Z dziennika młodego wapera pracza!

Zabrania się: obrażania rodziny królewskiej, podburzania do obalenia rządu i namawiania na pizzę z ananasem.
Awatar użytkownika
miaziol
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: czw wrz 14, 2017 7:07 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 37 razy
Otrzymał podzięk.: 281 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Z dziennika młodego wapera pracza!

Postautor: miaziol » pt kwie 20, 2018 8:30 am

Ja chromole Panowie no bez jaj. Mając taką prace jak moja nie macie opcji żeby nic nie umieć. Samemu trzeba posprzątać auto, ugotować, wyprać ręcznie czy w pralce. Jak to było ujęte na kartce w jednej z firm w których pracowałem: „prosimy o zachowanie porządku na socjalu i posprzątanie po sobie, wasza matka, żona czy kochanka tutaj nie mieszka!” :). Powoli dochodzę do wniosku ze jednak praca kierowcy na międzynarodowe odsiewa pierdoły od ludzi którzy potrafią dać sobie radę w życiu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
homer21
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: pt lut 23, 2018 10:05 am
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podzięk.: 44 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Z dziennika młodego wapera pracza!

Postautor: homer21 » ndz kwie 15, 2018 11:23 pm

Kiedyś w innym życiu pewien stary chorąży wbijał do łba życiową maksymę mówiąc bełkotliwym głosem :"masz łeb i h... to kombinuj".
A moje pierwsze starcie z pralka tzw.automatyczna dało efekt tęczowego resinu niczym okładki VooPoo Draga zamieniając moje piękne śnieżnobiałe koszulki w stertę bezuzytecznych szmat . Dlatego od tego czasu mam uraz do takiej kolorowej breji jaką obecnie producenci wciskają na boxy.
Nie mniej jednak naumialem się i teraz pranie nie stanowi problemu.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Vlad
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 688
Rejestracja: śr mar 21, 2018 5:34 pm
Lokalizacja: Okolice Krakowa
Otrzymał podzięk.: 365 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Z dziennika młodego wapera pracza!

Postautor: Vlad » ndz kwie 15, 2018 6:23 pm

Na pleckach był jeszcze epapieros wyhawtowany[emoji3].

Odkurzacz muszę sam naprawiać co jakiś czas, bo mamusia żony co chwile psuje[emoji48].

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
basika
Waperka
Waperka
Posty: 3854
Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 5174 razy
Otrzymał podzięk.: 6264 razy
Płeć: Kobieta

Z dziennika młodego wapera pracza!

Postautor: basika » ndz kwie 15, 2018 5:15 pm

Panowie, aż boję się spytać jak sobie radzicie z odkurzaczem ? :-P

A skoro kupiliście swoim żonom zmywarki, to mamy rozwiązanie problemu ;)

https://www.youtube.com/watch?v=Ix3G-3jpRiM

Mam jeszcze inny pomysł do wykorzystania:

https://www.youtube.com/watch?v=JzqAT-txCwU

PS
Tomek, chyba czas już najwyższy pozbyć się tego sweterka. Ja wiem, wszystko rozumiem, wartość sentymentalna i takie tam. Ale powiedzmy sobie szczerze, że troszeczkę z niego wyrosłeś. Jak Ci tak bardzo zależy, to odprujemy Twojego kochanego zajączka i kokardkę i przyszyjemy na nowy sweterek, dobrze ? :P
Sweterek Tomka.jpg
Awatar użytkownika
Krasnal45
Moderator
Moderator
Posty: 6684
Rejestracja: sob cze 20, 2015 6:38 am
Lokalizacja: Aglomeracja Śląska
Podziękował: 5173 razy
Otrzymał podzięk.: 7643 razy
Płeć: Mężczyzna

Z dziennika młodego wapera pracza!

Postautor: Krasnal45 » ndz kwie 15, 2018 11:14 am

Zmywarka do naczyń dobra rzecz. Żona ma takową od dnia ślubu, a to już ponad 30 lat. Prądu nie zużywa, może czasem za dużo wody, no ale coś za coś. Ja za to ręce mam wciąż jak chirurg :mrgreen:
__________________________________
Obrazek
__________________________________
Od 22.02.2013 bez analoga.
You don't smoke? Do not vape!
Obrazek
Awatar użytkownika
Vlad
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 688
Rejestracja: śr mar 21, 2018 5:34 pm
Lokalizacja: Okolice Krakowa
Otrzymał podzięk.: 365 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Z dziennika młodego wapera pracza!

Postautor: Vlad » ndz kwie 15, 2018 10:21 am

Ja poza franią, nie uruchomie nic, pomimo że raczej jestem techniczny i z większością agd nie mam żadnych problemów, pralki ani żadnych czynności z tym związanych się nie tykam. Jakaś blokada. Mówi że to wsypujesz tu, tu wlewasz to i wciskasz to i to. Przynajmniej 10 razy mi to tłumaczyła, nie przyswajam.
Parę lat temu żona podjęła decyzję o zakupie zmywarki i została wyręczona z wszystkich prac domowych poza praniem.


Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
adamsud
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 543
Rejestracja: ndz kwie 30, 2017 7:54 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 330 razy
Otrzymał podzięk.: 582 razy
Płeć: Mężczyzna

Z dziennika młodego wapera pracza!

Postautor: adamsud » ndz kwie 15, 2018 10:20 am

Nie pomogę Ci. Sam nie umiem używać tych nowoczesnych środków do prania. Potrafię rzecz jasna ręczną metodą ugniatająco-tarciową uprać każdą rzecz. Ale od pralki trzymam się z daleka. Jakieś pokrętła, przyciski, wyświetlacze ... Nie rozumiem też dzisiejszej metody oddzielnego prania ubrań o różnych kolorach. Talerze przecież (które też umiem zmywać) myję bez takiego rozróżnienia. Męskie problemy z praniem to wina naszych żon. Pierwszych, drugich i trzecich. Ubezwłasnowolniły nas w tym zakresie. Przejęły inicjatywę, nie dopuściły do pralek. Taki już męski los.
Unikam podobnych sytuacji, jakich doświadczyłeś. Nie jadam kolacji :smile: .
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Z dziennika młodego wapera pracza!

Postautor: Tommy Black » ndz kwie 15, 2018 9:49 am

To chyba dobre miejsce na traumatyczny opis mojej ostatniej przygody...

Otóż, co pewnie większość wie, wczoraj byłem na kolacji ze znajomymi którzy będąc chwilowo w Krakowie, zaprosili mnie i moją pierwszą żonę. Kolacja w gustownym, eleganckim lokalu.
Bardzo ladne wnętrza, stylowa muzyka, ładna zastawa, czysto i ogólnie bon ton. No i kelnerzy, eleganccy i bezszelestni. Menu niezykle bogate ale niespecjalnie wyszukane.
Żadnych nazw rodem z kuchni molekularnej.Tyle, bo nie o restauracji ma być.
Po powrocie do domu, późną nocą albo wczesnym rankiem, są dwie wersje, zauważylem że mój wyjściowy sweterek został zaatakowany piekącą papryczką. Moja pierwsza żona o 4 nad ranem nie byla skłonna zająć się praniem i laskawie zaproponowała konsultacje w tej sprawie po śniadaniu. Dobrze, poczekałem w kuchni do 10 rano, a nawet zrobiłem śniadanie.
Nastąpiła dlugo oczekiwana konsultacja pralnicza. Tak, przedmiotowy sweterek wymaga niewątpliwie prania ale...chwilowo nie jest zaplanowane żadne pranie kolorów. Więc musimy, ja i sweterek, poczekać na termin.Nieśmiało i pokornie zapytalem czy mógłbym w takim razie wyprać go sobie sam, ręcznie i własnoręcznie? I gdzie jest proszek do prania?
Jasne że mógłbym własnoręcznie i pytanie, czy widzialem w ciagu ostatnich dwudziestu lat jakiś proszek do prania w tym domu? Znaczy naszym.
Oczywiście że widzialem, 17 września 12 lat temu o 10:36. No więc w lazience w pudełku z zieloną przykrywką znajdziesz kulki do prania, jest tam też biała kwadratowa miska i możesz sobie prać.Łaskawość i uprzejmość mojej perwszej żony osiągnęły apogeum. Wrzucilem więc do tej miski 6 takich kulek, fajne to nawet, zalałem ciepłą wodą i delikatnie, bardzo ostrożnie,zanurzylem tam swój ulubiony sweterek. Straszliwa chmura zaczęła się ...piana, piana, to zboczenie waperskie...wydobywać z miski.Na to weszła wcale nie proszona moja pierwsza żona i dusząc się ze śmiechu wydobyła z siebie. Ty to jednak masz szczęście. Niedziela, więc wszystko zamknięte. Kulki odkupisz jutro.Po czym odwołała się do jakiegoś sympatycznego zwierzaka z dużymi uszami, duchowi memu dała w pyski i śmiejąc się dalej, odjechala na rowerze w celach rekreacyjnych. :evil:

I weź tu czlowieku sam se pierz... :((

Wróć do „Speaker’s Corner - Możesz mówić co chcesz ale musisz wiedzieć czego chcesz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości