Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: Tommy Black » ndz gru 20, 2015 9:45 pm

bezi2 pisze:Wystarczyło je delikatnie zaokrąglić papierkiem ściernym ( ok 5 minut zabawy).


O właśnie.Tu też jest problem,bo jeden z moich uszkodzonych oringów był wlaśnie jakby przecięty na pół.
Nie mam takiego papieru ściernego,ale mam malutkie pilniczki.To znaczy mają je moje dziewczyny i na razie nie wiedzą że je mam... ;)
Dzięki bezi! *czajniczek*
Awatar użytkownika
bezi2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: wt cze 16, 2015 9:31 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 80 razy
Otrzymał podzięk.: 462 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: bezi2 » ndz gru 20, 2015 9:39 pm

Tommy Black pisze:
nosferatu997 pisze:...ale czytałem, że producent nie daje nawet zapasowych oringow. Za tak duże pieniądze raczej wymagam czegoś dodatkowo. Cóż, zostanę przy klonie.


No popatrz,a Tobeco z klonem daje. :) I bardzo dobrze,bo zanim przy pomocy ołówka,usprawniłem gwinty w dokręcanym dekielku komina,straciłem dwa oringi.Myślę jednak że w oryginale te gwinty są już bez zarzutu i oringi nie są problemem.Niestety ich rozmiar jest dość nietypowy...


Więc tak jak to zwykle z klonami bywa czasem wymagają pewnych usprawnień.
U mnie przez te klika tygodni użytkowania stwierdziłem następujące wady:
    1 Luźno osadzony kubek od komory - pomogło nawinięcie nitki pod o-ringi
    2 Rozpadający się o-ring ten od dekla komory - wd. mnie winowajcą bardzo są ostre krawędzie otworów na liqid - dokładnie te zaznaczone na czerwono:
the-hurricane-3.jpg

Wystarczyło je delikatnie zaokrąglić papierkiem ściernym ( ok 5 minut zabawy).

Co do ciężko odkręcającego się dekla od pierścienia komory polecam przesmarowanie o-ringa wazeliną kosmetyczną.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
HF dripper&Elite V2; Pandora Shadow&Domno; BF99&MFS Wasp; GbB22 mini LE&Smugler;Sat burn22&Pendulum; GbB22&Gp Paps v2.5; Surface&Crovinuss
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: Tommy Black » ndz gru 20, 2015 8:49 pm

chomik pisze:Niestety, Tobeco ma problemy z gwintami. Mam jakieś klonidło Kajtka 4 i tak się zakleszczył, że sukinkota już nie da rady rozkręcić..


Mam dwa takie Kajtki,ino że "trójki" i tak myślę że może dałoby się z nich amunicję zrobić.Czas Dyrektywy nadchodzi... ;) :)

PS
Przypomniałem sobie,że mój przyjaciel zegarmistrz coś mi kiedyś rozkręcal takiego przy pomocy obrabiarki.
chomik
Płeć: nieokreślona

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: chomik » ndz gru 20, 2015 8:44 pm

Tommy Black pisze:
chomik pisze:Tommy, a próbowałeś - zamiast ołówka - przesmarować gwinty zwykłą bazą (przed skręcaniem)?


Chomiczku,na początku to wszystko było w bazie,łącznie ze stołem,podłogą i częściowo sufitem z freskami wszystkich świętych cierpliwych. :lol:
Te gwinty po prostu są fatalnie wykonane,nie znam się na tym,ale od samego początku,jak ćwiczyłem na sucho,po posmarowaniu bazą, skręcaly się ze skokowymi oporami.Teraz,myślę że ołówek i kilkukrotne wkręcanie,rozkręcanie,po prostu je jakoś wyszlifowało.
Zresztą,jednego z tych Huraganów ;),jeszcze nieużywanego,musialem wymienić,bo za cholerę nie dało się tego dekielka odkręcić.
Nie pomógł ani zamrażalnik ani gumowe rękawiczki.


A no chyba, że tak :lol: Jakby co, to pozostał Ci jeno towot... :cool:

Niestety, Tobeco ma problemy z gwintami. Mam jakieś klonidło Kajtka 4 i tak się zakleszczył, że sukinkota już nie da rady rozkręcić.. :(
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: Tommy Black » ndz gru 20, 2015 8:39 pm

chomik pisze:Tommy, a próbowałeś - zamiast ołówka - przesmarować gwinty zwykłą bazą (przed skręcaniem)?


Chomiczku,na początku to wszystko było w bazie,łącznie ze stołem,podłogą i częściowo sufitem z freskami wszystkich świętych cierpliwych. :lol:
Te gwinty po prostu są fatalnie wykonane,nie znam się na tym,ale od samego początku,jak ćwiczyłem na sucho,po posmarowaniu bazą, skręcaly się ze skokowymi oporami.Teraz,myślę że ołówek i kilkukrotne wkręcanie,rozkręcanie,po prostu je jakoś wyszlifowało.
Zresztą,jednego z tych Huraganów ;),jeszcze nieużywanego,musialem wymienić,bo za cholerę nie dało się tego dekielka odkręcić.
Nie pomógł ani zamrażalnik ani gumowe rękawiczki.
chomik
Płeć: nieokreślona

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: chomik » ndz gru 20, 2015 8:26 pm

Tommy Black pisze:
nosferatu997 pisze:...ale czytałem, że producent nie daje nawet zapasowych oringow. Za tak duże pieniądze raczej wymagam czegoś dodatkowo. Cóż, zostanę przy klonie.


No popatrz,a Tobeco z klonem daje. :) I bardzo dobrze,bo zanim przy pomocy ołówka,usprawniłem gwinty w dokręcanym dekielku komina,straciłem dwa oringi.Myślę jednak że w oryginale te gwinty są już bez zarzutu i oringi nie są problemem.Niestety ich rozmiar jest dość nietypowy...


Tommy, a próbowałeś - zamiast ołówka - przesmarować gwinty zwykłą bazą (przed skręcaniem)? Ja, po umyciu parowników i skręcaniu, smaruję właśnie czystą bazą ("zerówką") i później nie mam jakichkolwiek problemów z rozkręcaniem... ;)
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: Tommy Black » ndz gru 20, 2015 8:22 pm

nosferatu997 pisze:...ale czytałem, że producent nie daje nawet zapasowych oringow. Za tak duże pieniądze raczej wymagam czegoś dodatkowo. Cóż, zostanę przy klonie.


No popatrz,a Tobeco z klonem daje. :) I bardzo dobrze,bo zanim przy pomocy ołówka,usprawniłem gwinty w dokręcanym dekielku komina,straciłem dwa oringi.Myślę jednak że w oryginale te gwinty są już bez zarzutu i oringi nie są problemem.Niestety ich rozmiar jest dość nietypowy...
nosferatu997
Płeć: nieokreślona

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: nosferatu997 » ndz gru 20, 2015 8:15 pm

Też się zastanawiałem nad oryginałem, ale czytałem, że producent nie daje nawet zapasowych oringow. Za tak duże pieniądze raczej wymagam czegoś dodatkowo. Cóż, zostanę przy klonie.
Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 4062 razy
Otrzymał podzięk.: 2405 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: robert » ndz gru 20, 2015 7:29 pm

:) CO by nie mówić,za taką kasę warty zakupu.Oczywiście o klonie piszę.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Tobeco Hurricane RTA Tank Atomizer czyli coś dla miłośników TGT

Postautor: Tommy Black » ndz gru 20, 2015 7:00 pm

nosferatu997 pisze:W rękach go trzymałem, Stratum, nie chomika, i muszę przyznać, że bardzo dobrze się go trzymało. Zgrabny.

Nie to co chomik.Zresztą kto powiedziałby o chomiku zgrabny? :lol:

A wracjąc do Hurricane... i do klasyka... ;)

Tommy Black pisze:Ja mam problemy z górnymi nakrętkami komory spalania.Piekielnie ciężko je odkręcić,bez gumowych rękawiczek nawet nie warto próbować.Wczoraj "porysowałem" te gwinty ołówkiem HB.Zobaczę czy grafit w charakterze smaru coś pomoże...


Rzeczywiście,ołówek pomógł.Teraz odkręcam już bez problemu,trzeba tylko dobrze wytrzeć chusteczką higieniczną na przyklad.
Jedynym poważniejszym problemem jaki miałem z tym atomizerem,to umiejętne dobranie długości wąsów bawełny wystającej z kołnierza ,komina, grzałki.Pierwszy raz zrobilem zbyt krótkie,za drugim razem za długie.W dopasowaniu pomógł mi nośnik Fiber Freaks zamiast japońskiej bawełny.
Hurricane to klon szwajcarskiego atomizera no i nie ma co się oszukiwać,widać że to klon.W dodatku jeden z najtańszych na naszym rynku.
Teraz kiedy go opanowałem,mogę się rozejrzeć za oryginałem.Być może rewelacyjne oddawanie smaku i naprawdę świetny system air flow
( 10 pozycji) nie zmieni się aż tak bardzo,ale bardzo jestem ciekawy jak w takim razie sprawuje się oryginał.

Wróć do „Atomizery”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość