@Madzia moim zdaniem to pigwa, przy czym pojawiła się dopiero po zmieszaniu. Ale nie wiem, może to inna odmiana marakuji? @
azael jak uważasz, ja tam myślę że jeśli ktoś ma wylać to lepiej pomieszać z czymś i sprawdzić. Skoro dla ciebie to lamerstwo, ok każdy ocenia jak chce.
iron64, chyba źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że nie przyznam się do mieszania, bo zostanie źle odebrane. Dodatkowo miało to mieć wydźwięk autoironiczny, więc offence. Właśnie dlatego mieszałem, żeby nie wylać w kanalizę
Aż takie ma to dla ciebie znaczenie, co kto sobie pomyśli? Dla jednego może być to lamerstwo wspomniane, a dla drugiego ciekawe. Mniej się przejmuj opiniami innych i rób swoje.
Oj nie.... Jeszcze raz, to miała być AUTOIRONIA Na poważnie, to nie widziałem sensu chwalenia się tym co zmieszałem, bo to nic rewolucyjnego nie było. Wpisy o podobnym mieszaniu, skłoniły mnie do takiego żartu, który Ty zinterpretowałeś dość poważnie.
Poważnie to się wygląda w trumnie. Może zbyt mało mnie znasz jeszcze, ale żeby mnie obrazić to trzeba się napracować. Nie wystarczy jedno słowo. Czytaj między wierszami, co brzmi mam wy... na 99% opinii na mój temat i robię swoje. Jak się to komuś podoba to fajnie, a jak nie - to fajnie. Spoko @
azael diabełku, bo znów cię zdegradują Nie obraziłem się i nie potrzeba się tłumaczyć, luzik.
Mi zasmakował tylko MAGIC TASTE.Ta marula jest zajefajna,no ale fakt! trzeba się przemęczyć i nie zniechęcać się po kilku-kilkunastu buchach.Z nią jak z guawą,albo się pokocha albo znienawidzi.
Kupiłem 3, byłem mocno podhypowany podekscytowany przez opinie innych, ale powiem szczerze trochę się zawiodłem. Dodam, że mam tylko porównanie do premixów, bo sam nie mieszam, ale dla mnie były trochę za mało słodkie.
Mutant Passion - zdecydowanie najlepszy z tych co miałem. Bardzo dobry i przyjemny premix, ale nic wystrzałowego.
Red Haze - mi tak średnio podszedł, ale rozumiem dlaczego ludziom to smakuje.
Zombies in Eden - zdecydowanie najgorszy z tych trzech. Nie wiem dlaczego, ale zalatuje mi jakby gotowanymi warzywami. Jedyna butelka, którą chyba odpuszczę.
Tunkx pisze: Dodam, że mam tylko porównanie do premixów, bo sam nie mieszam, ale dla mnie były trochę za mało słodkie.
Bo to są jedne z nielicznych premixów, gdzie smak jest z aro a nie ze słodzika. Jesteś przyzwyczajony do dużych ilości słodzika, więc ci nie podchodzą.
Da się to jeszcze gdzieś dostać? Mam jeszcze resztki Frost in Hell (bardzo dobry) i Zombies in Eden (paskudny jak dla mnie, chociaż lubię ananasa) i chciałbym sobie gdzieś jeszcze ich dobrać, a nie mogę nigdzie namierzyć...