JULL.jpg
Na właśnie. Dzisiaj przeglądając prasę, pierwszy raz się z nim zetknęłam, a to kolejny wyrób dla palaczy, którzy chcą rzucić nałóg.
Moim zdaniem Juul nie zastąpi porządnego zestawu do wapowania i dla nas jest drogi w eksploatacji, ale ma kilka zalet. Jest mały, poręczny, prosty w obsłudze i można na nim dyskretnie wapować.
Według danych Nielsen jest to najlepiej sprzedający się e-papieros w Stanach Zjednoczonych, z 32% udziałem w rynku wszystkich kategorii e-papierosów.
Produkt ten zostało stworzony w 2015 roku przez studentów Stanford: Adama Bowena i Jamesa Monseesa,w ramach ich pracy magisterskiej.
To małe, kieszonkowe urządzenie, o kształcie dysku z metalicznym wykończeniem plus wkłady z opatentowaną mieszanką zawierającą skoncentrowany preparat z solami i kwasami organicznymi znajdującymi się w liściach tytoniu. Ta mieszanka ma bardzo przypominać doznania z palenia papierosów. Każdy wkład zawiera 0,7 ml płynu z 5% nikotyną, co ma odpowiadać 1 paczce papierosów lub 200 wdechom. Nie można go uzupełniać, choć znalazłam w sieci instrukcje jak to zrobić. Jak widać, nie tylko Polak potrafi, ale Amerykanie też mają fantazję, a także skłonność do oszczędzania.
Na razie dostępne są smaki mango, tytoniowa virginia, chłodna mięta, owocowa i kremowa mieszanka.
Czasami pojawiają się także inne smaki w limitowanej edycji.
Zestaw startowy Juul można kupić w cenie od 35 do 49,99 $ i zawiera jedno urządzenie, ładowarkę USB i 4 wkłady. Sam pakiet wkładów kosztuje 15,99 $ .
Do nabycia z Stanach Zjednoczonych, lub na stronach w eBay lub DHgate.
https://www.youtube.com/watch?v=7NyXFxV6514https://www.youtube.com/watch?v=Nt6jq_e_Ae8Źródło:
http://www.businessinsider.com/juul-e-c ... 17-11?IR=Thttp://www.dailymail.co.uk/sciencetech/ ... z4z94h7noN
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.