Widzę, że rozpoczął się sezon na zabawę z pocztą
Najlepiej złożyć reklamację online i zapomnieć, w końcu odpiszą kiedyś a zajmuje to mniej czasu, niż użeranie się z obrażoną Panią na poczcie (choć o swojej złego słowa nie powiem, ale mnie tam znają i jest to zadupie w sumie
).
Ogólnie nie bierzcie pod uwagę tych etykiet, one są tylko zastępcze, które klei producent na kolanie, są mało czytelne jak widać, tylko do testów, reszta i tak idzie w kanistrach.
Jak już wcześniej pisałem, cześć z nich to opcje beta, wyboru dokonywał producent, bo dałem mu wolną rękę na wstępie, żeby nie być zbytnio nachalnym, one i tak będą
zmieniane. Też odnoszę wrażenie, że proponowane stężenia przy niektórych są mocno zawyżone, bo aż czuć, że w powietrzu wisi siekiera
Ja i tak będę szedł również w minimalizm, lubię czerń i biel tak więc będę się trzymał tej konwencji, albo czegoś podobnego, co nie będzie wymagało "oczu kąpieli".
No i przepraszam, za nadprogramowe zużycie dwóch aro, ale w założeniu w ogóle one nie miały iść do obiegówki, ale później stwierdziłem, że w sumie lepiej niech każdy chętny coś sobie tam sprawdzi, chociażby jako ciekawostkę
No i faktycznie, tym chemicznym i morderczym dajcie czas, one muszą leżeć, przy czym z moich obserwacji w sumie wynika, że one stają się po czasie jeszcze bardziej intensywne...
Zresztą wszystkie tak mają z nich.
O opinię proszę tylko prawdziwe, bez ubarwiania.
Aha i bym był zapomniał, słodzik, bo niektóre ku mojemu nieszczęściu go mają:
Dear Piotr, (zwrot grzecznościowy, który powinien raczej brzmieć "Ło Panie, znowu on")
There is sucralose in the following flavors :
Berry Fight, Exotic Mix, Fire bird, Mad Mango and Remix. In few
month, there will be no more sucralose in our formulas, it will be replaced
by another sweet molecule.
Nie wiem czy się obawiać, czy po prostu dadzą tu ethyl maltol, to się okaże...