
Znany francuski specjalista od e-papierosów i liquidów, Jacques Le Houezeq (będzie w czerwcu na GFN ’15), podał właśnie na swoim blogu informację o tym, że francuski komitet ds. standardów AFNOR opublikował jako pierwszy na świecie, oficjalne dokumenty zawierające wymogi, które powinny być spełniane przez sprzęt i liquidy.
Myślę, że jest to ważny krok na drodze do realnej normalizacji tego wszystkiego. Z jednej strony bardzo mnie to cieszy, bo postulowałem zajęcie się tymi sprawami już prawie 6 lat temu. Z drugiej – smuci mnie, że u nas te sprawy nadal są w powijakach.
Od razu chcę dodać, że wymogi podane przez AFNOR nie są obowiązkowe, nawet dla francuskich sprzedawców/producentów. Cały system normalizacji jest od dawna dobrowolny. Każdy producent może dobrowolnie uznać, że chce spełniać standardy i sam to badać. Jeśli jednak zgłosi ten fakt światu, musi być świadomy konsekwencji. Jeżeli bowiem ktoś powie „sprawdzam” i okaże się, że jednak produkt wspomnianych standardów nie spełnia, musi się liczyć z karą. A kary są dość bolesne – dla firm mogą one sięgać 187500 euro. Tak stanowi francuski kodeks konsumencki. W innych krajach Europy zapewne jest podobnie.
O samej treści dokumentów napiszę za kilka dni. Dziś tylko kilka zdań ogólnych o samym procesie ustalania standardów. Francuzi poszli od razu dalej i postanowili działać na terenie całej Europy. W ramach CEN (European Committee for Standardization) powstał specjalny komitet, który zajmie się papierosami elektronicznymi oraz liquidami. Francuski AFNOR jest koordynatorem tej akcji – pierwsze spotkanie odbędzie się w Paryżu, w czerwcu 2015. CEN informuje, że zainteresowane strony (firmy, organizacje) powinny skontaktować się z krajowymi komitetami, czyli w naszym przypadku z Polskim Komitetem Normalizacyjnym. Jestem bardzo ciekawy, ile firm oraz organizacji z naszego kraju będzie zainteresowanych wzięciem udziału w tych pracach. Mawia się, że nieobecni nie mają racji… i chyba coś w tym jest.
Wydaje mi się, że powinniśmy w jakimś stopniu też mieć swój udział w tym całym procesie. I jest to niezależne od tego, czy zostanie uchwalone jakieś krajowe prawo dotyczące e-fajek i liquidów. Co więcej – istnienie norm europejskich może spowodować w jakimś sensie ograniczenie radosnej twórczości prawnej.
Całemu procesowi będę się oczywiście przyglądał, więc możecie być pewni, że pojawią się kolejne informacje na ten temat.
Stary Chemik
03.04.2015r.