Dwa dni temu kupiłem zestaw aku 18650 w chyba jednym z najbardziej znanych sklepów z efajkami w PL (nazwa sklepu krótka, zaczyna się na e- ). Wiem, że przepłaciłem, ale myślałem, że będę miał pewność co do tego, że nie kupię żadnego szmelcu...
Dopiero dziś miałem czas się nimi zająć i przyznaję, że trochę się wkurzyłem, bo nigdy nie miałem z zakupami w tym sklepie problemu. Niestety mój błąd, że nie sprawdziłem aku od razu tylko wpadłem, odebrałem zamówienie i wypadłem. Aku były ślicznie zapakowane w woreczki z folii bąbelkowej i grubo nimi owinięte. Dziś okazało się, że jeden jest paskudnie wgnieciony... Podejrzewam, że z tym się trochę będę z nimi użerał, bo przecież nie sprawdziłem organoleptycznie przy zakupie...
To było tak słowem wstępu by rozładować nagromadzoną we mnie frustrację.
Teraz kwestia ważniejsza. Czy w tym sklepie sprzedają aku dobrej jakości?
Kupiłem dwa LG HG2, dwa sony VTC6 i dwa samsungi 30Q. LG mają około 16% naładowania, a soniaki i samsungi po ok. 5%... Czy to nie wskazuje na to, że to jakieś zleżałe szroty, które walały się po magazynie latami?
Poza tym ta nieszczęsna rezystancja wewnętrzna. Jako osoba zaczynająca grubszy temat z epaleniem mam problem z tym zagadnieniem. Na razie załadowałem do ładowarki soniaki. Owszem, wyczytałem, że powinno się mierzyć rez. wew. przy naładowanym ogniwie i to kilkukrotnie i wyciągnąć średni wynik. Ale już coś mnie dobija. Jeden soniak ma 19 mohm a drugi 28 ohma. Ponoć nowe ogniwa dobrej jakości mają do 20. A do zastosowania w efajce szczególnie powinny mieć poniżej 20 ohma. Czy to prawda?
No i pozostaje jeszcze kwestia parowania. Jak je sparować? Podejrzewam, że powinny mieć jak najbardziej zbliżoną do siebie wartość rez. wew. Jednak pytanie jest takie, jaka jest dopuszczalna maksymalna różnica. Czy można korzystać w parze z ogniw gdzie jedno ma rez. wew. 19 mohma a drugie aż 28?
PS
Nie śmiejcie się ze mnie. Przynajmniej publicznie
PS
Chyba niepotrzebnie kupiłem ładowarkę z opcją pomiaru rez. wew., niewiedza zaiste jest błogosławieństwem
