RMF24 - badania przeprowadzone w Perelman School of Medicine University of Pennsylvania

[Metall]

Teraz tylko pozostaje pytanie czy to przejaw zwykłej głupoty i niewiedzy oraz paniki, czy też skrupulatne urabianie opinii publicznej, aby osiągnąć jakiś zamierzony cel w stosunku do EIN.

[iron64]

Dokładnie tak! Ale widzimy przecież narrację ostatnio, EIN szkodzi bardziej niż papierosy i narkotyki i alkohol razem wzięte, taka jest narracja.
Sam osobiście nigdy też nie uważałem i nie uważam, że EIN jest nieszkodliwe, ale do diaska, wiem po sobie jak się czuję wapując, a jak się czułem paląc. Pomimo tego, że pesel był mniejszy o dobre 10 lat, samopoczucie gorsze o 20 lat, to mówi samo za siebie. Być może gdybym nie wapował czułbym się jeszcze lepiej, ale tego się nie dowiem raczej.

[Metall]

Twierdzenie, że e-fajki są absolutnie i zupełnie nieszkodliwe jest tak optymistyczne, że aż niczym nieuzasadnione. Natomiast twierdzenie, że e-fajki są bardziej szkodliwe niż tradycyjne analogi zmierza już w stronę aberracji umysłowej.

[iron64]

U mnie jest podobnie. A dziś to nawet wszedłem w dyskusję z jedną panią farmaceutką.
Zapytała czy czytałem ostatnie wyniki badań amerykańskich lekarzy, amerykańskich podkreśliła. Młoda, więc może dlatego fascynuje ją jeszcze amerykańska modła. Powiedziałem, że znam i w zasadzie przytoczyłem sporo z forum, na koniec ją zapytałem dlaczego uważa, że zwykle fajki są lepsze niż e. Serio liczyłem na polemikę, zwłaszcza ze studentką medycyny, niestety. W odpowiedzi dostałem tylko, "wyniki badań amerykańskich lekarzy... ble,ble,ble". Zapytałem ponownie, dlaczego uważa, że zwykłe fajki mniej szkodzą skoro wiadomo, że w nich są miliony związków rakotwórczych i podobnych. A jej odpowiedź i tutaj cytat dosłowny: "przepraszam pana, ja nie wiem, tylko czytałam że to szkodzi".

[mario132]

Do tego już doszło, że w pracy ludzie mi mówią żebym to rzucił bo umre i że to jest gorsze od papierosów- w telewizji widzieli . Non stop mnie ktoś zaczepia i się o mnie martwi. Tym co palą śmierdziuchy nic nie mówią.

[Vukotich]

Wiecie, nie ma co się łudzić, że e-faje są zupełnie nieszkodliwe. Śmiem nawet twierdzić, że na bank w jakimś stopniu są kancerogenne. Ale to co jest istotne, to fakty:
- wysoce prawdopodobnym jest, że kancerogenność jest wielokrotnie niższa niż w tradycyjnych papierosach
- nie śmierdzą
- nie generują substancji smolistych
- nie zawierają aż tak okrutnej ilość składników toksycznych
- szkodliwość ich "biernego palenia" jest bliska 0

A to są cechy, o których media, "na życzenie sił wyższych" pieczołowicie zapominają. Bo przecież kiedy e-papieros okaże się być (w skali 0-100%) w np. 7% kancerogenny, to będzie szum, afera, histeria i zakaz produkcji / sprzedaży.
A śmierdziuchy? Że mają np. 36% kancerogenności, to nieważne. O tym się już nie wspomni.

Ale o tym przecież wszyscy już wiemy, prawda?

@

666mAh - dlatego ja od zawsze dość mocno przymykam cug Wtedy Tribeca smakuje najlepiej. A od pewnego czasu dodaję do niej Art Liquids - Melon Mint (to premix, ale intensywny jak aromat. Na 50 ml klona Tribeci daję ok 5 ml tej ambrozji). I jest POEZJA!

[666mAh]

Czytam z zaciekawieniem ten temat wapując sobie i chyba dopiero teraz naprawdę coś do mnie dotarło...

...na lekko przykręconym powietrzu mam wrażenie że bardziej czuć wanilię w Tribece niż na full open. Ktoś ma podobne odczucia?

Tyle mam do powiedzenia w tym temacie.

[shpongled]

@

Tomba - chill, raka nie dostaniesz, co najwyżej e-raka . Swoją drogą, jak ktoś pisze że 'Rak płuc pojawia się u palaczy po 20 latach' (chodzi tu o śmierdziochy), to jak to poważnie traktować

[Tomba]

"Rak płuc pojawia się u palaczy po 20 latach. Jeśli w przypadku e-papierosów będziemy mieć do czynienia z takim samym czasem wywoływania nowotworu, przypadki chorób zaczną się pojawiać za około dekadę".

To za 10 lat napiszę Wam, czy dostałem raka. Jestem chyba jednym z najstarszych stażem aktywnych "wapaczy" w Polsce i nie mam zamiaru przestać. Tym bardziej czytając tak bzdurne wyniki badań. Od czytania takich głupot prędzej dopadnie mnie zapalenie opon mózgowych.

[Metall]

Ja dziś dostałem od znajomego linka ze strony Antyradia, że e-papierosy wywołują raka u myszy...

Tekst:

Naukowcy mają dowody, że e-papierosy wywołują raka

Używanie e-papierosów nie jest już postrzegane jako bezpieczna dla zdrowia alternatywa do palenia tradycyjnego tytoniu. Naukowcy znaleźli właśnie dowody na to, że elektroniczne papierosy wywołują raka płuc u myszy.

E-papierosy przez sporą część palaczy zostały uznane za wybawienie. Początkowo przepisy nie ograniczały w żaden sposób możliwości ich używania w przestrzeni publicznej, a i przyjęło się uważać, że taki rodzaj zaciągania się nikotyną jest znacznie bezpieczniejszy, niż wciąganie dymu powstającego podczas palenia tytoniu.

Na tym wizerunku zaczęły jednak pojawiać się rysy. Na początku stwierdzono, że liquidy smakowe potrafią być bardziej toksyczne, niż papierosy.

Z e-papierosów korzystają miliony osób na całym świecie, naukowcy zaczęli więc prowadzić badania w celu sprawdzenia, jaki mają wpływ na zdrowie. Wyniki studiów nad modnymi gadżetami zaczynają trafiać na łamy czasopism naukowych. Wygląda na to, że na e-papierosy nie będzie się już patrzyć z taką pobłażliwością, jak dotychczas.
E-papierosy wywołują raka płuc

Wpływ używania e-papierosów na zdrowie był monitorowany przez naukowców z New York University’s School of Medicine. Eksperyment, trwający 54 tygodnie (rozciągające się na ponad rok), polegał na wystawianiu myszy na wpływ pary z elektronicznych papierosów, a następnie sprawdzaniu jaki miało to wpływ na ich płuca.

W czasie testów przez pięć dni w tygodniu wystawiano 3 grupy myszy na: 4 godziny wdychania odpowiednio symulowanego „dymu” z e-papierosów, 4 godziny wdychania głównych składników liquidów wprowadzonych do powietrza oraz 4 godziny oddychania oczyszczonym powietrzem.

Z podsumowania badania można się dowiedzieć, że spośród myszy znajdujących się w grupie wystawianej na działanie e-papierosów 22,5% (40 organizmów) zostało dotkniętych rakiem płuc. W obu pozostałych grupach stwierdzono łącznie tylko jeden taki przypadek.

Zespół badaczy odkrył, że w organizmach dotkniętych nowotworami myszy powstawały związki chemiczne, które są uznawane za kancerogenne zarówno u gryzoni, jak i ludzi.

Naukowcy zaznaczyli, że wywoływanie przez e-papierosy raka płuc u myszy może, ale nie musi, mieć przełożenie także na podobne zjawiska u ludzi. Nie podjęli się także oszacowania, czy bardziej niebezpieczne jest palenie papierosów, czy używanie elektronicznych odpowiedników.

"Rak płuc pojawia się u palaczy po 20 latach. Jeśli w przypadku e-papierosów będziemy mieć do czynienia z takim samym czasem wywoływania nowotworu, przypadki chorób zaczną się pojawiać za około dekadę".

Badanie pokazujące związek używana e-papierosów z ryzykiem zachorowania na raka płuc zostało opublikowane w czasopiśmie PNAS.

Źródło