Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
-
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Jaki był sens w zakupie paczki czy dwóch,czasami trzech dziennie?
Teraz nowego moda,nowy czajniczek w poszukiwaniu czegoś lepszego
ma żonka powtarza,jak się zastanawiam nad zakupem czegoś nowego,...kupiłeś coś w tym miesiącu-To sobie kup!Byle tych śmierdzieli już nie palił.
Poszukiwanie króliczka,czegoś lepsiejszego,co będzie oddawało lepszy smak,chmurkę
po pół roku intensywnego śledzenia nowości i zakupoholizmowi stwierdzam iż jedni kupują wędki inni piwo,a ja brnę w zapomnienie papierosowego smrodu.
Teraz nowego moda,nowy czajniczek w poszukiwaniu czegoś lepszego
ma żonka powtarza,jak się zastanawiam nad zakupem czegoś nowego,...kupiłeś coś w tym miesiącu-To sobie kup!Byle tych śmierdzieli już nie palił.
Poszukiwanie króliczka,czegoś lepsiejszego,co będzie oddawało lepszy smak,chmurkę
po pół roku intensywnego śledzenia nowości i zakupoholizmowi stwierdzam iż jedni kupują wędki inni piwo,a ja brnę w zapomnienie papierosowego smrodu.
-
- Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: sob cze 20, 2015 2:30 pm
- Lokalizacja: Świnoujście
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podzięk.: 373 razy
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Czy ma to sens? Zdecydowanie tak. Dla mnie ma sens to że co miesiąc mam kilkaset zł. zaoszczędzone. Ma sens że żona mi nie burczy. Ma sens że robię to ze smakiem i przyjemnością. Ma sens że jako człek z problemami astmatycznymi, stosuję Symbicort sporadycznie, a nie 2 razy dziennie. Ma sens to że dzięki EP zaglądam na fora tematyczne i mogę poczytać wypowiedzi ludzi mądrzejszych ode mnie.
Z racji tego że jestem typem człowieka, który długo zastanawia się i analizuje zanim wyda dukaty na gadżety, nie wpadłem w spiralę kolekcjonerską. W związku z tym nie miałem okazji, żeby się zniechęcić i wypalić pogonią za świętym Gralem e-palenia. Pewnie dla tego nie czuję rozczarowania. Oczywiście chwilę trwało zanim znalazłem sprzęt dzięki któremu chmurzę ze smakiem, ale ja wielkich wymagań nie mam. Ma mi tylko smakować
Z racji tego że jestem typem człowieka, który długo zastanawia się i analizuje zanim wyda dukaty na gadżety, nie wpadłem w spiralę kolekcjonerską. W związku z tym nie miałem okazji, żeby się zniechęcić i wypalić pogonią za świętym Gralem e-palenia. Pewnie dla tego nie czuję rozczarowania. Oczywiście chwilę trwało zanim znalazłem sprzęt dzięki któremu chmurzę ze smakiem, ale ja wielkich wymagań nie mam. Ma mi tylko smakować
-
- Użytkownik
- Posty: 2204
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
- Lokalizacja: Łuków
- Podziękował: 4062 razy
- Otrzymał podzięk.: 2405 razy
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Ma to sens dopóki trzyma mnie z dala od papierosów.Ominęło mnie wiele wiele problemów jakie trapią niektórych waperów.mam na myśli sporo wydanej kasy ,pogoń za czymś,itp.Mam tylko dwa trapiące mnie problemy.Lubię chmurzyć tak bardzo ,jak kiedyś lubiłem palić.Dawno już zszedłem do 6 mg i stoję w miejscu.Chyba nigdy nie przestanę chmurzyć.Chciałbym tak jak np.pok14 mieć cel i do niego zawzięcie dążyć.Drugi problem to co szykują nam waperom.Brak mi pomysłu jak sobie z tym poradzić.
Lubię tu zglądać,jest naprawdę na poziomie i niech tak zostanie.Oprócz pomocy i wymianie poglądów na temat e-p jest to taka miła odskocznia od życia codziennego.Podsumowując ,ma to sens.
Lubię tu zglądać,jest naprawdę na poziomie i niech tak zostanie.Oprócz pomocy i wymianie poglądów na temat e-p jest to taka miła odskocznia od życia codziennego.Podsumowując ,ma to sens.
-
- Użytkownik
- Posty: 316
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:27 am
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 88 razy
- Otrzymał podzięk.: 434 razy
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Dla mnie sens jest jeden: chmurzę = nie palę. Pamiętam jak moja żona i córka odwracały skrzywione buzie jak całowałem je po pracy. Pamiętam jak żona mówiła mi jak mogę brać na ręce naszego malutkiego synka gdy tak śmierdzę...
Zaczęło się od healtha, potem klasyczny zestaw 2 Egonów z klirkami i gotowce , faza na mieszanie, fora, wielkie ŁAŁ - nowe sprzęty, techniki kręcenia itp itd...
A teraz...zamiast siedzieć na forum wolę pobawić się z synkiem. No chyba że to późny wieczór to z żoną
Choć brakuje mi tych ludzi i rozmów z nimi.
Wysprzedałem wszystko, mam swojego Graala: Nemesis i Nimbus z watą na microcoilu. W zapasie Omega klon i... drugi Nimbus W szufladzie jakiś trzeci dripper, parę strzykawek, rolka drutu i narzędzia, wata, aromaty i bazy, parę akusów i ładowarka.
Grzałki kręcę jak muszę, płyny też. Ale traktuję to jako rozrywkę, przerywnik, na pewno lepszy niż bujanie w deszczu do kiosku po ramkę.
No i zabawa smakami i zapachami - to lubię.
I cel - zejść do 0 (jestem na 4-6 mg).
Tak, dla mnie to ma sens. Ale na moich warunkach.
Zaczęło się od healtha, potem klasyczny zestaw 2 Egonów z klirkami i gotowce , faza na mieszanie, fora, wielkie ŁAŁ - nowe sprzęty, techniki kręcenia itp itd...
A teraz...zamiast siedzieć na forum wolę pobawić się z synkiem. No chyba że to późny wieczór to z żoną
Choć brakuje mi tych ludzi i rozmów z nimi.
Wysprzedałem wszystko, mam swojego Graala: Nemesis i Nimbus z watą na microcoilu. W zapasie Omega klon i... drugi Nimbus W szufladzie jakiś trzeci dripper, parę strzykawek, rolka drutu i narzędzia, wata, aromaty i bazy, parę akusów i ładowarka.
Grzałki kręcę jak muszę, płyny też. Ale traktuję to jako rozrywkę, przerywnik, na pewno lepszy niż bujanie w deszczu do kiosku po ramkę.
No i zabawa smakami i zapachami - to lubię.
I cel - zejść do 0 (jestem na 4-6 mg).
Tak, dla mnie to ma sens. Ale na moich warunkach.
To co mówię to moje zdanie. Mam do niego prawo. Możesz się z nim zgadzać lub nie. Wyraź to kulturalnie. Zawsze mogę je zmienić, jeśli Twoje argumenty mnie przekonają. Ale pamiętaj: użycie argumentu siły świadczy o braku siły argumentów.
-
- Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: wt cze 16, 2015 9:31 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 80 razy
- Otrzymał podzięk.: 462 razy
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Ja również wpisuję się na listę znudzonych, przewaliłem już maaasę różnych czajniczków i podstawek do nich, generalnie najbardziej zagustowałem w gieneczkach - tutaj raczej ameryki się już nie odkryje - owszem próbowałem In'axa, Omg ale jakoś wolę stare sprawdzone sprzęty.
Ostatnio stwierdziłem, że mam 2 razy za duża liczbę sprzętów ( a parę miesięcy temu zrobiłem redukcję o 2/3) - i powoli ją dalej zmniejszam, choć przychodzi mi to z wielkim trudem - bo to są już najulubieńsze z najulubieńszych. Faktycznie 3 dobre parowniki i 3 dobre zasilania w zupełności zaspokajają nikotynowy nałóg.
Z pogoni za elektrykami wyleczyła mnie Elitka - można mieć 100 innych zasilań - ale i tak nie będą one fajniejsze od tego, z ciekawości przetestuję jeszcze Melodyjkę. Ale w moim zasobie jest miejsce tylko dla jednego elektryka - mimo, że elektryk daje dużo większą sprawność itd... jednak wolę prostotę mechaników ( no i ten strzał kiedy nowa bateryjka ląduje w zasobniku pod zalanym świeżo parowniczkiem - bezcenne).
Miałem różne fazy swojej kariery waperskiej ale z roku na rok mój zakupoholizm i zbieractwo przybierały na sile - raz to było kolekcjonowanie sprzętów, innym razem posiadanie całego biurka aromatów.... zdarzały się takie miesiące, że na zakupy e-papierosowe szło po kilka tysięcy miesięcznie .
Obecnie jak mi strzeli grzałka w jakimś parowniku to ląduje na stojaczku i czeka aż mnie najdzie wena na robienie grzałek - jak już stoją z 3-4 smutasy a mi się kończy zapas sprawnych sprzętów - z ściskiem hmm powiedzmy pośladków, wyciągam warsztat z przepastnych szuflad, poświęcę tę godzinkę na porozkręcanie na części pierwsze, solidne wyczyszczenie i zasetupienie zasobów.
To samo mam z liqidami - dla starych znajomych robię od ręki - by nie musieć się tym potem frasować, jednak na własne potrzeby siadam i robię jak już w butelkach mam ostatnie kropelki, jak już powyciągam te wszystkie cylindry miarowe, zlewki, strzykawki, wyparzę butelki ect... to mi chęć na robienie liqidów przechodzi ale no cóż tyle trudu to już trzeba kontynuować i od razu z 500 ml popełnić co by nie trzeba było za wcześnie znowu majdanu rozkładać.
Co do udzielania się na forach - dużo im zawdzięczam - uwolnienie z papierosowego nałogu - przez spory czas swój dług spłacałem na zielonym, potem na świeciepapierosów. Kilka miesięcy temu współtworzyłem pewne forum epapierosowe ( jednak w skutek różnic interesów pomiędzy administracją rozsypało się z hukiem - bardzo nad tym ubolewałem bo włożyłem w nie dużo serca) - ostatnio mnie to jednak znużyło - mam jakiś wstręt do tego.
Obecnie zajrzę na fora zobaczyć co słychać, co tam nowego wymyślili, jednak już nie mam siły do walki z arogancją, chamstwem, spamem, mało jest tematów na poziomie, wolnych od spamu - mam nadzieję, że dzięki temu forum zaktywizuję się.
Ostatnio stwierdziłem, że mam 2 razy za duża liczbę sprzętów ( a parę miesięcy temu zrobiłem redukcję o 2/3) - i powoli ją dalej zmniejszam, choć przychodzi mi to z wielkim trudem - bo to są już najulubieńsze z najulubieńszych. Faktycznie 3 dobre parowniki i 3 dobre zasilania w zupełności zaspokajają nikotynowy nałóg.
Z pogoni za elektrykami wyleczyła mnie Elitka - można mieć 100 innych zasilań - ale i tak nie będą one fajniejsze od tego, z ciekawości przetestuję jeszcze Melodyjkę. Ale w moim zasobie jest miejsce tylko dla jednego elektryka - mimo, że elektryk daje dużo większą sprawność itd... jednak wolę prostotę mechaników ( no i ten strzał kiedy nowa bateryjka ląduje w zasobniku pod zalanym świeżo parowniczkiem - bezcenne).
Miałem różne fazy swojej kariery waperskiej ale z roku na rok mój zakupoholizm i zbieractwo przybierały na sile - raz to było kolekcjonowanie sprzętów, innym razem posiadanie całego biurka aromatów.... zdarzały się takie miesiące, że na zakupy e-papierosowe szło po kilka tysięcy miesięcznie .
Obecnie jak mi strzeli grzałka w jakimś parowniku to ląduje na stojaczku i czeka aż mnie najdzie wena na robienie grzałek - jak już stoją z 3-4 smutasy a mi się kończy zapas sprawnych sprzętów - z ściskiem hmm powiedzmy pośladków, wyciągam warsztat z przepastnych szuflad, poświęcę tę godzinkę na porozkręcanie na części pierwsze, solidne wyczyszczenie i zasetupienie zasobów.
To samo mam z liqidami - dla starych znajomych robię od ręki - by nie musieć się tym potem frasować, jednak na własne potrzeby siadam i robię jak już w butelkach mam ostatnie kropelki, jak już powyciągam te wszystkie cylindry miarowe, zlewki, strzykawki, wyparzę butelki ect... to mi chęć na robienie liqidów przechodzi ale no cóż tyle trudu to już trzeba kontynuować i od razu z 500 ml popełnić co by nie trzeba było za wcześnie znowu majdanu rozkładać.
Co do udzielania się na forach - dużo im zawdzięczam - uwolnienie z papierosowego nałogu - przez spory czas swój dług spłacałem na zielonym, potem na świeciepapierosów. Kilka miesięcy temu współtworzyłem pewne forum epapierosowe ( jednak w skutek różnic interesów pomiędzy administracją rozsypało się z hukiem - bardzo nad tym ubolewałem bo włożyłem w nie dużo serca) - ostatnio mnie to jednak znużyło - mam jakiś wstręt do tego.
Obecnie zajrzę na fora zobaczyć co słychać, co tam nowego wymyślili, jednak już nie mam siły do walki z arogancją, chamstwem, spamem, mało jest tematów na poziomie, wolnych od spamu - mam nadzieję, że dzięki temu forum zaktywizuję się.
HF dripper&Elite V2; Pandora Shadow&Domno; BF99&MFS Wasp; GbB22 mini LE&Smugler;Sat burn22&Pendulum; GbB22&Gp Paps v2.5; Surface&Crovinuss
-
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Były jakieś próby z indukcją, ale nie wiem jak się to skończyło.
https://www.indiegogo.com/projects/evok ... ion#/story
W sumie to do mesha byłoby ekstra
https://www.indiegogo.com/projects/evok ... ion#/story
W sumie to do mesha byłoby ekstra
-
- Użytkownik
- Posty: 944
- Rejestracja: śr cze 10, 2015 1:31 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Podziękował: 1680 razy
- Otrzymał podzięk.: 976 razy
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Ja myślę, że jeszcze sporo przed nami do odkrycia i jeszcze nie raz nas rynek ep czymś rewolucyjnym zaskoczy Dajmy na to wspomnianą przez Szamana Fiber Freaks. Jakby nie patrzeć (przepraszam meshowców), mamy idealny nośnik LQ, ale pozostaje jeszcze wiele do zrobienia w temacie grzałek. Myślę, że tu jeszcze wiele się może zmienić i prawdziwa rewolucja dopiero przed nami
-
- Użytkownik
- Posty: 757
- Rejestracja: wt cze 16, 2015 8:29 am
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Podziękował: 899 razy
- Otrzymał podzięk.: 757 razy
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
To ja też zapisuję się do klubu "znudzonych".
Sprzęt mi działa. Grzałki nowe kręcę tak rzadko, że za każdym razem muszę przypominać sobie jak to się robi. Rok temu kupiłem rolkę drutu o długości 10m i nie chce się on skończyć.
Od czasu Fiber Freak nawet knoty wytrzymują po parę tygodni na jasnych płynach.
Jak mam wymienić knota albo grzałkę to normalnie aż czuję się chory.
Jako uzupełnienie tej nudy jest zamplebox, w którym co miesiąc czają się niespodzianki, choć i tak już przyzwyczaiłem się do tych wynalazków. Nuda panie, nic się nie dzieje.
Sprzęt mi działa. Grzałki nowe kręcę tak rzadko, że za każdym razem muszę przypominać sobie jak to się robi. Rok temu kupiłem rolkę drutu o długości 10m i nie chce się on skończyć.
Od czasu Fiber Freak nawet knoty wytrzymują po parę tygodni na jasnych płynach.
Jak mam wymienić knota albo grzałkę to normalnie aż czuję się chory.
Jako uzupełnienie tej nudy jest zamplebox, w którym co miesiąc czają się niespodzianki, choć i tak już przyzwyczaiłem się do tych wynalazków. Nuda panie, nic się nie dzieje.
⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️ ⚡️⚡️⚡️
#uniewinnicmariana
-
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Czy to ma sens ?
Od prawie 6 lat nie kaszle.
Tak, dla mnie to ma sens.
Paliłem śmierdziele blisko 30 lat, ponad 5 lat wapowałem 24mg. Od jakiegoś czasu zredukowałem moc do 18 mg. Mam trzy zestawy, choć używam na co dzień tylko jednego. Jednego chcę się pozbyć, tylko nie mogę się zdecydować, który (sentyment do obu) No, mam jeszcze raczej jako pamiątka pierwszego rodzimego moda IHM-a. Nigdy nie byłem zbieraczem, zawsze przed zakupem długo się zastanawiałem jaki powód mojego zainteresowania jest nowością i czy jest mi niezbędny. Od prawie roku nic nie kupiłem Raczej nie mam problemu z awaryjnością, po prostu kupuje przemyślanie i oryginały. Cały czas czuję zadowolenie z chmurzenia, a teraz jeszcze bardziej bo na salonach
Fakt na zielonym zrobił się śmietnik, ciężko coś znaleźć, czy po debatować o e-paleniu bez spamu. Niestety taka kolej rzeczy. Jest coraz więcej e palaczy i to coraz młodszych, którzy jako młode pokolenie nie ma czasu na naukę, oni chcą już, podaj im, zrób za nich, bo to ma już działać.
To jest choroba pokoleniowa. Ja zanim kupiłem swój pierwszy zestaw, a był nim BFREE, siedziałem prawie 3 miesiące i czytałem, i czytałem, aż byłem pewien, że już minimalną wiedzę posiadam. Myślę, że ciężko będzie młodzież uczyć bycia nie sobą (uczyć się) przecież można zadać pytanie na forum i dostać odpowiedź na tacy.
Co nam pozostaje, myślę że cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość do próby zmiany mentalności młodych.
Od prawie 6 lat nie kaszle.
Tak, dla mnie to ma sens.
Paliłem śmierdziele blisko 30 lat, ponad 5 lat wapowałem 24mg. Od jakiegoś czasu zredukowałem moc do 18 mg. Mam trzy zestawy, choć używam na co dzień tylko jednego. Jednego chcę się pozbyć, tylko nie mogę się zdecydować, który (sentyment do obu) No, mam jeszcze raczej jako pamiątka pierwszego rodzimego moda IHM-a. Nigdy nie byłem zbieraczem, zawsze przed zakupem długo się zastanawiałem jaki powód mojego zainteresowania jest nowością i czy jest mi niezbędny. Od prawie roku nic nie kupiłem Raczej nie mam problemu z awaryjnością, po prostu kupuje przemyślanie i oryginały. Cały czas czuję zadowolenie z chmurzenia, a teraz jeszcze bardziej bo na salonach
Fakt na zielonym zrobił się śmietnik, ciężko coś znaleźć, czy po debatować o e-paleniu bez spamu. Niestety taka kolej rzeczy. Jest coraz więcej e palaczy i to coraz młodszych, którzy jako młode pokolenie nie ma czasu na naukę, oni chcą już, podaj im, zrób za nich, bo to ma już działać.
To jest choroba pokoleniowa. Ja zanim kupiłem swój pierwszy zestaw, a był nim BFREE, siedziałem prawie 3 miesiące i czytałem, i czytałem, aż byłem pewien, że już minimalną wiedzę posiadam. Myślę, że ciężko będzie młodzież uczyć bycia nie sobą (uczyć się) przecież można zadać pytanie na forum i dostać odpowiedź na tacy.
Co nam pozostaje, myślę że cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość do próby zmiany mentalności młodych.
-
- Płeć:
Re: Czy to jeszcze ma w ogóle sens?
Gdybym jarał analogi to do dziś przez te ponad 2,5 roku puściłbym z dymem ponad 15k. Na zabawki (niektóre sprzedane okazyjnie), płyny i inne materiały eksploatacyjne nie poszło więcej niż 5k. Nie zauważyłem w budżecie różnicy, ale to pewnie jak każdy z nas. Ale z pewnością nadwyżka poszła na zbożny cel, uwielbiam zabierać małżowinkę w ciepłe kraje.
Dlatego nie widzę problemu z kompletowaniem ciekawych i ładnych zestawów, chcę mieć reprezentatywnych przedstawicieli wybranych systemów, jak np. mankos i did short do mesha.
Rzucić zakupoholizm? Jak Mark Twain rzucał palenie ... no, może nie każda nowinka przeszła przez moje ręce. Wyhamowałem ostatnio. Kajtek z pionową grzałką owiniętą watką to przecież żywcem bebechy softtipa ...
To, co motywuje mnie do udzielania się na forach, to mnogość herezji "medycznych" typu woda w płucach czy absolutna nieszkodliwość wapowania. Czuję się zobligowany do wyprostowania powyższych. Tylko to potrafię, tylko tak odwdzięczę się za pomoc, którą na forach uzyskałem.
To ma sens. Tylko nie można dać się zwariować. A struktura strona/forum daje możliwość zamieszczenia na stronie istotnych informacji bez pierdyliona powtórzeń, zaś na forum możliwość dyskusji i odpowiedzi na pytania, na które nie ma odpowiedzi na stronie.
Dlatego nie widzę problemu z kompletowaniem ciekawych i ładnych zestawów, chcę mieć reprezentatywnych przedstawicieli wybranych systemów, jak np. mankos i did short do mesha.
Rzucić zakupoholizm? Jak Mark Twain rzucał palenie ... no, może nie każda nowinka przeszła przez moje ręce. Wyhamowałem ostatnio. Kajtek z pionową grzałką owiniętą watką to przecież żywcem bebechy softtipa ...
To, co motywuje mnie do udzielania się na forach, to mnogość herezji "medycznych" typu woda w płucach czy absolutna nieszkodliwość wapowania. Czuję się zobligowany do wyprostowania powyższych. Tylko to potrafię, tylko tak odwdzięczę się za pomoc, którą na forach uzyskałem.
To ma sens. Tylko nie można dać się zwariować. A struktura strona/forum daje możliwość zamieszczenia na stronie istotnych informacji bez pierdyliona powtórzeń, zaś na forum możliwość dyskusji i odpowiedzi na pytania, na które nie ma odpowiedzi na stronie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości