Cześć.
Na imię mi Patryk. Pierwszy kontakt z EIN przeżyłem parę lat temu za sprawą kumpla bardziej podatnego na używki i cool-gadżety. Zaopatrzył się bowiem w iJusta, chyba drugiego, i liquid zerówkę cukierkowy. Wtedy jeszcze nie paliłem, ale to cholerstwo bombiliśmy niczym alkohol. Niedługo potem zafundowałem mojej ówczesnej partnerce jakiegoś sticka, żeby palenie rzuciła, bo śmierdziało mi. Niestety jej przyzwyczajenie było silniejsze i bardziej wytrzymałe niż ten patyczek, który po n-tym upadku się rozpadł, a parę miesięcy po nim - nasz związek.
Palić zacząłem rok temu, na Ukrainie, ze względu na smakowe cygaretki, których u nas już od jakiegoś czasu nie ma. Chwilę później był
Woodstock Pol'and'rock Festival, i przez nieuwagę i dzielących się wszystkim ludźmi zacząłem spalać pieniądze regularnie. Moja obecna partnerka w tym nałogu mi towarzyszyła dopóki nie stwierdziłem, że to śmierdzi i jest niesmaczne. Posiadała ona bowiem już od paru lat sprzęt do chmurzenia, z którego nie korzystała, więc stwierdziłem, że się nim zaopiekuję. Plany te jednak zostały przez nią pokrzyżowane, bo postanowiła, że też rzuca. Skończyło się na okazyjnym kupieniu sprzętu do podgrzewania wkładów, ale się tym z jakiegoś powodu nie mogłem napalić, przez co pieniędzy uciekało jeszcze więcej. Trzeba było więc opracować nowy plan, postanowiłem więc zakupić własną... Wapownicę. Rozpoczęły się obeznania w temacie, cenach, różnicach. Z pomocą Waszego wtedy jeszcze forum doszedłem do wniosku, że zasilania elektroniczne różnią się głównie wyglądem i kształtem, na tym więc się skupiłem w tej kwestii. Na kręcenie własnych grzałek brak mi w tej chwili zarówno wiedzy, jak i sprzętu, ale zainspirowany zdjęciami pięknych kawałków drutu pana od hiszpańskiej inkwizycji, której się tu nie spodziewałem, jestem pewien, że gdy sytuacja na to pozwoli, przepalę swoją pierwszą własnoręcznie zrobioną grzałkę.
Na chwilę obecną do swojej dyspozycji mam Teslę 220W, leciwego już Charona z akusami starszymi niż mój starszy kot, równie wiekowego Cleito EXO, który lubi się zasysać i potrafi przy tym odmówić możliwości odkręcenia dopóki się go nie potraktuje kombinerkami, i TF Tanka w kolorze Tesli mającego tendencję do przeciekania gdy leży za długo.
Z wykształcenia jestem technikiem informatykiem, lecz mimo to na co dzień zajmuję się dokumentacją badań klinicznych, często w językach, których nie rozumiem. W wolnym czasie opierdzielam się i gram w gry komputerowe. Lubię muzykę ciężką, jak moje boxy i buciory, których już od chwili wzrostu temperatur moje stopy nie tolerują. Mam tendencję do chłonięcia wiedzy niczym gąbka wodę, ale taka, która równie szybko tą wodę wypuszcza gdy się ją z owej cieczy wyjmie. Nasze forum ocieka wręcz tą wodą - przyciągnęły mnie tu ciekawe opisy i testy różnych wariacji sprzętów, oraz fakt, że ludzie się tu aktywnie udzielają.
Na koniec chciałbym napisać, że po cichu liczę na jakąś historyjkę dotycząca mojego wpisu od Czarnego Pana...
Bywają one bowiem ciekawe i pouczające moralnie.