@
sputnik, podejmę rękawicę. Jak znajdziesz argumenty, żeby mi dowalić to przyjmę na klatę. Nawet ujemne punkty reputacji. Tylko proszę o argumenty. Hasło „popatrz szerzej” nie zaliczam do tej kategorii.
1. Ani Ministerstwo Zdrowia, ani rząd UK, nie wprowadziły w tym dokumencie zapisów o zakazie sprzedaży wyrobów tytoniowych do roku 2030.
Nawet w artykule zalinkowanym w pierwszym poście @
DooshPastesha jest napisane, że „Rząd w Londynie ma nadzieję, że do 2030 roku uda się całkowicie wyeliminować zjawisko palenia papierosów.” A nie, że zabronia sprzedaży.
Oni nic nie zakażą. To (pierwsze) ważne, bo inaczej od samego początku źle rozumie się ich plan. Oni chcą wyeliminować zjawisko palenia.
2. Drugie ważne -
wyeliminować nie znaczy tu zabronić. Zgodnie z planem „smoke-free by 2030”, rząd UK chce zredukować liczbę palaczy do poziomu poniżej 5%. Te 5% dobrze brzmi, stąd taka liczba akurat podawana przez rząd i media, bo w serwisie NHS nie mogę jej znaleźć. Ale w serwisach rządowych już jest pięknie nazwana ‘golden target’:
A smokefree NHS will support anyone using, visiting and working in the NHS to quit – helping us to reach that golden 5% target and a smokefree nation.
Pełny artykuł
TUTAJPodsumowując,
palenie analogów nie będzie zabronione. Nikt nie ukaże palaczy analogów. Nikt brutalnie nie zredukuje skali nałogu do 0%.
3. Ten plan nie jest tajny. To dokument nazwano tajnym, bo zanim go ogłoszono wpadł w ręcę kogoś spoza grupy ludzi nad nim pracujących. A oficjalnie miał być ogłoszony w przyszłym tygodniu: „Według „Daily Mail” antynikotynową strategię w przyszłym tygodniu ma zaprezentować minister zdrowia Matt Hancock.”
Media to podchwyciły, bo zapisy w dokumencie są cholernie upierdliwe dla koncernów tytoniowych. Tak jak w podlinkowanym artykule napisano „Nowy plan z pewnością nie spodoba się koncernom tytoniowym, na które — wbrew ich interesom — zostanie przerzucona odpowiedzialność za skutecznie zniechęcenie Brytyjczyków do palenia.”
4. Ta przerzucona odpowiedzialność na koncerny tytoniowe to:
a. Fiansowanie lub współfinansowanie „NHS local stop smoking services” czyli lokalnych punktów wsparcia dla wszystkich uzależnionych szukających sposobów porzucenia analogów. Obecnie te punkty są utrzymywane z budżetu (podatków).
b. Załączanie do każdej paczki analogów krótkich ulotek informacyjnych. Nie ujawniono jednak, jakie informacje mają byc zawarte w ulotkach
Oczywiście NHS nie tylko pisze i ogłasza. Oni wspierają badania nad skutecznymi metodami pomocy w rzuceniu nałogu. Metoda, która jest dla nas akurat ważna to EIN. I o niej jest sporo ciekawych oficjalnych informacji w
serwisie NHS i właśnie we wspomnianych wcześniej lokalnych punktach wsparcia.
NHS tak popiera EIN, że promuje te produkty w szpitalach. Otwarto już dwa sklepy waperskie w West Midlands (więcej
TUTAJ). Na terenie szpitala Chesterfield Royal Hospital zewolono wapować, oczywiście z pewnymi ograniczeniami (więcej
TUTAJ).
Nie moge juz znaleźć artykułów mówiących o rozdawaniu produktów EIN wśród biedniejszej części ludności w UK, ale to też jedna z metod wypierania analogów.
Patrząc na to szerzej
ludzie w UK, którzy popadli w nałóg palenia papierosów nie są pozostawieni bez pomocy. Widzę tam dosyć rozsądny plan.