GRZAŁKI GRZAŁKI czyli czego to ludzie...

[Haze]

8 rdzeni taśmy 0.3 idealnie wchodzi do pierdolnika od TooCruela

Nieźle to sobie wykombinowałeś, nie pomyślałem o takim wykorzystaniu pierdolnika.

EDIT: i w sumie cały czas zastanawiam się po chu ładować tam taśmy? Jutro chyba spróbuję zrobić staggertona na normalnych drutach...

[krisIs]

Nosz kurwa, jeśli tak łatwo owija ramy i rdzenie to ja jestem Matka Teresa.

Dziś udało mi się już 3cm zrobić, w tym tempie do końca lutego opanuję odcinek na jedną grzałkę

Co do drutów, to taśmę daję 0.3x0.1, ramki 0.25 i owijka 0.1 lub 0.08, niby jakoś to idzie, też w pierdylionie miejsc łapię ramki do rdzenia, ale i tak po chwili wszystko włazi pod rdzeń.

Jutro sprawdzę na 10 taśmach jako rdzeń. Dziś klepnąłem sobie aliena na taśmach (8 rdzeni), opór równiutko 0.4oma (6 zwojów na 3mm).
8 rdzeni taśmy 0.3 idealnie wchodzi do pierdolnika od TooCruela, który mi sprezentowałeś

[Haze]

Tak napłakałeś z tym staggertonem @

krisIs, że postanowiłem też spróbować. Pierwsze podejście wykazało głównie moją bezmyślność, bo:
a) wymyśliłem sobie, że aby nie robić zbyt dużej brechy wezmę na rdzeń 4 warstwy taśmy 0,4x0,1 i dopiero po fakcie dotarło do mnie, że w tych okolicznościach przyrody dostanę praktycznie kwadratowy przekrój rdzenia, co w sumie nie pomaga podczas nawijania reszty...
b) wziąłem za grube druty na owijkę (0,2 mm) więc wygląda to dość dziwnie:



A po nawinięciu w ogóle jest już DALEKIE od tych ładnych fotek z coil-wars, chociażby dlatego że taśmy się wygły :



Z 3,5 zwoja wychodzi 0,14 oma i jest jeden problem : wygląda na to, że ta grzałka potrafi DRASTYCZNIE dać czadu a oddawanie smaku przyprawiło mnie o mały wytrzeszcz Wprawdzie jak na razie potrafi też dać drastyczny pokaz strzelecki więc jadę tylko na 30W ale zakładam że jak się ułoży to dopiero będzie odlot

No i filmik, który wg mnie w zupełności wystarczy jako instruktaż dla staggertona:

Z jednym zastrzeżeniem: gość niepotrzebnie męczy się z robieniem spaced claptona "na dwa druty", spokojnie można go zrobić metodą "na odważnik".

[krisIs]

@

sikor no właśnie ndvine oglądam muszę dziś jeszcze jedną rzecz przetestować, jak nie wyjdzie to daję spokój na jakiś czas.

[sikor]

Za każdym razem jak przeklinam to się zastanawiam: ciekawe czy Tomasz zauważy

A przed @

krisIsem jeszcze walka z nakręceniem tego na wiertło - ja przy tym kroku zmarnowałem 5 godzin walki bo lekko się całość uszkodziła
I druga sprawa opór jaki wyjdzie.... u mnie tylko na dna200 pitchfork odpala bo w rx200 nie załapało się w przedział obsługiwanej oporności

ps. bluzgi "wypolerowałem"

[Tommy Black]

Gdzieś już pisałem, że trzymanie w ryzach tych wszystkich drutów przy tak złożonych grzałkach to jedna wielka improwizacja

Ptaszek! Wielkie improwizacje prowadzą do wielkich czynów.Byle nie bluźnić jak Konrad...bo z tego nie wynika nic, tylko jeszcze większa frustracja.
"Samotność- cóż po ludziach, czym śpiewak dla ludzi?"
Wasze grzałki a mam na myśli wszystkich salonowych twórców, są właśnie jak śpiewak dla ludzi.Niesamowite są różnice w chmurzeniu na tych, z takim trudem stwarzanych wyplotach.
Nie poddawajcie się, lud pragnie śpiewu!

Ja podziwiam!

[sikor]

@

sikor jak robiłeś tego pitchforka, jak to wszystko trzymałeś razem do kupy, że się nie składało w profil kwadratowy, a zostało płaskie?

Hah... a zapowiadało się tak pięknie, ostatnia prosta - to już pikuś miał być

Spinacze są do dupy - nie trzymają bo ten główny rdzeń jest grubszy od "boków" i spinacze i tak spadają z drutów
Taśma klejąca też do dupy - bo słabo trzyma i jest problem z usuwaniem jej

Ja walczyłem laskami kleju na gorąco - ale oczywiste, że tylko na końcach (https://www.youtube.com/channel/UCpeFDw ... uBY45j6Lcw tego pana dużo się naooglądałem) Swoją drogą to coś tam ostatnio z CoilWars wrzucał - nie wiem czy nie przejął pałeczki po Joshu OhmBoyu

A najskuteczniejsze wydaje mi się owijanie co kilka cm cienkim drucikiem żeby przypominało to wszystko gotowy drut. Obroty wkrętarką "co pół obrotu" żeby trafić owijką w swoje miejsce o odwijanie tych wcześniej zawiniętych drucików...
Ale pod koniec i tak się zaczęło mi to rozjeżdżać i wiedziałem, że tego nie naprawię, frustracja wzrastała ale miałem tego już z 10cm więc stwierdziłem pierdzielę, zakańczam

Gdzieś już pisałem, że trzymanie w ryzach tych wszystkich drutów przy tak złożonych grzałkach to jedna wielka improwizacja

ps. mnie pitchfork tak "zmęczył", że odpoczywam już chyba drugi miesiąc od grzałek. Druga sprawa to za zimno na strychu

A i jeszcze jedno... jak widzę, że dana "technika" słabo działa i się zapowiada, że będzie coraz gorzej to zaraz na początku rezygnuję co by nie zepsuć tego co już powstało. Zastanawiam się nad innym pomysłem albo robię przerwę i wracam z pomysłem na drugi dzień. Pitchfork powstawał na 4-5 rat

[slop]

WOW, ale to musi chmurzyć i smaczyć piknie!

[krisIs]

Dziś znów męczyłem tego staggertona, ale jasna cholera nie wyrabiam psychicznie. Wszystko ładnie i prosto (no powiedzmy ) do momentu gdy przychodzi czas owinięcia rdzeni i ramek bocznych. No wchodzą mi pod rdzeń za każdym razem, cieńsze, grubsze, średni naciąg owijki, tak luźny, że bardziej się nie da. No nic nie działa. Klamerki, klipsy, taśma.. Nic

Próbowałem też tak:



Szło nieco lepiej, ale i tak w pewnym momencie się rozjechało.

@

sikor jak robiłeś tego pitchforka, jak to wszystko trzymałeś razem do kupy, że się nie składało w profil kwadratowy, a zostało płaskie?

[krisIs]

Patrzcie co ciekawego wygrzebałem https://www.e-plastyczne.pl/11255_narze ... przelotowe

A tu zastosowania: