zbrodni na cywilach czy jeńcach wojennych. Biedni ,głodni,cierpiący .Normalnie można by pomyśleć że to Rosjanie ich napadli.Zadni zwolennicy Hitlera,prawie przeciwnicy wojny.
Jednak przeczytać warto.
Może ktoś wrzucić okładkę?
Awatar użytkownika
krisIs
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: śr lip 19, 2017 3:05 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 64 razy
Otrzymał podzięk.: 218 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: krisIs » ndz sty 14, 2018 7:21 am

A u mnie w trakcie kolejne części przygód Jacka Ryana (teraz już więcej Jr. jest niż seniora).

Od 22 listopada przeczytane (już na ukochanym Kindle, za którego jestem dozgonnie wdzięczny małżonce):
Zwierzchnik - ostatnia w polskiej wersji językowej
Support and Defend
Full Force and Effect
Under Fire

I od 5 minut w czytniku Commander-in-Chief

Do końca serii zostały 4 sztuki :(( , ale już w lipcu wychodzi kolejna część :D

No i w tym miesiącu jeszcze serial Jack Ryan (daj Boże rozum pomysłodawcom serialu, żeby nie spieprzyli tego jak filmy).
Awatar użytkownika
hipoteza
Waperka
Waperka
Posty: 20
Rejestracja: sob gru 30, 2017 3:54 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podzięk.: 25 razy
Płeć: Kobieta

Salonowe mole książkowe.

Postautor: hipoteza » pt sty 12, 2018 12:50 pm

Tommy Black pisze:Czyli w bardzo subtelny sposób chciałaś się dowiedzieć kilku rzeczy?
a) - czy kogoś jeszcze skręca?
b) - czy ktoś chce o niej napisać?
c) - najważniejsze- czy czytał ją polecający bo chcesz mu oberwać uszy?

Myślałam raczej o tym, żeby wymienić się wrażeniami, bo uczucia mam mocno mieszane, zatem wszelki inny od mojego (lub zbieżny - to bez znaczenia) punkt widzenia jest mile widziany.

Tommy Black pisze:Otóż inkryminowaną książkę dostałem w prezencie. Ponieważ odebrałem staranne wychowanie ( na ulicy) to, skoro to prezent, zacząłem żmudny proces czytania. Na szczęście wpadła sąsiadka która z powodu Święta Dziękczynienia piekła indyka.Zapewne z tego powodu zainteresowała ją drabina na okładce i poprosiła o pożyczenie książki. Oczywiście że pożyczyłem,bo skąd miałbym mieć drabinę.


Książka od samego początku mnie zachwyciła i po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów sama rwałam się, żeby ją polecać, więc nie mam żalu :-P
Pierwsze zgrzyty w mojej głowie pojawiły się dopiero, gdy autor przeszedł do sedna, a więc do swych "filozoficznych" rozważań na temat boga i ustami różnych bohaterów przedstawiał skrajnie różne stanowiska na jego temat. Te zgrzyty starałam się dławić jeden po drugim, składając je na karb wrodzonej niecierpliwości i tendencji do podejmowania polemiki, gdy coś zaczyna w mym odczuciu brzmieć jak ewidentne brednie i banialuki. Udało mi się zdusić te ciągoty w zarodku i dać szansę autorowi. Czy było warto? Trudno powiedzieć.

Myślę, że gdyby ta książka trafiła w moje ręce 10-15 lat temu odebrałabym ją zapewne mniej krytycznie. Dziś, gdy pierwsze, drugie a zapewne nawet i trzecie wątpliwości i pytania na temat sensu życia, dobra, zła i ewentualnego boga mam już za sobą, prawdopodobnie nie jestem targetem dla tego autora. Tym bardziej, że od doktora filozofii oczekiwałabym jednak nieco większej rzetelności i potraktowania tematu choć odrobinę mniej powierzchownie. Gwoździem do tej beczki pełnej rozczarowania był wywiad z bogiem, który trącił brakiem elementarnej wiedzy na temat powstawania (choć bardziej nawet sposobu puszczenia w obieg) tzw. świętych ksiąg. Nie wspominając o tym, że autor cytuje wersety koranu, a zaraz pod gwiazdką tłumacz podaje, że takich zapisów w Koranie nigdy nie było... :facepalm:

To nie znaczy, że książkę zupełnie odradzam. Sądzę, że czytelnik uważający się za wyznawcę jednej z trzech religii Księgi, a więc żyd, chrześcijanin lub muzułmanin może odnaleźć w niej ciekawy punkt widzenia, który być może skłoni go do pewnych refleksji na temat istnienia jego boga, a być może nawet podważy pewne jego przekonania i skłoni do zadawania kolejnych pytań i szukania na nie odpowiedzi... ale tylko być może. Nie skłoni go jednak raczej do refleksji na temat sensu istnienia religii i choć w jakiś sposób mnie to zasmuca, rozumiem, że nie to było celem tej opowieści.

Zatem jeśli ktoś przeczytał "Człowieka, który widział więcej" i chciałby się ze mną podzielić swoim odbiorem (na forum lub pw, coby nie zaśmiecać wątku) to serdecznie zachęcam ;)
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: Tommy Black » pt sty 12, 2018 8:42 am

hipoteza pisze:"Człowiek, który widział więcej", Eric-Emmanuel Schmitt.
Jakiś czas temu polecał ją @
Awatar użytkownika
Tommy Black
. Właśnie przeczytałam. I aż mnie skręca, żeby o niej napisać, ale chciałam wcześniej zapytać - czy ktoś z Was ją czytał/przeczytał?


Czyli w bardzo subtelny sposób chciałaś się dowiedzieć kilku rzeczy?
a) - czy kogoś jeszcze skręca?
b) - czy ktoś chce o niej napisać?
c) - najważniejsze- czy czytał ją polecający bo chcesz mu oberwać uszy?
Przejdę od razu do punktu c) bo z kimś kto ma nick hipoteza to trzeba krótko i konkretnie.
Otóż inkryminowaną książkę dostałem w prezencie. Ponieważ odebrałem staranne wychowanie ( na ulicy) to, skoro to prezent, zacząłem żmudny proces czytania. Na szczęście wpadła sąsiadka która z powodu Święta Dziękczynienia piekła indyka.Zapewne z tego powodu zainteresowała ją drabina na okładce i porosiła o pożyczenie książki. Oczywiście że pożyczyłem, bo skąd miałbym mieć drabinę. A kiedy już sąsiadka uradowana wyszła z książką, ja szybko wpadłem tu, do moli i poleciłem ją i innym. Stosunki sąsiedzkie należy rozwijać i pielęgnować a nie żyć jak Polak z Polakiem.
No proszę, udało się. Jedna osoba przynajmniej tę książkę przeczytała. Fakt że ją skręca jest może przykry ale próżność pana Schmitta ucierpiała bardziej. Zapewne liczył na całe stadiony czytelników...
:-P
Awatar użytkownika
hipoteza
Waperka
Waperka
Posty: 20
Rejestracja: sob gru 30, 2017 3:54 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podzięk.: 25 razy
Płeć: Kobieta

Salonowe mole książkowe.

Postautor: hipoteza » czw sty 11, 2018 10:59 pm

"Człowiek, który widział więcej", Eric-Emmanuel Schmitt.
Jakiś czas temu polecał ją @
Awatar użytkownika
Tommy Black
. Właśnie przeczytałam. I aż mnie skręca, żeby o niej napisać, ale chciałam wcześniej zapytać - czy ktoś z Was ją czytał/przeczytał?
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: Tommy Black » pn sty 08, 2018 8:21 am

Dawno mnie tu nie było...i już tak często bywał nie będę...ale skoro dopadła mnie bardzo fajna książka to przecież muszę się tym podzielić! :)

Dla tych którzy pamiętają „Sprawę honoru”. Lynne Olson, jej najnowsza książka „Wyspa ostatniej nadziei” będzie świetną niespodzianką. Tym którzy nie znają jej twórczości obie książki bardzo polecam. Nie jest to wielka literatura, są to świetnie napisane, barwnie i frapująco książki o sprawach ważnych. Nie nudzą ale wciągają i co ważniejsze edukują w sposób niezauważalny.

Obrazek

Początek II wojny światowej. Londyn, „wyspa ostatniej nadziei”, jest schronieniem dla rządów i sił zbrojnych sześciu okupowanych przez Hitlera państw: Belgii, Holandii, Luksemburga, Norwegii, Czechosłowacji i Polski. Dostać się do Wielkiej Brytanii to jak „dostać się do nieba”.

„Oszałamiająca saga o ucieczkach w ostatniej chwili, szpiegostwie i ruchu oporu w czasie II wojny światowej –Wyspa ostatniej nadziei Olson ocala od zapomnienia opowieści o zbiorowisku bohaterskich ludzi z sześciu krajów okupowanych przez Hitlera, którzy znaleźli schronienie w Londynie Churchilla i starali się na wszelki sposób odpłacić najeźdźcom. W fascynujący sposób Olson udowadnia, że »nie zna piekło straszliwszej furii niż wściekłość wzgardzonych małych państw«”.

Erik Larson, autor książek Tragedia Lusitaniii, W ogrodzie bestii

Robert Skowroński: Temat II wojny światowej nie jest pani obcy po napisaniu wcześniejszych książek, czy też po prostu jako historykowi. Czy jednak przy takim ogromie materiału do przerobienia natrafiła pani na informacje, których nie była pani świadoma i które panią zszokowały?

Lynne Olson:Przed rozpoczęciem pracy nad książką nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wiele okupowanych europejskich państw przyczyniło się do zwycięstwa Aliantów. O wkładzie Polaków oczywiście wiedziałam, bo temat poruszyłam już w napisanej do spółki ze Stanleyem Cloudem „Sprawie honoru”, ale nie zdawałam sobie sprawy z osiągnięć innych krajów, takich jak Norwegia i Francja. Zaskoczyło mnie także to, że przez większość wojny informacje o działaniach Niemców w okupowanej Europie spływały do Sojuszu, dzięki europejskim służbom wywiadowczym.

Książka do kupienia tu: https://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiaz ... ej-nadziei No i świetna cena!
Awatar użytkownika
Alchemik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1206
Rejestracja: czw cze 11, 2015 10:59 am
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował: 842 razy
Otrzymał podzięk.: 1597 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: Alchemik » pt gru 08, 2017 11:19 am

Właśnie znalazłem chwilkę czasu i zatopiłem się w lekturze ostatniego dzieła mojego ulubionego pisarza Carlosa Ruiza Zafona.
"Labirynt duchów"
Książka ta należy do cyklu powieści, które spotykają się w literackim świecie Cmentarza Zapomnianych Książek i łączy poprzez osoby i wątki, stanowiące mosty pomiędzy poszczególnymi historiami zawartymi w tetralogii "Cień wiatru", "Gra anioła", "Więzień nieba" i "Labirynt duchów".
Serię o Cmentarzu Zapomnianych Książek można czytać w dowolnej kolejności, można też czytać każdą część osobno. Pozwala to czytelnikowi dostać się do labiryntu historii różnymi drzwiami i znaleźć drogi, które złączywszy się, poprowadzą go do serca opowieści.

Barcelona... Lata pięćdziesiąte ubiegłego stulecia...

Gorąco polecam ;)
:crystball: Kto szuka, ten znajdzie... :crystball:
ziooloo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: ndz gru 03, 2017 6:43 pm
Lokalizacja:
Otrzymał podzięk.: 22 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Salonowe mole książkowe.

Postautor: ziooloo » pt gru 08, 2017 10:23 am

To i ja się pochwalę dorobek czytelniczy tego roku [emoji41] Serie Metro przerobiłem chyba cała (reszta w wersji elektronicznej) i z całej mogę polecić Prawo do... wszystkie 3 części moim zdaniem najlepsze. Teraz w nasze krajowe kryminały wkroczyłem i seria o prokuraturze Szackim bardzo fajna ale to zakończenie i zapowiedź autora że to już koniec [emoji36].Obrazek

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Wróć do „Literatura”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości