Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
-
- Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: pn sie 12, 2019 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podzięk.: 3 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Niezbyt dopasowany wizualnie, ale dobrze współpracujący Pulse z najlepszym Profile RDA
Chemik z zamiłowania.
-
- Użytkownik
- Posty: 453
- Rejestracja: czw paź 13, 2016 4:28 pm
- Lokalizacja: Niedrzwica Duza
- Podziękował: 116 razy
- Otrzymał podzięk.: 193 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Fajny parowniczek i sympatyczne zasilanie sześć lat wapowałem MTL( głównie gienki ) , od roku DL obecnie mój NR1
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wapuję od20 grudnia 2012roku.
-
- Użytkownik
- Posty: 2067
- Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 2128 razy
- Otrzymał podzięk.: 2038 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
W nawiązaniu do poprzedniego postu i na życzenie Pewnej Użytkowniczki tego Forum wrzucam to, z czego aktualnie i od naprawdę niedawna korzystam
Piękna i Bestia Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
BarthezzVTi pisze:Wracając jeszcze do D7. Mam pytanie do posiadaczy tego moda. Jak wygląda u Was klapka baterii? W moim egzemplarzu nic nie odstaje, ale przy włożonych akumulatorach można ją jeszcze trochę wcisnąć (myślę że tak powinno być). Jednak czasami przy takim wciskaniu zaczyna dziwnie odczytywać poziom naładowania a czasami zgubi (w rozumieniu nie widzi) jednego akumulatora i wyskakuje komunikat "low battery".
Nigdy nie miałem czegoś podobnego. Ta klapka jest arcysolidna i nie sprawia najmniejszych kłopotów. Podobnie jak wymiana ogniw. Łatwo lekko i przyjemnie. Ale ja zauważyłem jedną dość dla mnie istotną przypadłość. Otóż dolne i górne ( bardziej) krawędzie dekli głównych wykonanych z metalu po prostu się wycierają i widać połyskliwy metal. Na razie jeszcze nie wygląda to źle ale za chwilę...
Dodam że nie noszę D7 w kieszeniach, służy mi wyłącznie w domu jak na razie a w samochodzie czasem go zabieram na wieś w gustownym zamszowym etui.
-
- Użytkownik
- Posty: 2067
- Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 2128 razy
- Otrzymał podzięk.: 2038 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Dlaczego chmurzę? W innym wątku napisałem dokładnie dlaczego. Po prostu był to kolejny sposób na rzucenie śmierdzieli. I okazał się naprawdę skuteczny. Tak skuteczny, że został ze mną na dłużej, no i jest do nadal
Trzy, a może i nawet już 4 lata temu byłem zmęczony fizycznie i finansowo śmierdzielami, jak również nieskutecznymi metodami, które miały mi w tym pomóc. W końcu wylądowałem w pewnym sklepie, który wtedy był w powijakach, a teraz jest już potęgą w PL. Kupiłem zestaw składający się z dwóch baterii ego Joyetech 1100 mah i dwóch parowników Vision CC (grzałka górnego typu ze sznurkiem, teraz to historia). I było to dobre. Naprawdę dobre. Chyba z cztery miesiące miałem spokój od analogów. No ale potem trafiłem na całą serię jakichś lipnych grzałek, które bobrzyły już niemiłosiernie po trzech buchach. Do tego wycieki z parownika, skroplony liquid na pinie od baterii. To skutecznie zniechęcało. Pamiętam, że kombinowałem jeszcze z jakimiś bateriami Vision Spinner z regulacją napięcia i jakimś parownikiem od Kangertecha, ale to nie zmierzało ku dobremu zakończeniu. I tak w niedługim czasie wróciłem do analogów.
W kwietniu zeszłego roku mój kumpel, który razem ze mną eksperymentował z eGo i Vision CC, ale też na tym poległ, przyniósł niespodziewanie na plenerowy wypad jakiegoś prostego sticka od Smoka (choć wywalił go po miesiącu, bo mu ciekł). Powiedział, że jego laska nie znosi smrodu fajek, a on nie ma zamiaru rezygnować ze strzału w płucko, więc uciekł do przodu w EIN. Jakoś nie przypadł mi do gustu ten pomysł, uważałem go nawet za dość daremny podczas namiętnego zaciągania się analogiem przez wzgląd na wcześniejsze doświadczenia. Jednak już za dwa dni byłem w starym/nowym vapeshopie z nadzieją, że skoro technika poszła trochę do przodu to może teraz ma to jakiś głębszy sens niż wtedy. Gościu jak usłyszał, że palę faje, ale chcę się przerzucić na antysmrody wcisnął mi Excceda D19 i powiedział, że to mi wystarczy na początek i że będę zadowolony. Zawsze sceptycznie podchodzę do takich tekstów od sprzedawców, ale ten miał rację w 100%. Jechałem na tym sprzęcie prawie 1,5 roku. Zdążyłem nawet przerzucić się z gotowych liquidów na własnoręcznie robione. No ale z czasem zaczęło mi brakować chmury (przez to zacząłem też czasami sięgać po analogii i poczułem, że zło znów powraca i bierze mnie w szpony). Nie na co dzień, tak okazjonalnie. I zaczęło się poszukiwanie czegoś lepszego. Bardziej zaawansowanego...
No i w końcu znalazłem. Choć poszukiwania trochę trwały i kosztowały, bo mam w szafce trochę sprzętu, który używałem 1 lub 2 dni i uznałem, że to nie to czego chcę. Niektórych nawet nie zdążyłem rozpakować, a już szły następne. Niestety zakaz sprzedaży EIN przez neta trochę utrudnia mi pozbycie się tego. Ale to już inna historia...
I stanęło na tym, że dla łechtania własnej próżności i chęci posiadania czegoś nietuzinkowego stałem się posiadaczem Uwell Crown IV z Checkmate. To takie moje małe cacuszko, które w domowym zaciszu pieści mnie, a ja je Choć jest bardzo poręczny, to jednak jego waga jest dość zauważalna. Poza tym gdyby coś mu się stało, chyba bym się rozpłakał jak dziecko. Dlatego sprawiłem sobie jeszcze sprzęt do "ciorania" (praca, plener itd.), który spisałem na straty w chwili zakupu, a przynajmniej zaboli to tylko finansowo, ale serce nie pęknie. No i jest lżejszy i prostszy w obsłudze. Tesla Invader 4X z Joyetech ProCore Aries. To ma już tylko działać, nie musi robić wrażenia.
Trzy, a może i nawet już 4 lata temu byłem zmęczony fizycznie i finansowo śmierdzielami, jak również nieskutecznymi metodami, które miały mi w tym pomóc. W końcu wylądowałem w pewnym sklepie, który wtedy był w powijakach, a teraz jest już potęgą w PL. Kupiłem zestaw składający się z dwóch baterii ego Joyetech 1100 mah i dwóch parowników Vision CC (grzałka górnego typu ze sznurkiem, teraz to historia). I było to dobre. Naprawdę dobre. Chyba z cztery miesiące miałem spokój od analogów. No ale potem trafiłem na całą serię jakichś lipnych grzałek, które bobrzyły już niemiłosiernie po trzech buchach. Do tego wycieki z parownika, skroplony liquid na pinie od baterii. To skutecznie zniechęcało. Pamiętam, że kombinowałem jeszcze z jakimiś bateriami Vision Spinner z regulacją napięcia i jakimś parownikiem od Kangertecha, ale to nie zmierzało ku dobremu zakończeniu. I tak w niedługim czasie wróciłem do analogów.
W kwietniu zeszłego roku mój kumpel, który razem ze mną eksperymentował z eGo i Vision CC, ale też na tym poległ, przyniósł niespodziewanie na plenerowy wypad jakiegoś prostego sticka od Smoka (choć wywalił go po miesiącu, bo mu ciekł). Powiedział, że jego laska nie znosi smrodu fajek, a on nie ma zamiaru rezygnować ze strzału w płucko, więc uciekł do przodu w EIN. Jakoś nie przypadł mi do gustu ten pomysł, uważałem go nawet za dość daremny podczas namiętnego zaciągania się analogiem przez wzgląd na wcześniejsze doświadczenia. Jednak już za dwa dni byłem w starym/nowym vapeshopie z nadzieją, że skoro technika poszła trochę do przodu to może teraz ma to jakiś głębszy sens niż wtedy. Gościu jak usłyszał, że palę faje, ale chcę się przerzucić na antysmrody wcisnął mi Excceda D19 i powiedział, że to mi wystarczy na początek i że będę zadowolony. Zawsze sceptycznie podchodzę do takich tekstów od sprzedawców, ale ten miał rację w 100%. Jechałem na tym sprzęcie prawie 1,5 roku. Zdążyłem nawet przerzucić się z gotowych liquidów na własnoręcznie robione. No ale z czasem zaczęło mi brakować chmury (przez to zacząłem też czasami sięgać po analogii i poczułem, że zło znów powraca i bierze mnie w szpony). Nie na co dzień, tak okazjonalnie. I zaczęło się poszukiwanie czegoś lepszego. Bardziej zaawansowanego...
No i w końcu znalazłem. Choć poszukiwania trochę trwały i kosztowały, bo mam w szafce trochę sprzętu, który używałem 1 lub 2 dni i uznałem, że to nie to czego chcę. Niektórych nawet nie zdążyłem rozpakować, a już szły następne. Niestety zakaz sprzedaży EIN przez neta trochę utrudnia mi pozbycie się tego. Ale to już inna historia...
I stanęło na tym, że dla łechtania własnej próżności i chęci posiadania czegoś nietuzinkowego stałem się posiadaczem Uwell Crown IV z Checkmate. To takie moje małe cacuszko, które w domowym zaciszu pieści mnie, a ja je Choć jest bardzo poręczny, to jednak jego waga jest dość zauważalna. Poza tym gdyby coś mu się stało, chyba bym się rozpłakał jak dziecko. Dlatego sprawiłem sobie jeszcze sprzęt do "ciorania" (praca, plener itd.), który spisałem na straty w chwili zakupu, a przynajmniej zaboli to tylko finansowo, ale serce nie pęknie. No i jest lżejszy i prostszy w obsłudze. Tesla Invader 4X z Joyetech ProCore Aries. To ma już tylko działać, nie musi robić wrażenia.
-
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Idealne połączenie Aegis solo plus Intake zalany do pełna, i kochany Wąsosz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: sob lip 20, 2019 4:10 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podzięk.: 9 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Z jednej choroby w drugą, w ciągu miesiąca 3 zasilania i 2 parowniki
Vaporesso luxe z Serpent Elevate
Pranormal 250c z Kylin'em M
Plus goły Wismec Sinuous P80
Vaporesso luxe z Serpent Elevate
Pranormal 250c z Kylin'em M
Plus goły Wismec Sinuous P80
-
- Użytkownik
- Posty: 304
- Rejestracja: pt gru 22, 2017 2:44 am
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podzięk.: 166 razy
- Płeć:
Re: Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
I ja się pochwalę dzisiejszym zakupami [emoji1]
Udało się dorwać DJV D7. I muszę przyznać że jestem nim zachwycony [emoji3531]
Na zdjęciach wygląda na cegłę, ale w rzeczywistości trzyma się go bardzo wygodnie (w moim odczuciu oczywiście). Zastanawiałem się jeszcze nad Minikinem V3, ale do D7 przekonała mnie jedna, blacha rzecz. Mianowicie centralnie umiejscowiony konektor. Dodatkowo wpadł na niego Asgard mini RDA od Vaperz Cloud (nie widziałem o nim tematu na Salonie [emoji6]). Bardzo przyjemny. Budowa decka przypomina Kali V2 od qp.
Wracając jeszcze do D7. Mam pytanie do posiadaczy tego moda. Jak wygląda u Was klapka baterii? W moim egzemplarzu nic nie odstaje, ale przy włożonych akumulatorach można ją jeszcze trochę wcisnąć (myślę że tak powinno być). Jednak czasami przy takim wciskaniu zaczyna dziwnie odczytywać poziom naładowania a czasami zgubi (w rozumieniu nie widzi) jednego akumulatora i wyskakuje komunikat "low battery". Wystarczy znowu poddusić klapkę i wszystko wraca do normy.
Uważam że to normalne przy takiej konstrukcji ponieważ w Gboxie miałem dokładnie to samo [emoji846]
Uff rozpisałem się [emoji16]
Udało się dorwać DJV D7. I muszę przyznać że jestem nim zachwycony [emoji3531]
Na zdjęciach wygląda na cegłę, ale w rzeczywistości trzyma się go bardzo wygodnie (w moim odczuciu oczywiście). Zastanawiałem się jeszcze nad Minikinem V3, ale do D7 przekonała mnie jedna, blacha rzecz. Mianowicie centralnie umiejscowiony konektor. Dodatkowo wpadł na niego Asgard mini RDA od Vaperz Cloud (nie widziałem o nim tematu na Salonie [emoji6]). Bardzo przyjemny. Budowa decka przypomina Kali V2 od qp.
Wracając jeszcze do D7. Mam pytanie do posiadaczy tego moda. Jak wygląda u Was klapka baterii? W moim egzemplarzu nic nie odstaje, ale przy włożonych akumulatorach można ją jeszcze trochę wcisnąć (myślę że tak powinno być). Jednak czasami przy takim wciskaniu zaczyna dziwnie odczytywać poziom naładowania a czasami zgubi (w rozumieniu nie widzi) jednego akumulatora i wyskakuje komunikat "low battery". Wystarczy znowu poddusić klapkę i wszystko wraca do normy.
Uważam że to normalne przy takiej konstrukcji ponieważ w Gboxie miałem dokładnie to samo [emoji846]
Uff rozpisałem się [emoji16]
-
- Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: śr gru 19, 2018 6:21 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podzięk.: 11 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
To i ja się pochwalę znowu nowym nabytkiem. Tak jak zwykłe miałem nic nie kupować, ale odwiedziłem swój ulubiony sklep, bynajmniej nie e- , patrzę co tam gościu ma, a tu TGT4. Pytam czy da spróbować, on jasne i spróbowałem.... Jeszcze miał zaje.... liquid, po prostu zamknąłem oczy i się delektowałem. Mówi że ma jeszcze jedną sztukę, ale jak usłyszałem cenę to wróciłem do domu jeszcze załączyłem youtube trochę poczytałem i już miałem coraz więcej usprawiedliwień dlaczego kupić Normalnie nie da się tak łatwo dostać, jest tylko jedna sztuka! Musiałbym kombinować, czekać, płacić za przesyłkę a tu jest na miejscu... i przegrałem nie równą walkę. Z rana już zapier.... do sklepu . Powiem tak: najlepszy parownik jaki miałem. Wszystkie dripy i wszystko co mam, nie umywa się TGT4 - ten smaczek mmm... i kop w płuco przy 22 watach, 3mm średnicy coil, 5 wrapów ni80 klaptonik. A i jeszcze nabyłem zestaw małego chemika, polecam zestawik, mieszanie samogonu to przy tym przyjemność
Zasilania Hcigar vt 133, GeekVape gbox.
Parowniki: TGT4, kayfun lite, lite 2019, v5, smok tfv8 big baby , tvf12 Prince, wotofo recurve, profile, kylin II. I jeszcze parę innych...
Parowniki: TGT4, kayfun lite, lite 2019, v5, smok tfv8 big baby , tvf12 Prince, wotofo recurve, profile, kylin II. I jeszcze parę innych...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości