Ramses pisze:Analogicznie pierze przestaje się kojarzyć z pożartymi przez owego potwora ptakami i jest werbalizowane w wyrażeniach typu "napełnić poduszkę pierzem".
Zgadza się! Dlatego ta dwuplanowość nasuwa od razu następujące pytanie: jaka jest właściwie rola metafory w tego typu zagadkach? Czy istotnie temat pomocniczy, pozostający z tematem głównym w związku metaforycznym, semantycznie dookreśla ów temat główny, czy też jego jawne bądź ukryte negowanie sprawia, że jest on biernym uczestnikiem opisu? A jak dobrze wiemy bierność zdrowych i dobrze odżywionych dzieci, dzieci waperów, nie narażonych na śmiertelny dym papierosowy, rzadko są bierne. To zdrowe dzieci, czego przykładem jest choćby Aligator Aziego, który nie boi się rysować nagrobków, czy też Kaszaloty Piotrka, które świetnie poruszają się pomiędzy krowimi talerzami.
Wychowanie dzieci w dzisiejszych czas to wielkie wyzwanie, ba to nawet wielki tor przeszkód. Dlatego warto rozwijac takie tematy, szczególnie na forach waperskich. Waperzy to w większości rodzice obdarzeni wielką odpowiedzialnością za rozwój swoich dzieci. Dlatego nie zadają już na pewnym etapie rozwoju takich kretyńskich zagadek jak ta o krowie czy poduszce.Mam tu na myśli pewien etap rozwoju rodziców oczywiście. Dziś, nasze waperskie dzieci oczekują zagadek na poziomie Bajek robotów S. Lema:
— Powiedz mi — rzekła maszyna — co to jest za miejsce, które nie ma ani ścian, ani murów, ani krat, a którego nikt nigdy nie opuścił i nie opuści?
— Tym miejscem jest Kosmos — odparł konstruktor.
Tym miejscem jest kosmos, odpowiedzą chórem i bez zastanowienia nasze dzieci.