Co wdychamy albo co nas zabija

Komentarze, Fakty i mity o e-papierosach oraz czym żyje Salon
Awatar użytkownika
PaniChmurka
Waperka
Waperka
Posty: 143
Rejestracja: sob lip 28, 2018 9:11 am
Lokalizacja: centralne zamieszanie
Podziękował: 357 razy
Otrzymał podzięk.: 104 razy
Płeć: Kobieta

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: PaniChmurka » wt sie 13, 2019 7:56 am

Metall pisze:Osobiście lubię bazę zaprawioną odrobiną dobrego aromatu. Ale przyznaję, że czysta gliceryna też jest całkiem przyjemna... Może masz bazę dedykowaną pod aromaty tytoniowe? Dlatego czujesz posmak tytoniu.

Tak :) i ponieważ baza jest bezbarwna to też rzadziej grzałki wymieniam. *girl_f*
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2067
Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 2127 razy
Otrzymał podzięk.: 2038 razy
Płeć: Mężczyzna

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: Metall » pt sie 02, 2019 7:38 pm

PaniChmurka pisze:A może wapowanie bazy + nikotyna...baza niby bezsmakowa a jednak ma smak taki hmm tytoniowy.:) Ja specjalnie wyboru nie mam, ale przy okazji odkrycia dokonałam że sama baza nie jest zła :))


Osobiście lubię bazę zaprawioną odrobiną dobrego aromatu. Ale przyznaję, że czysta gliceryna też jest całkiem przyjemna... Może masz bazę dedykowaną pod aromaty tytoniowe? Dlatego czujesz posmak tytoniu.
Awatar użytkownika
PaniChmurka
Waperka
Waperka
Posty: 143
Rejestracja: sob lip 28, 2018 9:11 am
Lokalizacja: centralne zamieszanie
Podziękował: 357 razy
Otrzymał podzięk.: 104 razy
Płeć: Kobieta

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: PaniChmurka » wt lip 30, 2019 9:06 pm

A może wapowanie bazy + nikotyna...baza niby bezsmakowa a jednak ma smak taki hmm tytoniowy.:) Ja specjalnie wyboru nie mam, ale przy okazji odkrycia dokonałam że sama baza nie jest zła :))
Awatar użytkownika
Raz2trzy
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 517
Rejestracja: wt kwie 02, 2019 6:27 am
Lokalizacja:
Podziękował: 211 razy
Otrzymał podzięk.: 439 razy
Płeć: Mężczyzna

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: Raz2trzy » czw lip 18, 2019 6:56 pm

salto pisze:Po dodaniu aromatu do wody w 96h ginie 50% ryb (96h CL50). Chwila nieuwagi i można sobie dodać taki "aromat" do płuc, wtedy być może - jak powiadają Włosi - pójść spać z rybami.

Sprawa >>wydaje się<< być poważna, ponieważ pojemniki do 125 ml mają szereg wyłączeń spod wskazanego rozporządzenia. Muszę to jakoś metodycznie przeanalizować. Dzięki @
Awatar użytkownika
Tommy Black
! Dodam, że to nie jedyne oznaczenie na aromatach, które zwróciło moją uwagę, zapamiętałem również to:

Obrazek

Tak oznaczony "aromat" jest z kolei mutagenem lub uszkadza narządy wewnętrzne lub uszkadza płód (to dla młodych Mam, kontrprogram 500-) lub powoduje kłopoty z oddychaniem lub raka. To, co dokładnie robi jest zakodowane w postaci liczb (N.x) stojących nieopodal. Warto tu zwrócić uwagę na spójnik "lub", gdyż wszystko powyższe może zachodzić.
. Przecież to brzmi przerażająco. I składniki, które takowym piktogramem muszą być objęte występują w aromatach bo co, bo nie ma regulacji prawnych, i mogą? bo są tam niske zawartości tej substancji w stosunku do stężenia go w gotowym płynie do puffania? Atmos lab, szanowana grecka firma ma w swojej ofercie aromat, który zabiera obydwa wymienione w tym temacie piktogramy i zastanawiam się co teraz - chyba poleci do zlewu...
Awatar użytkownika
FreeVapingPL
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: pt gru 21, 2018 2:21 pm
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 549 razy
Otrzymał podzięk.: 247 razy
Płeć: Mężczyzna

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: FreeVapingPL » czw kwie 04, 2019 9:00 pm

Zanieczyszczenie powietrza jest wciąż popularnym tematem. I jeżeli w Polsce głównym źródłem zanieczyszczenia jest piec sąsiada, albo samochód teścia, to chłopaki w białych fartuchach z USA znaleźli kolejne źródło syfu w powietrzu, które za oceanem przyczynia się do 25% wszystkich zgonów spowodowanych przemysłem rolniczym.
Tym razem wzięli się za proces uprawy (lub produkcji jak ktoś woli to nazywać w ten sposób) kukurydzy.
Ameryka jest największym na świecie eksporterem kukurydzy, więc uprawa jest tam prowadzona na olbrzymią skalę. Jajogłowi skupili się na obszarach w sąsiedztwie tych upraw. W wynikach zapisali:
- źródłem problemu są azoty (nawozy azotowe), które farmerzy rozpylają/wstrzykują/rozlewają w celu poprawy jakości ziarna kukurydzy
- najpopularniejszym nawozem jest amoniak, który nie jest wchłaniany w 100% przez rośliny, ale po części ulatnia się również do atmosfery
- gdy amoniak dostanie się do atmosfery, przyczynia się do powstawania drobnych cząstek stałych, które powodują choroby układu oddechowego, a nawet śmierć
- problem jest ograniczony obszarowo do bliżej nieokreślonego sąsiedztwa pól uprawnych - na szczęście dla nas

https://www.popsci.com/air-pollution-co ... ts&src=syn

Tak przy okazji produkcji wszelakiej na naszej planecie - przeczytałem właśnie lekko przygnębiającą książkę o zasobach naturalnych, o tym ile ich zostało - "Świat na rozdrożu" Marcin Popkiewicz.
Może nie takie zmartwienie dla mnie, ale dla moich dzieci to już chyba będzie poważny problem. Oby faceci w białych fartuchach szybko znaleźli kolejne alternatywne źródła energii, ale co z pitną wodą?
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: salto » śr mar 20, 2019 8:48 pm

Po dodaniu aromatu do wody w 96h ginie 50% ryb (96h CL50). Chwila nieuwagi i można sobie dodać taki "aromat" do płuc, wtedy być może - jak powiadają Włosi - pójść spać z rybami.

Sprawa >>wydaje się<< być poważna, ponieważ pojemniki do 125 ml mają szereg wyłączeń spod wskazanego rozporządzenia. Muszę to jakoś metodycznie przeanalizować. Dzięki @
Awatar użytkownika
Tommy Black
! Dodam, że to nie jedyne oznaczenie na aromatach, które zwróciło moją uwagę, zapamiętałem również to:

Obrazek

Tak oznaczony "aromat" jest z kolei mutagenem lub uszkadza narządy wewnętrzne lub uszkadza płód (to dla młodych Mam, kontrprogram 500-) lub powoduje kłopoty z oddychaniem lub raka. To, co dokładnie robi jest zakodowane w postaci liczb (N.x) stojących nieopodal. Warto tu zwrócić uwagę na spójnik "lub", gdyż wszystko powyższe może zachodzić.
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10897 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: Tommy Black » śr mar 20, 2019 6:48 am

salto pisze:Nie jestem fanem regulacji, ale teraz nie wiem czy w aromacie, który nie ma tego typu oznaczenia być go nie powinno czy nie jest wymagane aby ono było; w sesnie takim, że nie jest to uregulowane właśnie. Czy ktoś wie, jak to wygląda w praktyce?


Piktogram który pokazałeś dotyczy środowiska naturalnego. Ma oznaczenie GHS09. Jest jeszcze inna mutacja. LA008 B4 FN - "Substancja niebezpieczna dla środowiska"
Obrazek
Są to normy Globally Harmonized System.
Piktogram (etykieta) do oznakowywania niebezpiecznych i szkodliwych substancji zagrażającym środowisku.
Piktogramy CLP (GHS) określają rodzaj zagrożenia. W Unii Europejskiej normy GHS zostały wprowadzone i przyjęte przez Rozporządzenie CLP (Classification, Labelling and Packaging).
Kolor i wygląd etykiety został zaprojektowany zgodnie z obowiązującymi normami i wytycznymi:
Od 1 grudnia 2010 roku - zgodnie z rozporządzeniem CLP Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1272/2008 z dnia 16 grudnia 2008 w sprawie "klasyfikacji, oznakowania i pakowania substancji i mieszanin" oraz zgodnie z rozporządzeniami "dostosowania do postępu naukowo-technicznego" rozporządzenie (WE) 1272/2008 - substancje chemiczne są klasyfikowane i pakowane według zasad CLP.
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: salto » śr mar 20, 2019 12:35 am

Mgła być może jest bardziej zanieczyszczona niż powietrze.
Obrazek
Widziałem takie oznaczenia na niektórych aromatach w sklepie waperskim. Jest tu śnięta ryba i uschłe drzewo.

Nie jestem fanem regulacji, ale teraz nie wiem czy w aromacie, który nie ma tego typu oznaczenia być go nie powinno czy nie jest wymagane aby ono było; w sesnie takim, że nie jest to uregulowane właśnie. Czy ktoś wie, jak to wygląda w praktyce?
Obrazek
Awatar użytkownika
basika
Waperka
Waperka
Posty: 3854
Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 5174 razy
Otrzymał podzięk.: 6264 razy
Płeć: Kobieta

Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: basika » pn mar 18, 2019 5:25 pm

FreeVapingPL pisze:Wyniki badań sugerują, że zanieczyszczenie powietrza może wpływać na ryzyko utraty zdrowia w stopniu wyższym niź palenie papierosów

Darku, to świetny i aktualny temat. Zanieczyszczenie powietrza, to wielki problem z którym boryka się cały świat, jednak są kraje które sobie z tym radzą – te cywilizowane. Polska nie, bo najpierw zastosowano mały zabieg polegający na podwyższeniu dopuszczalnych norm. Potem przyszedł PIS, który w ramach ideologii postawił na węgiel, który zresztą w ogromnych ilościach sprowadza z Rosji, a rozpętał walkę z wiatrakami, które nie wiadomo dlaczego tak przeszkadzają miłościwie nam panującym, choć świat rozsądnie odchodzi od węgla i inwestuje w energię odnawialną. O tym że brakuje chęci i środków na walkę ze smogiem, bo rząd ma inne priorytety, nawet nie chce mi się pisać, bo wszyscy to wiemy.
Ten artykuł przypomniał mi inny, który zamieścił @
Awatar użytkownika
Tommy Black
, w którym przeczytaliśmy o kolejnym rekordzie umieralności w 2018 roku, a który Tutaj znajdziecie.

Przypomnę statystyki, które z roku na rok są gorsze dla Polski.

Według danych zebranych przez NFZ, w 2017 roku liczba zgonów wyniosła 405,6 tys. i wzrosła o 3,77% w stosunku do roku 2016. W 2018 roku zmarło 414 tys. mieszkańców naszego kraju, czyli o około 3 procent więcej niż w roku poprzednim. W przypadku 2017 roku, najwięcej Polaków zmarło w miesiącach styczniu i lutym. Główny Urząd Statystyczny podał, że w styczniu 2017 roku zmarło o 11 tys. osób więcej niż 12 miesięcy wcześniej (w styczniu 2017 było to 44,4 tys. osób, a w 2016 – 33,3 tys. osób).
Powody? Najprawdopodobniej – smog. Tak ocenia Narodowy Fundusz Zdrowia w raporcie „Analiza przyczyn wzrostu liczby zgonów w Polsce”. NFZ zestawia te dane z pomiarami stężenia pyłów PM10, zebranymi przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska ze stacji, które działały także w 2015 i 2016 roku. Dzięki temu można było porównać, jak zmieniała się jakość polskiego powietrza. Podczas gdy w styczniu i lutym 2015 i 2016 roku PM10 utrzymywał się średnio na poziomie 60-65 mikrogramów na metr sześcienny, w 2017 wzrósł do ponad 80.

Dla przypomnienia, pył określany symbolem PM10 składa się z cząsteczek o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów. Przy wdechu docierają one do górnych dróg oddechowych oraz płuc. Natomiast pył określany jako PM2,5 to cząstki o średnicy nie mniejszej niż 2,5 mikrometra, które przenikają nawet do krwi. Chmura pyłów unosząca się nad miastami ma w sobie: drobinki węgla (sadzę), metale ciężkie (arsen, nikiel), rakotwórczy benzopiren,
dwutlenek azotu, dwutlenek siarki, toksyczne dioksyny, ozon.

Nie będę się rozpisywała. Więcej znajdziecie tutaj:
https://smoglab.pl/raport-nfz-glowna-pr ... -byl-smog/

A wracając do tematu. W jaki sposób smog wpływa na nasze zdrowie można zobaczyć na tej grafice.
Obrazek

PS
Naszym rządzącym możemy „podziękować” w jedyny skuteczny sposób, czyli idąc na najbliższe wybory. Obyśmy wybrali mądrze. A dzisiaj nie mamy innej broni jak szerzenie wiedzy o EIN i reagowanie na kłamstwa, co moim zdaniem idzie nam coraz lepiej. :bender:
Awatar użytkownika
iron64
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3675
Rejestracja: pn lis 26, 2018 12:58 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 3223 razy
Otrzymał podzięk.: 2633 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Co wdychamy albo co nas zabija

Postautor: iron64 » pn mar 18, 2019 10:55 am

Miłościwie panująca nam Jego Najniższa Niższość, ma jednak inne zdanie w tej sprawie, trzeba wszystko regulować (a najlepiej zakazać, ale od razu nie można więc stąd nazwa regulacji), w zamian damy jakiegoś PLUSA tym i owym i będą siedzieć cicho. Do tego to wszystko zmierza w gruncie rzeczy. Niestety nie widzę chwilowo możliwości zmiany, bo teraz są wyścigi na ilość plusów, a jakoś mało kto chce słyszeć o minusach tych plusów.
Obrazek

Wróć do „Co nowego w Salonie i na świecie?”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości