Samoróbki - Liquidy robione samemu.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Samoróbki - Liquidy robione samemu.
Master_PiT pisze:Chyba, że mamy mega wydajne aromaty, które należy dawkować poniżej 1%, wówczas mamy problem...
A do jakiej ilości finalnego czy projektowanego dopiero liquidu dodaje się takie wartości?
Bo 1,2 % aromatu dodany do 10 ml mieszanki PG i VG daje inny efekt niż 1,2% tego samego aromatu dodany do 200 ml mieszanki PG i VG mimo że proporcje są zachowane.
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Samoróbki - Liquidy robione samemu.
krisIs pisze:To ma działać, odciągać od szlugów, smakować, a nie urastać do rangi fizyki kwantowej
To zdanie należałoby oprawić w złotą ramkę i przykleić na głównej stronie
-
- Użytkownik
- Posty: 678
- Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
- Lokalizacja: Olesno
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podzięk.: 220 razy
- Płeć:
Samoróbki - Liquidy robione samemu.
Znaczy ja problemu nie mam. Potrafię odmierzyć 0.1ml i zrobić sobie próbnik. Jeżeli mi pasuje to robię minimum 100ml liquidu, co już nie stanowi absolutnie żadnego problemu w dozowaniu
-
- Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: śr lip 19, 2017 3:05 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 64 razy
- Otrzymał podzięk.: 218 razy
- Płeć:
Samoróbki - Liquidy robione samemu.
@ Master_PiT problemu nie ma, trzeba je rozdupcyćno może rozcieńczyć w PG do racjonalnego poziomu i dozować np 5ml
-
- Użytkownik
- Posty: 678
- Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
- Lokalizacja: Olesno
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podzięk.: 220 razy
- Płeć:
Samoróbki - Liquidy robione samemu.
Do tego wszystkiego strzykawka do odmierzania również ma znaczenie.
Często ludzie biorą zwykłe insulinowe i jest zonk.
Dokładniejsze są tuberkulinowe, ale zauważyłem, że i one nie są dokładne (co firma to skala może różnić się niewiele), co w przypadku robienia większej ilości liquidu przekłada się na sporą rozbieżność założonego stężenia.
Ale tak jak @ krisIs napisał, mi również 1% w jedną,czy drugą stronę nie robi różnicy. Chyba, że mamy mega wydajne aromaty, które należy dawkować poniżej 1%, wówczas mamy problem....
Często ludzie biorą zwykłe insulinowe i jest zonk.
Dokładniejsze są tuberkulinowe, ale zauważyłem, że i one nie są dokładne (co firma to skala może różnić się niewiele), co w przypadku robienia większej ilości liquidu przekłada się na sporą rozbieżność założonego stężenia.
Ale tak jak @ krisIs napisał, mi również 1% w jedną,czy drugą stronę nie robi różnicy. Chyba, że mamy mega wydajne aromaty, które należy dawkować poniżej 1%, wówczas mamy problem....
-
- Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: śr lip 19, 2017 3:05 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 64 razy
- Otrzymał podzięk.: 218 razy
- Płeć:
Samoróbki - Liquidy robione samemu.
@ FreeVapingPL różnica jest, bo w tej aptecznej masz wodę.
Pamiętać trzeba tylko, że to nie laboratorium CERN i 0,000001% robi różnicę. Jak jeszcze sam mieszałem z podstawowych aromatów, to procent w prawo czy w lewo nie robił dla mnie znaczącej różnicy. Zresztą w wielu przypadkach nawet nie da się dokładnie odmierzyć aromatu/bazy, żeby idealnie wyszło. To samo z grzałkami, watą itp.
To ma działać, odciągać od szlugów, smakować, a nie urastać do rangi fizyki kwantowej
Może to tylko moje zdanie.
PS. Przecież jak pijemy wódkę, to też chyba nie odmierzamy pipetą 50ml za każdym polaniem w kielich
PS2. Warto mieć ulubione smaki i mieszać duże ilości, łatwiej odmierzyć 5ml niż 0.25ml
Pamiętać trzeba tylko, że to nie laboratorium CERN i 0,000001% robi różnicę. Jak jeszcze sam mieszałem z podstawowych aromatów, to procent w prawo czy w lewo nie robił dla mnie znaczącej różnicy. Zresztą w wielu przypadkach nawet nie da się dokładnie odmierzyć aromatu/bazy, żeby idealnie wyszło. To samo z grzałkami, watą itp.
To ma działać, odciągać od szlugów, smakować, a nie urastać do rangi fizyki kwantowej
Może to tylko moje zdanie.
PS. Przecież jak pijemy wódkę, to też chyba nie odmierzamy pipetą 50ml za każdym polaniem w kielich
PS2. Warto mieć ulubione smaki i mieszać duże ilości, łatwiej odmierzyć 5ml niż 0.25ml
-
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: pt gru 21, 2018 2:21 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 548 razy
- Otrzymał podzięk.: 247 razy
- Płeć:
Samoróbki - Liquidy robione samemu.
Może jeszcze komuś, kto zaczyna warzyć własne liquidy, przyda się informacja, której ja nie znalazłem nigdzie wprost, a może mieć wpływ na finalny wynik.
Zawsze pilnujemy proporcji VG do PG. Znajdujemy najlepsze proporcje dla swoich upodobań i się ich trzymamy (często ). Mój problem pojawił się, gdy kupiłem inne VG niż zwykle. I po ponad tygodniu różnych prób z grzałkami, watami i własnymi liquidami (których smak znam) doszło do mnie, że są różne VG.
Można kupić 'czyste' VG o stężeniu np. 99.8%, albo nazywane często 'apteczne', którego stężenie wyniosi 86%. I teraz co to powoduje w końcowym wyniku naszych proporcji - dla przykładu robimy 100ml bazy zerówki, czyli wlewamy 70ml VG i 30ml PG:
- w przypadku 'czystej' VG otrzymamy faktycznie proporcje VG/PG = 70/30
- w przypadku 'aptecznej' VG otrzymamy 60ml VG i 30ml PG (czyli 60/30 zamiast spodziewanego 70/30), a reszta to 10ml wody (chyba wody, bo nie wiem czym jest 14% dodatku w aptecznej VG)
Jeżeli zawsze używaliście apatecznej VG, to po zmianie na 'czystą' może Was spotkać niespodzianka w formie:
- gęstszy liquid zmniejsza transport i jak działaliście na granicy transportu to możecie łatwo zaliczyć bobra
- większe stężenie VG spowoduje mniejszy efekt smaku i będziecie musieli dodać więcej aromatu, żeby poczuć to samo (albo stracicie kilka dni szukając błedu w Waszym setupie)
Jeżeli zawsze używaliście 'czystej' VG, to po zmianie na 'apteczną' może się stać, że:
- rzadszy finalny liquid może spowodować przecieki, jeżeli działaliście na granicy nadtransportu
- doznacie może większy kop w gardło i bardziej intensywny smak przy tej samej ilości aromatów
Bardzo proszę wszystkich guru z forum o ewentualne poprawki moich przemyśleń, bo nie chę żeby ktoś zapamiętał błędne obserwacje mojego zbłądzonego umysłu.
Przy okazji walki z przywróceniem smaku doszło do mnie, że byłem ignorantem. Zawsze piszecie o dopieszczaniu grzałki pensetą, żeby nie było hotspotów i żeby rozgrzewała się od środka na zewnątrz. Kompletnie nie pomyślałem, że dotyczy to również grzałek kupnych i ignorowałem Wasze uwagi, bo sam grzałek nie kręcę tylko kupuję gotowe. I to był mój wielki błąd - te kupne też trzeba bezwzględnie dopieścić.
Zawsze pilnujemy proporcji VG do PG. Znajdujemy najlepsze proporcje dla swoich upodobań i się ich trzymamy (często ). Mój problem pojawił się, gdy kupiłem inne VG niż zwykle. I po ponad tygodniu różnych prób z grzałkami, watami i własnymi liquidami (których smak znam) doszło do mnie, że są różne VG.
Można kupić 'czyste' VG o stężeniu np. 99.8%, albo nazywane często 'apteczne', którego stężenie wyniosi 86%. I teraz co to powoduje w końcowym wyniku naszych proporcji - dla przykładu robimy 100ml bazy zerówki, czyli wlewamy 70ml VG i 30ml PG:
- w przypadku 'czystej' VG otrzymamy faktycznie proporcje VG/PG = 70/30
- w przypadku 'aptecznej' VG otrzymamy 60ml VG i 30ml PG (czyli 60/30 zamiast spodziewanego 70/30), a reszta to 10ml wody (chyba wody, bo nie wiem czym jest 14% dodatku w aptecznej VG)
Jeżeli zawsze używaliście apatecznej VG, to po zmianie na 'czystą' może Was spotkać niespodzianka w formie:
- gęstszy liquid zmniejsza transport i jak działaliście na granicy transportu to możecie łatwo zaliczyć bobra
- większe stężenie VG spowoduje mniejszy efekt smaku i będziecie musieli dodać więcej aromatu, żeby poczuć to samo (albo stracicie kilka dni szukając błedu w Waszym setupie)
Jeżeli zawsze używaliście 'czystej' VG, to po zmianie na 'apteczną' może się stać, że:
- rzadszy finalny liquid może spowodować przecieki, jeżeli działaliście na granicy nadtransportu
- doznacie może większy kop w gardło i bardziej intensywny smak przy tej samej ilości aromatów
Bardzo proszę wszystkich guru z forum o ewentualne poprawki moich przemyśleń, bo nie chę żeby ktoś zapamiętał błędne obserwacje mojego zbłądzonego umysłu.
Przy okazji walki z przywróceniem smaku doszło do mnie, że byłem ignorantem. Zawsze piszecie o dopieszczaniu grzałki pensetą, żeby nie było hotspotów i żeby rozgrzewała się od środka na zewnątrz. Kompletnie nie pomyślałem, że dotyczy to również grzałek kupnych i ignorowałem Wasze uwagi, bo sam grzałek nie kręcę tylko kupuję gotowe. I to był mój wielki błąd - te kupne też trzeba bezwzględnie dopieścić.
But I'm just a soul whose intentions are good
Oh Lord, please don't let me be misunderstood
Oh Lord, please don't let me be misunderstood
-
- Płeć:
Samoróbki - Liquidy robione samemu.
Niedługo się wódki we własnym domu napić nie będe mógł Cóż pozostaje tylko liczyć na to że może coś zmieni się na lepsze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości