Tommy Black pisze:jaro1959 pisze:Powiem Ci, że popełniłem kilka boxów z drewna stabilizowanego, ale jednak dla mnie, surowe, zawoskowane drewno jest dużo przyjemniejsze w dotyku i odczuwalnie lżejsze, co ma dla mnie znaczenie.
Miałem tylko jeden Twój drewniany box, nie było to drewno stabilizowane. To były początki mojego waperstwa i ten box był jak synonim luksusu. Ale jakos tak się stało że zakochałem się w drewnie stabilizowanym i teraz najchętniej każdego boxa chciałbym w takim drewnie.
I obojgu chętnie przyznam rację
Sporo gatunków egzotycznych, nie nadaje się do stabilizacji bo są "za tłuste" lub nieopłacalne ze względu na walory estetyczne, stabilizacja nic w nich nie zmieni, wyjątkiem na pewno jest tu Klon płomienisty, barwiony na wszystkie kolory świata, i czarny Dąb. Za to wszelkiej maści czeczoty, narośla rakowe, drewno z przerostem grzyba, jak najbardziej, i tu barwienie i stabilizacja,
uwydatniają walory tego tartacznego odpadu. Stabilizacja, jak Jaro słusznie napisał, zwieksza wagę drewna, i to znacznie. Po dobrze przeprowadzonym procesie uzyskujemy plastikowe drewno.
Jest masa pięknych okazów, które bez stabilizacji, a jedynie podane impregnacji, świetnie wyglądają, ale o tym i o stabilizowanym, szerzej napiszę w swoim wątku. Sam miałem kiedyś Gepetto, na 2×18350, i żałuję że już nie ma, chyba sobie coś wystrugam
@ jaro19591 drewienko to zapewne Merbau lub Masarantuba