Premiksy Mr Wicks
-
- Użytkownik
- Posty: 557
- Rejestracja: śr wrz 04, 2019 3:30 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 375 razy
- Otrzymał podzięk.: 502 razy
- Płeć:
Re: Premiksy Mr Wicks
Orange & Lime Fizz - jak dla mnie kostka do kibla. nalałem baniak, po dosłownie kilku buchach odciągnąłem strzykawą z powrotem do butli i odwiozłem w czynie społecznym do lokalnego sklepu na półkę "do degustacji".
-
- Użytkownik
- Posty: 517
- Rejestracja: wt kwie 02, 2019 6:27 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podzięk.: 439 razy
- Płeć:
Premiksy Mr Wicks
Syf, syf i jeszcze raz syf. Pierw był rabarbar, smakował mi zapachem szpitala (?tak bym to opisał). Później grape soda - dziwne, niby czuć winogrono, ale ogólnie to ble, jakieś tłuste, stoi i czeka na czarną godzine, bądź prędzej wylanie. Z popcornu była ciśnięta beka w e-*czajniczek* , sprzedawca powiedział mi, że '' masz, dam Ci za darmo, weź sobie '' szyderczo śmiejąc się ku ucieszę swojej i lokalnej, stale przesiadującej gawiedzi. Osobiście odradzam.
-
- Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: wt lut 26, 2019 10:20 am
- Lokalizacja:
- Otrzymał podzięk.: 6 razy
- Płeć:
Re: Premiksy Mr Wicks
Czytałem dużo dobrego o Grape Soda, ale własne obserwacje mam niestety podobne do kolegi wyżej.
Owocu niemal nie czuć a wszystko jest przykryte watą cukrową. Nawet shoot PG Inavery nie pomaga.
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Owocu niemal nie czuć a wszystko jest przykryte watą cukrową. Nawet shoot PG Inavery nie pomaga.
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: pt lut 15, 2019 1:57 pm
- Lokalizacja: Włoszczowa
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podzięk.: 2 razy
- Płeć:
Premiksy Mr Wicks
Orange & Lime Fizz - bardzo fajna orzeźwiająca mieszanka. Zdecydowana dominanta limonki jak dla mnie na plus, idealny na lato z racji, że jest bardzo orzeźwiający, no ale przecież jest już coraz cieplej
Grape Soda - bardzo dziwny, bardziej mi smakuje jak jakaś guma balonowa niż winogron.
Grape Soda - bardzo dziwny, bardziej mi smakuje jak jakaś guma balonowa niż winogron.
-
- Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: czw sty 24, 2019 2:32 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Premiksy Mr Wicks
Orange & Lime Fizz - słyszałem dużo pozytywnych opinii, niestety moim zdaniem jest mocno mdły i męczący. Czeka na półce i powoli zbieram się żeby go wylać.
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: pt cze 15, 2018 11:39 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podzięk.: 33 razy
- Płeć:
Re: Premiksy Mr Wicks
Dobrze, że nie próbowałem tej gruszki, a ostatnio mnie korciło, mimo, że nie jestem fanem ani gruszki ani maliny .
Rabarbar - pierwsza butelka bardzo mi się podobała, chociaż z zapachu wydawało mi się to bardzo rabarbarowe, a w efekcie to dużo bardziej custard, drugą butelkę meczę już z miesiąc, jak nie lepiej
Passion Chiller - jeden z moich faworytów, też czuję tutaj brzoskwinkę, bardzo soczystą i bardzo przyjemną, trochę chłodzika, a co zabawne, według opisu to nie brzoskwinka tylko smoczy owoc (za którym raczej nie przepadam) z guavą i cytryną
Mango & Blackcurrant - czarnej porzeczki tam za bardzo nie czułem, do połowy butelki mi się nawet podobał, ale im dalej w las tym rzadziej po niego sięgałem, z tym, że nie jestem wielkim fanem mango
Twisted Pop - jeżeli kolega wyżej uważa, że Rabarbar robi masakrę na grzałce, to nie polecam, osobiście jeden z moich ulubionych, ciężko go jakkolwiek opisać, jest po prostu bardzo słodki i jak dla mnie bardzo smaczny, znajomy za to stwierdził, że czuje spalone opony
Grape Soda - jedno z lepszych winogron jakie było mi dane próbować, generalnie coś co mi dosyć dobrze wchodzi, po prostu bardzo, bardzo ok
Toffee Popcorn - na pierwszy niuch orzeszki i to takie baaaardzo fajne orzeszki, ale po zalaniu już tak fajnie nie było - maślano, słodkie, nie wiadomo co, chociaż mam wrażenie, że to jeden z tych liquidów, które lubią trochę odstać, tak jak tytoniówki, bo jak raz na kilka dni zaleję pół baniaczka na próbę wydaje mi się coraz lepsze
Orange & Limefizz - najlepsze na koniec - na zapach jest ziołowo-cytrusowe i przyznam, że jak powąchałem, to miałem wrażenie, że zaraz skończy w rurach ściekowych, ale po zalaniu okazało się, że bardzo świeże, chłodne, soczyste i genialne cytrusy, nie są przesłodzone jak reszta, dla mnie to jest bomba na daily
Rabarbar - pierwsza butelka bardzo mi się podobała, chociaż z zapachu wydawało mi się to bardzo rabarbarowe, a w efekcie to dużo bardziej custard, drugą butelkę meczę już z miesiąc, jak nie lepiej
Passion Chiller - jeden z moich faworytów, też czuję tutaj brzoskwinkę, bardzo soczystą i bardzo przyjemną, trochę chłodzika, a co zabawne, według opisu to nie brzoskwinka tylko smoczy owoc (za którym raczej nie przepadam) z guavą i cytryną
Mango & Blackcurrant - czarnej porzeczki tam za bardzo nie czułem, do połowy butelki mi się nawet podobał, ale im dalej w las tym rzadziej po niego sięgałem, z tym, że nie jestem wielkim fanem mango
Twisted Pop - jeżeli kolega wyżej uważa, że Rabarbar robi masakrę na grzałce, to nie polecam, osobiście jeden z moich ulubionych, ciężko go jakkolwiek opisać, jest po prostu bardzo słodki i jak dla mnie bardzo smaczny, znajomy za to stwierdził, że czuje spalone opony
Grape Soda - jedno z lepszych winogron jakie było mi dane próbować, generalnie coś co mi dosyć dobrze wchodzi, po prostu bardzo, bardzo ok
Toffee Popcorn - na pierwszy niuch orzeszki i to takie baaaardzo fajne orzeszki, ale po zalaniu już tak fajnie nie było - maślano, słodkie, nie wiadomo co, chociaż mam wrażenie, że to jeden z tych liquidów, które lubią trochę odstać, tak jak tytoniówki, bo jak raz na kilka dni zaleję pół baniaczka na próbę wydaje mi się coraz lepsze
Orange & Limefizz - najlepsze na koniec - na zapach jest ziołowo-cytrusowe i przyznam, że jak powąchałem, to miałem wrażenie, że zaraz skończy w rurach ściekowych, ale po zalaniu okazało się, że bardzo świeże, chłodne, soczyste i genialne cytrusy, nie są przesłodzone jak reszta, dla mnie to jest bomba na daily
-
- Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: ndz sty 20, 2019 10:27 am
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podzięk.: 11 razy
- Płeć:
Re: Premiksy Mr Wicks
Dołożę od siebie.
Gruszka z malinami dla mnie również niesmacznie, wręcz nawet nie nadaje się jako zalewacz w przypadku gdy inne się pokończą. Wapowalny ale przyjemność na minus.
Rabarbar strasznie słodki, właśnie wapuję, lekko kwaskowaty jak to rabarbar, jednak najwięcej cukru. Mi osobiście bardzo również spasował
Passion chiller, jak dla mnie brzoskwinka, ale żona krzyczy żebym przestał to palić bo śmierdzi jej skwaszonym winem. Ja tam dwie butelki chętnie tego zrobiłem.
Gruszka z malinami dla mnie również niesmacznie, wręcz nawet nie nadaje się jako zalewacz w przypadku gdy inne się pokończą. Wapowalny ale przyjemność na minus.
Rabarbar strasznie słodki, właśnie wapuję, lekko kwaskowaty jak to rabarbar, jednak najwięcej cukru. Mi osobiście bardzo również spasował
Passion chiller, jak dla mnie brzoskwinka, ale żona krzyczy żebym przestał to palić bo śmierdzi jej skwaszonym winem. Ja tam dwie butelki chętnie tego zrobiłem.
Volish Alpha -> iJust 3 Ello Duro 6,5ml -> VooPoo Drag + Ello Duro
-
- Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: sob gru 29, 2018 2:20 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podzięk.: 6 razy
- Płeć:
Premiksy Mr Wicks
O Mr.Wicks mogę się wypowiedzieć. Zacznę od tych lepszych. Grape Soda jest bardzo dobry, taki soczysty. Lemon Tarta też fajny, ale mniej wyraźny. Rabarbar taki 6/10, ale to co robi z grzałką to masakra, po kilku godzinach wapowania czuć sam cukier. Mango nawet przyjemne, ale nie kupiłbym drugi raz. No i najgorszy płyn, jaki znalazł się w moim parowniku - Gruszka. Tragedia, po pierwszym zaciągnięciu, aż mnie zemdloło, także nie polecam. Może to być kwestia kubków smakowych, bo np. zachwalany przepis na mother milk jest dla mnie obrzydliwy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości