
Możecie dać wiarę lub nie, ale dziś przeczytałem ten temat od samego początku do końca. Całe 30 stron waszych wpisów totalnie mnie pochłonęły w pracy i popchnęły do napisania kilku słów od siebie.
Na wstępie powiem, że moja przygoda ze światem elektronicznych papierosów sięga roku 2010, ale nie trwała ona przez ten cały czas aż do teraz bez przerw na analogowe palenie. Co więcej nigdy od czasu gdy zacząłem przygodę z analogami jej nie skończyłem bo zawsze, nawet korzystając z pomocy EP przepalałem je analogami i na odwrót. Szczerze mówiąc to co oferowały mi elektroniczne papierosy w tamtych czasach ani trochę mnie nie zaspakajało, a wręcz odwrotnie bo nie raz miałem jeszcze większą ochotę na analoga gdy jakieś Mildy, coś co wyglądem miało przypominać prawdziwe cygaro, bo świeciło przy zaciąganiu, że niby żar i inne tego typu doprowadzały mnie do stanu białej gorączki. Jak mnie któryś nie opluł liquidem, to po ładowaniu przez całą noc nie przetrwał spokojnego dymka przy porannej kawie i ogólnie rzuciłem ostatnim z nich w ścianę tak że miałem jedynie po tym wszystkim dodatkową fuchę przy szpachlowaniu i gładzeniu ściany w domu.
Po drodze były jakieś różne podejścia do e-papierosów, gdy ktoś ze znajomych miał coś nowszego generacją niż te którymi ja chciałem przygodę zacząć, ale one również okazały się lipą więc temat olałem aż do czasuuuu... tak! Wyszedł iJust2. Spróbowałem raz i pobiegłem od razu do sklepu bez zastanowienia głębszego. To było urządzenie które w porównaniu do poprzednich... dobra nie ma porównania. Działało i potrafiło mi na tyle zapchać gębę, że zapominałem o analogach, ale niestety nie do końca. Pomimo, że korzystałem z liquidów o stężeniu średnio 12mg nadal czułem niedosyt, a chęć nadrobienia tego częstym chmurzeniem z EP nie pomagała ponieważ smaki liquidów wtedy przy dłuższym chmurzeniu odrzucały mnie, mdliły, było mi nie dobrze i znów tym rzuciłem. Tym razem nie dosłownie bo dziury w ścianie nie zrobiłem a iJust2 stoi do dziś pamiątkowo w nienaruszonym stanie.
Ponowny powrót do świata elektronicznych EP to rok 2018 w marcu. Przyjechali do mnie znajomi na IEM w Kato i przesiadując w pokoju zauważyli jakies wynalazki. Był to wdzięczny iJust2 i Smok Osub 80 W Baby. Po krótkim wytłumaczeniu co to jest, zapytali czy dam im spróbować. Nie przeszkodził mi w tym fakt że jedyny jaki miałem aktualnie liquid, to chyba odstany Cookie Monster, ale co tam. Chwila pod ładowarką i w pokoju zrobiło się siwo. Ja oczywiście też i od tamtego właśnie czasu na stałe wymyślam sobie coraz to nowe sprzęty i kombinacje które zadowolą moje oczekiwania, a że jestem gadżeciarzem to i mam przy tym również zabawę.
Niestety jednak do dnia wczorajszego przeplatałem EP z analogami. Dlaczego do wczorajszego?
Dziś są moje 25 urodziny. Ludzie zazwyczaj postanowienia ustawiają w Sylwestra a później przez bąbelki w szampanie o nich zapominają. Ja jestem z kolei dziwny bo od 18 swoich urodzin nie opijałem i to właśnie w urodziny robię sobie podsumowanie roku. Tego co dopiąłem z postawionych celów, co się ważnego wydarzyło itp. itd., ale do rzeczy.
Przez ostatni rok poszukiwań sprzętu idealnego dla mnie z którym się polubię - znalazłem. Stosunkowo niedawno zarówno zasilanie, parownik, setup jak i smak który popycha mnie do kolejnego celu czyli zaprzestanie sięgania po analoga i to zaczyna się właśnie dziać. Dziś nie ruszyłem analoga, gwałcąc tym po drodze przynajmniej 10 dziennych, niezmiennych rytuałów a mamy dopiero godzinę 19:30. W dodatku po przeczytaniu wielu wypowiedzi w tym temacie doszedłem do kilku kolejnych ważnych wniosków, które zapewne mi pomogą za co szczerze dziękuję

Z pewnością będę na to forum często do was zaglądał a po powrocie z pracy dorzucę zdjęcie mojego sprzętu w którym się zakochałem!

Tutaj wcześniej wspomniany zestaw w którym się zakochałem. Jest to OFRF Gear RTA wraz z Asmodusem Lustro podlany gotowcem który mi osobiście tak wjechał że... lepiej nie będę opisywał bo mam gęsią skórkę



Tutaj natomiast mój mały kącik zboczeń. Nie ma tego zbyt wiele bo sprzęty często odsprzedawałem i kupowałem nowe w poszukiwaniu tych właściwych dla mnie


Miłego dnia dla wszystkich rozchmurzonych!
