robert pisze:Tommy co to za sposób reanimacji grzałek?
Cholera, niezbyt dobrze widzę i niestety też nie pamiętam, ale w jakimś temacie o grzałkach pisałem o tej regeneracji. Dawałem też film Ripa. Film mam nadal, więc dam go niżej. Warto go obejrzeć bo mój opis był bardzo podobny do jego metody.
https://youtu.be/uokI7gbN7cI
Ja robię tak: ( od tamtego czasu nieco to zmodyfikowałem)
Wrzucam grzałkę na 24 godziny do pojemnika z czystym spirytusem ( 96%). Przed samym wyciągnięciem jej mocno potrząsam pojemnikiem. Wyciągniętą grzałkę strzepuję ze spirytusu i przez kilka minut puszczam do jej wnętrza, od góry, strumień gorącej wody.Po tym strzepuję znów jej nadmiar i puszczam kilka minut zimną wodę. Następnie spręzonym powietrzem wydmuchuję i resztki wody i jakieś drobniutkie śmieci. Po tym grzałkę złapaną cienkim spinaczem do prania stawiam w suchym i przewiewnym miejscu. Żadnych suszarek elektrycznych.
Żadnego wystawiania na słońce. Grzałka musi schnąć powoli i w jak najbardziej naturalnym suchym powietrzu, oczywiście bez żadnych zapachów kaczki z jabłkiem od sąsiadki.
Zrobiłem tak kilku grzałkom i działały prawie jak nowe. Ważne jest aby przez godzinę przed zakręceniem do atomizera, poleżały w tym samym liquidzie w którym ostatnio były używane.
Teraz jednak już tak nie robię mimo że pogoda akurat świetna. Kiedy nowa grzałka mesh albo strip, kosztuje 10,90 zł nie wiem czy jest sens...
Ale może warto nadal reanimować grzałki Smoka które są po ok. 22 zł?